Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaszczescia

A ja jestem szczęśliwą mamą

Polecane posty

Gość mamaszczescia

Naszła mnie taka refleksja...;)...Mam 1,5 rocznego synka, fajnie spędzamy dni razem i jest mi wspaniale tak żyjąc :) Zwlekaliśmy po ślubie z decyzją o dziecku, nie czułam się gotowa, mąż podobnie...no a później zaszłam w ciążę pozamaciczną i też mi sporo przewartościowało. Na szczęście dane nam było w niedługim czasie zostać rodzicami :) Nigdy jakoś nie miałam cierpliwości do dzieci nawet z najbliższej rodziny, drażniły mnie, nie lubiłam się z nimi bawić. Ale jak mu dużo osób swoje dziecko, to zupełnie inna historia i tak jest u mnie :). Dziecko motywuje mnie do wielu działań dla całej naszej rodziny, tylko dla mnie, dla męża, czy dla synka :) Nie tęsknię za pracą, gonitwą, złudzeniami relacji. Wiem jedno z pracą bywa różnie, po latach harowania i "doceniania" można w końcu usłyszeć, że się nic nie robi. A czas poświęcony z sercem przez pierwsze lata życia dziecka zawsze ma dobry wpływ na dziecko :) Oczywiście bywa różnie, bywam znudzona, zniechęcona, po prostu zła, zmęczona, niewyspana ;)...ale to są chwile, ogólnie spełniam się w roli mamy :) Czyż nie mam racji? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i super. Moja córka ma 2 lata, jak jestem w pracy to tęsknię za chwilami spędzonymi z nią i mężem, jak jestem w domu to tęsknię za pracą :D Normalna matczyna schizofrenia :) Dzieci są super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w końcu fajny temat bo jak czytam czasami to same zmęczone, nie dajace rady mamy...nieszczęśliwe mężatki itp ja mam dwoje dzieci i jestem mega szczęśliwa i dumna z dzieci i męża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszczescia
O tak dzieci są super :) Jak bierze mnie za szyje i markuje ;) buziaka to jest takie cudowne :) Ja też jestem dumna z mojej rodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszczescia
Chyba nie ma tu za dużo szczęśliwych mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy kochasz to dziecko bardziej od męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszczescia
Nie kocham dziecka bardziej od męża, tylko inaczej. Dla wszystkim i dla siebie mam czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miło mi, że wymieniacie też meża, to bardzo rzadkie wśród kobiet, by mówić również o nim. ale pewnie i tak jest numerem dwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszczescia
Wiesz ciężko mi oceniać, czy jest u mnie numer dwa, czy numer jeden, po postu dbamy o siebie nawzajem, jest na dobrze razem :). Co nie znaczy, że zawsze jest idylla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, pozdrawiam Cie i jestem z Ciebie dumna;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszczescia
Oj dziękuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no skoro masz z njim rodzinę i rodzina stoi na tym związku, to liczę jednak, że jest twoim numerem jeden na związku stoi rodzina, skoro związek, mąż to numer dwa, to według teorii domina wszystko za związkiem powinno się posypać, tak zresztą często bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy kochasz to dziecko bardziej od męża? CO Z DURNE PYTANIE! to tak jakby matkę trójki dzieci zapytać które kocha najbardziej :o Wiadomo z każde kocha tak samo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszczescia
Też mam nadzieje, że jest numer jeden ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiem jedno z pracą bywa różnie, po latach harowania i "doceniania" można w końcu usłyszeć, że się nic nie robi." ja tez wiem jedno- jak się pracując oszczędza to potem ma się w doopie czy ktos powie że się nic nie robi bo ma się zabezpieczenie finansowe ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszczescia
Nie chodziło mi o kwestię pieniędzy, bo to zupełni inny temat...chodzi mi o świadomość tego i tą niepewność ciągłą, że dziś jesteś wychwalana, a jutro mogą się z tobą pożegnać i nie ma tak, że jak się starasz, to tylko świetlana przyszłość cię czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszczescia
Witam wszystkie szczęśliwe mamy :) Jak się macie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak piszesz jakby niemozliwym bylo bycie szczesliwa, pracujaca mama. Praca i dziecko to dwie zupelnie odrebne sfery ktore moim zdaniem sie nie wykluczaja. Kocham mojego synka, ale nie wyobrazam sobie nie wrocic do pracy i jak moj synek skonczy rok to wracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćasdfghjkl
U mnie super :) poszłam nalać wody do wanienki, przychodze po córeczke a ona spi! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam dwójkę super dzieciaków.... nic mi w życiu nie dało tyle radości ile oni! uwielbiam z nimi robić różne rzeczy a najbardziej lubię różne wyjazdy i wakacje. Uwielbiam patrzeć jak sie razem bawią, wygłupiają, śpią. Mąż też fajny, razem stanowimy super rodzinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszczescia
Witam ;) Jak się macie? Napiszę coś więcej później ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aja bardzo tesknie za czasem kiedy byłam na maciezynski albo kiedy cokra miala tak ok 2 latka dzis ma 5 i to juz nei to samo dlatego chyba coraz czescenij mysle o drugim dziecku bo brakuje mi tych chwil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniel32
Jestem szczęśliwą mamą ale ja akurat szczęścia nie upatruje w siedzeniu w domu bo jestem szczęśliwą mama pracująca. I chyba dlatego właśnie jestem szczęśliwa. Kocham swoja córkę (ma 4 lata) ale oszalałabym w domu. Nie wyobrażam sobie tego. Potrzebuje ludzi, wyzwań, sprawdzenia się, adrenaliny. Póki co przez te 4 lata godzę prace i macierzyństwo i wychodzi mi to nawet całkiem nieźle. I ja zupełnie odwrotnie niż przedmówczyni właśnie dlatego nie zdecyduje się na kolejne dziecko. Nie dam rady być w domu. To nie dla mnie. Ale fajnie ze każdy to szczęście a właściwie szczęśliwe macierzyństwo dostrzega w czymś innym i o to chyba chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszczescia
Jestem, syn śpi ;) Ktoś tu pisał, że moje wypowiedzi brzmią tak, że jakby nie było możliwe bycie szczęśliwą mamą pracującą ;). Absolutnie tak nie twierdzę, piszę ze swojej perspektywy i sama sobie się dziwię ;), że tak się wkręciłam w macierzyństwo :) Wychowywanie małego człowieka, to takie fascynujące zadanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszczescia
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miło sie czyta jakies pozytywne wypowiedzi, bo powiem szczerze, że my jesteśmy po ślubie parę miesięcy (mamy po 29 lat) a nie jesteśmy gotowi jeszcze na dziecko, kwestia pieniędzy swoją drogą a druga kwestia to moja duża niechęć. Po prostu dzieci nie lubię, ale tak naprawdę przyznaję to tylko przed sobą. Mam nadzieję, że z własnym tak jak piszecie jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszczescia
Wiesz ja miałam tak, że niby gdzieś tam głęboko w środku chciałam, nigdy nie poczułam takiej wielkiej pewności, że chce na pewno...podejrzewam że jestem z tych osób, co i bez dziecka byłyby szczęśliwe...Nigdy z tym nie wiadomo, przecież są też kobiety, które bardzo chcą mieć dziecko, a jak już mają, to jakoś nie czują tego macierzyństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja właśnie też tak mam, że niby w środku gdzieś tam chcę, ale np też wiecznie powtarzam że jakbym nie mogła mieć to bym machnęła ręką, szkoda by mi było pieniędzy i poświęcenia na in vitro i tym podobne. A ile masz lat jeśli można wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaszczescia
Mam 32 lata, rocznikowo 33 ;), także byłam starsza niż ty teraz, jak urodziłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×