jestem biedna a spodziewam sie 3 dziecka

Maz ma 2500zl. Mamy 2 dzieci. Ja jestem na l4. Macierzysnkie, wychowawcze. Spodziewamy sie corki a mamy dwoch synow. Mamy socjalne 2 pokoje. Mimo tego ze wedlug ludzi powinnam wyc i cierpiec ja sie bardzo ciesze. Chyba cos ze mna nie tak :) pozdrawiam was mamy !

najwazniejsze,ze jestescie z dzieciakami szczesliwi, zdrowi i się kochacie. Reszta sie ulozy.

to sie nazywa instynkt macierzynski:)

Jakbym miała mieszkanie socjalne to nie zwlekałabym z decyzją o rodzeństwie dla córki. Ale ponieważ nikt nam nic nie dał i sami za wszystko płacimy (kredyt na mieszkanie, zero pomocy socjalnej z tytułu tzw. zasiłku rodzinnego) to nie podejmę takiej decyzji - nie stać mnie.

Autorko coś Ci napiszę- ja nigdy nie brałam udziału w dyskusji na temat tego, kto jest biedny/bogaty, kogo stać a kogo nie stać na dziecko, bo to rzecz względna i też zawsze sądziłam, że dziecko z rodziny dobrze sytuowanej niekoniecznie jest szczęśliwsze od dziecka biedniejszego. Ale od przedwczoraj mam trochę inne zdanie na ten temat- otóż pracuję w firmie, w której dostaję sporo kuponów na atrakcje dla dzieci typu: zoo, park zabaw, wesołe miasteczko, aquapark i jako że zbliżał się dzień dziecka postanowiliśmy z mężem dać kilka wejściówek biedniejszym dzieciom, akurat w swoim otoczeniu mamy taką rodzinę- 4 dzieci, matka niepracująca, ojciec jakieś tam grosze zarabia. Przyszli do nas odebrać te bilety i szczerze...? Masakra- dzieci zaniedbane, niedożywione wręcz, rzuciły się na zabawki moich dzieci jakby w życiu nie miały z takimi do czynienia, ubrani w naprawdę zniszczone ciuchy, dziewczynki z potarganymi włosami, które fryzjera ze 2 lata nie widziały. Żal mi było tych dzieci, normalnie żal, tym bardziej, że starsza dwójka chodzi już do szkoły a wiadomo jakie w dzisiejszych czasach są dzieci i trochę szkoda, że ponad jakieś tam podstawowe rzeczy dzieci nic innego w swoim dzieciństwie nie zobaczą.... Nie oceniam rodziców. Ale szkoda, że swoim dzieciakom zafundowali taki los.

Sama miloscia dziecka nie wyzywisz

Dodam jeszcze, że moja najlepsza przyjaciółka jest samotną matką i też nigdy jej się nie przelewało, był czas, kiedy żyła tylko z alimentów i jakichś nędznych zasiłków, ale zawsze i ona i jej córka miały co jeść i wyglądały jak ludzie- czyste, zadbane (większość ubrania z lumpeksów, ale naprawdę zawsze gustowne, w dobrym stanie, dobrze dobrane), dziecko sporo fajnych zabawek i naprawdę nigdy ale to nigdy nie odbiegały wyglądem od innych. Córka jest dzisiaj już 10- letnią, mądrą i rezolutną dziewczynką. Ale te dzieci, które widziałam wczoraj to po prostu naprawdę obraz nędzy i rozpaczy.

Biedny ma za duzo dumy zeby isc po zasilek czy zapomoge.chodza tylko tacy cwaniacy i pazerni

Janie rozumiem jak mozna zdecydowac sie na ktores z kolei dziecko nie majac pieniedzy i byc zaleznym i zebrac o jalmuzne

Ja też uważam, że miłość to za mało. Mnie i siostrę rodzice kochali, ale nie zapewnili nam tego, co mieli rówieśnicy - tacy średniacy, nie mówię o zamożnych ludziach. Mama nie pracowała nie dlatego że nie mogła, ale nie chciała, ojciec jakoś nie szukał lepszej pracy. Mamy dziś do nich żal, nie mówimy im o tym, ale przez to ich nastawienie miałyśmy o wiele trudniejszy start w dorosłe życie. Jesteśmy wdzięczne za ciepło, za spokój w domu, ale to materialnie było kiepsko.

Głupoty piszesz- po zasiłek chodzą cwaniacy, owszem zgodzę się, ale nie uwierzę, że biedna rodzina do garnka włoży sobie swoją dumę. Jak Cię sytuacja zmusi i nie masz na przysłowiową kromkę chleba, to pójdziesz po zasiłek..

2500 + mieszkanie socjalne to wcale nie jest bieda. my mamy w sumie z mężem 2800 a za wynajem mieszkania płacimy 1200.

Uwazam ze jezeli kogos nie stac zeby dziecku zapewnic podstawowych rzeczy to na dzieci nie powinien sie decydowac

tez mamy 2500 i mam juz trzecie dziecko ma juz rok,nie wydaje mi sie zebysmy klepali przyslowiowa biede.spokojnie na wszystko starcza,wydaje mi sie ze to kwestia gospodarowania pieniedzmi.rownie dobrze tak samo mozna zyc za 4tys jak za 2,5 tys zalezy od podejscia do zycia;)

Podstawowe rzeczy to jedzenie, ubrania i szkoła, wiec każdego kto pracuje praktycznie na to stać wiec nie było to zbytnio mądre co napisałeś gościu.

tylko podstawy potrzebne do przeżycia jesteście w stanie dzieciom zaoferować....żal. chleb, zupa, chleb i do spania. Pewnie nawet własnego pokoju nie mają.

Ja majac 2500 zl. Nie zdecydowalabym sie na 3 dziecko,z prostego wzgledu nie mialabym nawet kasy na pozadny krem,puder,torebke czy nawet na weekendowa wycieczke.ale kto co woli

Autorko zycze Ci duzo szczescia i milosci,a reszta sama jakos sie pouklada,bedzie dobrze zobaczysz i fajnie,ze masz takie a nie inne podejscie do zycia pomimo tego,ze Wam sie nie przelewa :) Pozdrawiam

Taa ulozy,miliony jej z nieba spadna

Oj 2500 zł na 5 osob to malo:(

Nie musza miliony spadac z nieba,by czlowiek byl szczesliwy,no ale jak widac nie kazdy potrafi to zrozumiec.

Nie zawsze bieda = nieszczesliwa rodzina . Ja pochodze z bogatej rodziny a w domu nie raz miałam pieklo. . CO z tego ze byly ciuchy , wycieczki itd jak codziennie w domu były kłótnie miedzy rodzicami?

2500zl. Gdzie tu pieniadze na zajecia dodatkowe dla dzieci,szkolne dzieci tez kosztuja.studia tez nie sa tanie

Ale Wy lubicie dobijac kogos...Jak tak mozna? Pieniadz to rzecz nabyta,raz jest a raz nie i co z tego? Cenie ludzi ktorzy nie sa niewolnikami systemu i nie podazaja slepo za tym pieniadzem.

To nie dobijanie to rzeczywistosc.

Nie chodzi o bogactwa.ale decydujac sie na 3 dziecko dobrze miec chociaz wlasne mieszkanie a nie na komunalnym siedziec

dlaczego takim darmozjadom przydziela sie mieszkanie socjalne, a uczciwie pracujacy ludzie musza brac mega kredyty?

A co złego w komunalnym? Nie każdego stać na zakup mieszkania . Niedługo wymyślicie ze warunkiem by zostać rodzicem jest własne mieszkanie min 100 m auto depozyt w banku itp paranoja. Ludzie się kochają szanują to jest wartość której nie przeliczy się na pieniądze

U mnie w miescie jest taka rodzina co mieszka w blizniaku komunalnym,w srodku na najwyzszym poziomi,ogrod piekny,ubrani suoer,co jakis czas nowa komora,to jest dopiero niesprawiedliwe