Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość forlorn

Nienawidzę siebie..

Polecane posty

Gość forlorn

Nienawidzę siebie. Nienawidzę swojej ohydnej, opuchniętej twarzy, nienawidzę tego, że codziennie rano muszę na nią patrzeć, i myśli, ze codziennie inni na nią patrzą.. Że patrzą na mnie ludzie w autobusie i widzą moją brzydotę... Nienawidzę mojej odrażającej figury, ostatnio przytyłam kilka kg i praktycznie nie chodzę tylko się toczę. Do tego nic nie mogę schudnąć, mniej żrę, ćwiczę, a waga tkwi w miejscu. Mam ohydne, umięśnione łydy jak facet pakujący od lat.. Do tego jeszcze noszę okulary. To mój wielki kompleks, tak wielki, że mój facet nawet nie wie, że je noszę. Ukrywam to przed nim. Próbowałam założyć soczewki, ale nie - oczywiście, że nie, soczewki nie są dla takich debili jak ja, tylko dla normalnych ludzi.. przeznaczyłam na to z 5 godzin, i zero skutku, poza tym, że 4 soczewki wylądowały na podłodze i nie nadają się do niczego. Pieniądze wyrzucone w błoto Jakimś cudem znalazłam chłopaka (pierwszy, mimo że nie jestem już nastolatką..), ale wiem, że niedługo mnie rzuci, na razie jest w fazie zauroczenia, ale wkrótce na pewno przejrzy na oczy i zobaczy, że nie może być z takim pasożytem jak ja. Jestem chorobliwie nieśmiała, boję się ludzi, wyjście np do sklepu czy danie spódnicy do krawca to dla mnie stres. Nie radzę sobie w 'normalnych' sytuacjach, np. często nie potrafię znaleźć jakiegoś budynku. mimo że pytam ludzi o drogę. Często boję się odezwać do ludzi, więc siedzę cicho, i mają mnie za niewychowaną albo za 'dzikusa' Na studiach też sobie nie radzę. Nie potrafię się skupić na kilku rzeczach jednocześnie, prawdopodobnie mam ADHD i zaburzenia koncentracji. Boję się, że nie zdam... Tak bardzo nienawidzę siebie, chciałabym po prostu zniknąć... Nie wiem nawet po co to piszę, pewnie chcę wyrzucić to z siebie, ale i tak nic to nie da. Będę dalej sie męczyć z tym szkaradnym ciałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest z toba tak zle skoro masz faceta. na mnie nikt nie spojrzy nawet :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pleć bzdur,skoro jesteś tak brzydka z odrażającą figurą to o jakim zauroczeniu chłopaka piszesz???? no chyba że ma zaćmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Utop się jak ci życie nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forlorn
Na mnie też nikt by nie spojrzał - poznałam go przez internet... Chciałabym móc się zabić, ale nie mam odwagi, taka jestem żalosna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka niska akceptacja siebie ma podloze w dziecinstwie, na Twoim miejscu zrobilabym terapie , po co sie meczyc? zwlaszcza, ze bedzie sie to ciagnac latami!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko co opisujesz możesz zmienić krok po kroku zacznij od sposobu w jaki myślisz o sobie skoro masz chłopaka to nie jest tak źle z twoim wyglądem jak Ci się wydaje.... buźkę można wyszczuplić pudrem brązującym, okulary dobrać do kształtu twarzy (mnie z***biście się podobają te które miała ta laska z XFactora, Tacik, megaseksowne i z pazurem, dodawały jej tylko urody) łydki można zamaskować spódnicą lub seksowną sukienką (teraz są modne spódnice do ziemi, zimą można nosić seksowne kozaczki i mini) a problemy z nieśmiałością można zwalczać przełamując tę nieśmiałość każdego dnia... pomaluj pazurki na fajny kolorek, może nowa fryzurka lub kolor włosów, perfumy i kiecka i już będziesz czuć się inaczej nie myśl o sobie tak negatywnie, całe życie przed Tobą, korzystaj z niego zanim będziesz taką staruszką jak ja (40latką) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżtakbyło
u mnie też tak było, ale wzięłam się w garść. Schudłam 8 kilo. Potem zmieniłam kosmetyki na beepure za namową koleżanki, później zmieniłam ubrania, nawet nie musiałam dużo wydawać wystarczy przerobić ubrania z ciuchlandu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inchilibita
Nie mów tak, że siebie nienawidzisz. Inni mają ciężej i nie narzekają. Ja czasem też mam doła ale wtedy robię sobie dzień spa. Czyli dzień tylko dla siebie i cały dzień dbam o swoją skórę, żeby się lepiej poczuć. Peelingi, maseczki, to jest to. Używam wtedy kremu beeyes uwielbiam je, ale to na szczególne okazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×