Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość satynowa piżamka 1986

uważam że biedni i nieodpowiedzialni ludzie nie powinni być rodzicami

Polecane posty

Gość gość
A ja uważam,że nikt nie ma prawa decydować za kogoś,czy będą mieć dzieci czy nie.Komentarze tego typu jakimi autorka tu sypie..to elementarny brak taktu,kultury i kołtuństwo.Dziecko nie musi mieć wszystkiego czego zapragnie,MUSI mieć miłość i poczucie bezpieczeństwa a nie kasę na koncie.Czym innym jest patologiczna rodzina,gdzie kobieta rodzi co rok i dzieci tułają się po domach dziecka a czym innym większość rodzin w tym chorym kraju,gdzie ludzie wykształceni zarabiają marne grosze,w większych miastach jest łatwiej,ale mała mieścina nie daje żadnych możliwości.Nie każdy może wyjechać,ale każdy ma prawo do rodziny.Nie trzeba mieć mieszkania żeby mieć dziecko,większość ludzi wynajmuje mieszkanie,nie każdy dostanie kredyt na mieszkanie.Ja mam jedno proste rozwiązanie na te wszystkie bolączki..niech nasz pokraczny rząd przestanie przeszkadzać rodzinom a te sobie poradzą,niech przestana zabierać 2000 zł co miesiąc z wypłaty a ludzie dadzą sobie rade,niech przestaną utrudniać,nakładać kolejne podatki,niech się odczepia i nie przeszkadzają zakładać małe firmy a nikomu chcącemu krzywda się nie stanie,każdy na ten chleb zarobi.Dlaczego kobieta,która ma kiepska prace,mieszka w małej mieścinie nie może mieć dzieci?Czy wykładnikiem szczęścia jest tablet i firmowe ciuchy?Na kogo wychowacie wasze dzieci?Na egocentryczne,konsumpcyjne zombie?Ja nie narzekam,mam 2 dzieci nie pracuję,mąż zarabia,ja otwieram swoja małą firemkę,ale w życiu różnie się układa...zdarza się wypadek,choroba...tracisz wszystko i co?Twoje dzieci nie maja już zagranicznych wycieczek,elektroniki,super butów..i co?stają się nieszczęśliwe? bo szczęście to dla nich rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja jestem
Autorka ma racje. Nie chodzi jej o luksusy,tylko o to,ze: decydujac sie na dziecko,musisz sie liczyc z tym,ze powinienes miec przewidziana kase na jedzenie,schludne-nie szpanerskie ubrania, obuwie i okrycie wierzchnie,co roku dziecko wyrasta z poprzedniego rozmiaru,na lekarza i leki, na dentyste,gdyby zaszla taka potrzeba,na ortodonte,gdyby byl potrzebny aparat,na okulary,gdyby mialo wade wzroku,na wyprawke do szkoly,na zajecia dodatkowe,gdyby dziecko wykazywalo chec do nauki badz jakis talent,ktory warto rozwijac,na jakis kat dla tego dziecka,biurko,gdy juz pojdzie do szkoly,rower,zeby moglo jezdzic jak inne dzieci i szereg innych rzeczy,niby malych,ale potrzebnych. Na szkolne wycieczki,wyjscia z klasa do kina,rady rodzicow,swiateczne prezenty,na zorganizowanie wigilii w domu. Ile przed swietami pojawia sie postow,ze nie mam za co kupic choinki,zrobic swiatecznej kolacji,kupic dziecku nawet drobiazgu. Mialam w klasie kolezanke,ktora nie miala nawet 15 zl na wyjscie z wychowawca do kina,czy juz w ogole na szkolne wycieczki. Jej mama nie byla w stanie nawet tyle wysuplac,z kolezankami zrzucalysmy sie zawsze na bilety dla niej,zeby nie bylo jej przykro. O takich rodzicach jest mowa. Nie chodzi o zagraniczne wycieczki,ale o minimum. Potem dziecko rosnie, zeby sie ksztalcic,moze potrzebowac biletu miesiecznego,moze pomocy w dofinansowaniu studiow,na kserowki,stancje,ksiazki,bo student nie zarobi od razu krocia,nawet dorabiajac, przydaloby sie po studiach pomoc kupic wlasny kat. Takich rodzicow,ktorzy nie sa w stanie zaspokoic podstawowych potrzeb,czesto nie maja nawet na jedzenie pod koniec miesiaca,jest mnosto. Myle sie? Cwierc kafeterii to tacy wlasnie ludzie. I plodza dzieci,ktore beda powielac ich bledy,bo nie dowiedza sie,ze mozna inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lodowata Lady wczesniej pisalas ze matka sie zastanawiala czy kupic mleko czy chleb wiec widac jak sobie bieda swietnie radzila i radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jesli masz to mieszkanie czy masz na buty itp...i nagle zdarza sie choroba?tracisz prace ...moze profilaktycznie przestanmy sie rozmnazac bo zawsze cos sie moze zdarzyc,ze na nic nie bedzie kasy i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To byl taki przyklad jak malo pieniedzy mielismy,ale nigdy nie bylo tak ze ktos chodzil glodny o to mi chodzi.Ale jak widac ciezko to komus zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w satynowej pizamce jest zimno
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogaci rodzice nie zajmują się dziećmi .Poczytajcie. http://dzieci.pl/sort,14,kat,1024261,title,Przedszkola-publiczne-powinny-byc-otwarte-w-sobote-FORUM,wid,16643373,wiadomosc.html#opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzicie jak zydy propagande sieja? na forach aby polacy sie nie mnozyli i aby nas zdeptac, zniszczyc. Satynowa to zydowski agitator plyjacy na polaków taka prawda nie dajcie sie omamic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis mam 32 lata,dzieciñstwo wspominam dobrze,rodzice pracowali,gøodni nie chodzilismy,prezenty na urodziny i swieta zawsze dostawalismy,wycieczki klasowe,kino,wesole miasteczko..bylo na wszystko..az do dnia kiedy ojciec zachorowal,od tej pory zylismy skromniej,sporo szlo na leki itp.Potem juz bylo coraz gorzej,wszystko drozalo a mama nie wiele wiecej zarabiala,az doszlo do tego ze grozila nam eksmisja,konserwy z caritasu..to byl ciezki czas dla nas,ale bylo minelo i teraz jest dobrze.Bylo nas 3 ,i jak pomysle,ze ktos powiedzialby o nas :patologia z 3 dzieci i na chleb nie maja...na mysl przychodzi mi jedno:nie smiej sie dziadku z czyjegos przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a ja mysle,ze ty jestes jakas niedowartosciowana,z kompleksami a byc moze z zaburzeniami psychicznymi.zakladasz temat by ci wszyscy brawo bili:D wiesz,nikogo to nie obchodzi co ty uwazasz,swiat swiatem i kazdy robi co chce.jak ci jakis dzieciakow zal,to pomysl o tych w afryce,albo o obrzezanych dziewczynkach.nie wiem,stary ci wczoraj w puszke dal czy co,ze sie tu wyzywasz na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proponuje udac sie na terapie leczenia nerwicy natrectw.te twoje uwazam,mysle ze...bo itd.koleczko dla uzaleznionych?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba zadna prawdziwej biedy nie zaznala ,miloscia rachunkow nie zaplacisz taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pieniędzmi dzieci nie wychowasz x x ciekawe tylko za co nakarmisz i ubierzesz" chyba wyraźnie napisałam, że nie chodzi o jakąś skrajną biedę? dziecko wcale nie musi mieć szafy pełnej ciuchów ani żarcia z najdroższych firm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wiec, skoro ci biedni tacy szczesliwi i radosni, powstja wciaz nowe posty na forum "Pomocne mamy". Tam wlasnie owe biedne mamuski wciaz blagaja o ciuchy dla dzieci, o paczki zywnosciowe, o pomoc w zakupie lekow dla dzieci (!!!), o rowerki, zabawki, paczki na swieta i Mikolaja, o przybory szkolne, o buty...... Ja za bardzo kocham swoje dzieci, aby zgotowac im taki los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nie wiesz co Ci los przyniesie.... Pamietaj ze raz na wozie a raz pod wozem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego wiekszosc ludzi decyduje sie tylko na 1 dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Lodowata Lady znam taką rodzinę gdzie bieda aż piszczy..brak warunków...żadne z dzieci nie jest zaradne. Nie gadaj więc że z biedy wychodzą zaradne dzieci. Bo znam wiele przykładów, które przeczą twojej teorii. No chyba że zaradnością nazywasz wykorzystywanie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 03.06.2014 Dlatego wiekszosc ludzi decyduje sie tylko na 1 dziecko x x zapomniałaś/eś dodać większość rozsądnych ludzi :) bo patologia trzaska dzieci na lewo i prawo wyciagajac coraz wiecej kasy od panstwa bo d**y do pracy się nie chce ruszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, żeby ci się w twojej bogatości noga nie powinęła.. dziś masz na wszystko, jutro możesz zostać tylko z dziećmi i pustym garem. Bluźnisz wypisując takie rzeczy i zaklinasz los. To, że ktoś ma kasę na zajęcia dodatkowe nie jest wyznacznikiem dobrego rodzica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igorda
Zakazać biedy a biednych zlikwidować . Takie przesłane miała autorka tematu. Aby dla brajanka było więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka jest debilką i jej poglądy nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Dzieci ma prawo miec każdy,niewazne czy biedny czy bogaty,a państwo powinno mu umożliwić uczciwie pracować i utrzymać dzieci. Tak to działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 3.06.2014 o 14:29, Gość gość napisał:

Sama miloscia sie dzieci nie nakarmi i rachunkow nie zaplaci

Święta racja. Później też trzeba dziecku coś zapewnić, gdy dorośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka
11 godzin temu, Gość gość napisał:

Święta racja. Później też trzeba dziecku coś zapewnić, gdy dorośnie.

Dokładnie!!! NIC absolutnie NIC nie usprawiedliwia robienia dzieci w sytuacji kiedy nie ma środków na podstawowe potrzeby. A te bzdury o miłości możecie sobie wsadzić wiecie gdzie. Tak, tak, według kafeteryjnych "kotarianek" moje dziecko wyrośnie na obrzydliwego egoistę, bo w pierwszej kolejności myślimy o komforcie materialnym naszej rodziny ale wiecie co? Mam to gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poranna

U mnie w domu rodzinnym była bieda. I nie było żadnego szczęśliwego dzieciństwa, bo nie oszukujmy się, pieniądze są potrzebne aby godnie żyć. Wycieczka klasowa w podstawówce? Nie jeździłam. Przybory szkolne? Z darów. Ubrania? Po starszym bracie albo po kuzynkach. Cisnęliśmy się w kawalerce, wynajmowanej, z której wyrzucili nas, bo nie było płacone. Później kolejna i kolejna. W końcu moja babcia powiedziała dość, bo widziała mój potencjał i chęć nauki i wzięła mnie do siebie gdzie miałam w końcu warunki żeby skończyć szkołę, bo w domu warunków nie było żadnych. Więc nikt mi nie powie, że pieniądze nie są potrzebne. Są. Do godnego życia. Dlatego nie wyobrażałam sobie płodzić dzieci nie mając na to warunków lokalowych i finansowych. Dzieciom po prostu trzeba zapewnić podstawy. Nikt nie mówi o wypasionych ubraniach, tonie zabawek, gadżetów. Chodzi o możliwość zapewnienia dziecku np zajęć dodatkowych jeśli ma zainteresowania, kupno ubrań, butów bez sprawdzania czy na nie starczy. Nie karmienie dziecka cały miesiąc ziemniakami na zmianę z plackami czy cienką zupą albo czekanie na dary z Caritasu. A ciśnięcie kilkorga dzieci w różnym wieku w jednym pokoju uważam za niedopuszczalne. Nikt nie mówi o pałacu, bo między nim, a kawalerką jest normalność czyli kat do spokojnej nauki dla dziecka, kąt w którym może pobyć samo jeśli czuje taką potrzebę. Mam dwoje dzieci, na które zdecydowałam się dopiero w momencie kiedy mieliśmy z mężem stabilną sytuację finansową i lokalową czyli po zbudowaniu domu i nie jest to jakiś pałac jednak każde z dzieci ma swój prywatny kąt. Jeśli dzieci potrzebują nowej garderoby, przyborów szkolnych czy opłacić wyjście do kina w szkoły czy przedszkolu to nie obracamy każdej złotówki kilka razy. Żyjemy na normalnym poziomie, nie jesteśmy super bogaci ale sytuacja jest taka, że nie myślimy na koniec miesiąca czy starczy do wypłaty. I to jest właśnie odpowiedzialność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka
6 minut temu, Gość Poranna napisał:

Żyjemy na normalnym poziomie, nie jesteśmy super bogaci ale sytuacja jest taka, że nie myślimy na koniec miesiąca czy starczy do wypłaty. I to jest właśnie odpowiedzialność. 

Poranna, jesteś mądrą kobietą, pozdrawiam Cię serdecznie!

Ja też wiem, co to znaczy nie móc pojechać na klasową wycieczkę czy czekać do kolejnej wypłaty ojca kiedy potrzebujesz nowych butów, dlatego tak doceniam pieniądze. Może nie było u nas tak, że brakowało na jedzenie, mieliśmy też dość w miarę dobre warunki do nauki, ale jednak ten komfort poduszki finansowej jest nie do przecenienia. I jeszcze jedno - dzieci, nawet małe, doskonale to widzą i wiedzą.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×