Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moi rodzice sa podli. Robią wszystko żebym sie nie wyprowadziła

Polecane posty

Gość gość

Jestem tegoroczna maturzystka. Chce wyjechać na studia do innego miasta. Myślałam o Wrocławiu albo Poznaniu. Moja mama odradza mi ten pomysł. Na początku mnie prosiła, próbowała powiedzieć ze będzie strasznie za mną tęsknić i ze nie wytrzyma beze mnie a teraz zaczyna mi grozic. Stwierdziła ze nie da mi pieniędzy na utrzymanie w obcym mieście. Do tego powiedziała ze chce mi kupić mieszkanie ale tylko w Gdańsku. Powiedziałam jej ze może sobie wsadzić w d**ę to mieszkanie a ona na to że mi nawet auto zabierze które kupili mi na 18tke... Dla mnie to jest toksyczne. Do niej nie dociera ze ja będę przyjeżdżać regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po cholere do innego
jakie masz uzasadnienie? bo chyba żadne Rozumiem gdybyś miała wybraną konkretną uczelnię w innym mieście, gdzie interesowałby cię konkretny kierunek. Ale z tego co napisałaś to zastanawiasz się po prostu nad wyjazdem GDZIEŚ. A może do Wrocławia albo Poznania albo do cholera wie czego. Rodzice zabiorą ci samochód? ciesz się że ci wogóle go dali :D Ciekawe kiedy byś sama na niego zarobiła...chyba długo byś jeszcze jeździła autobusem :) Łatwo jest żyć za czyjeś pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce wyjechać do Wrocławia bo mi sie tam podoba. Moja mama uważa ze sie będzie o mńie martwić. Jak po prośbie nie skutkuje to zaczyna mnie szantażować i próbować przekupić. Twierdzi ze tutaj mogę albo mieszkać z nimi albo kupią mi osobne mieszkanie i dadża pieniądza na życie a jak wyjadę to będę sobie musiała radzić sama, czy to nie jest wredne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gto 68
Niekoniecznie. Rodzice mają prawo decydować o tym jak wydają swoje pieniądze. Możliwe, że są nadopiekuńczy i przez to szkodzą ci. Możliwe też (myślę, że tak jest), że jesteś bardzo roszczeniowa i uważasz, że ci się należy i koniec. Taka postawa wzbudza żal, złość, poczucie krzywdy. Chcesz wyjechać bo masz taką chęć, bez żadnych konkretnych uzasadnień, odnośnie kierunku, jak ktoś wyżej napisał i to twoje widzimisię, rodzice MUSZĄ finansować, bo ty tak chcesz. Bardzo to jest dojrzała i odpowiedzialna postawa :D Myślę, że są sami sobie winni, bo pewnie całe życie podtykali ci wszystko pod nos. I teraz ty chcesz kolejną zabawkę, czyli życie na ich koszt w wybranym przez ciebie miejscu. I jeszcze ten twój język "niech sobie w d**ę wsadzą". Nie jesteś zdolna do rzeczowej oceny sytuacji i rozmowy. Mieszasz swoje roszczenia z odpowiedzialnością, rodzice mieszają nadopiekuńczość z zakazami. Bardzo możliwe też jest, że rodzice pomimo błędów wychowawczych, lub może ze względu na te błędy, widzą jak bardzo jesteś NIEODPOWIEDZIALNA i boją się, że narobisz sobie i im kłopotów. Ostatecznie TEN DECYDUJE KTO PŁACI. I zdolność do uznania tego faktu, to jedna z miar odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko. Moi też nie chcą mnie puścić z chaty ( problemy z pieniędzmi)... ale uznałam, że jeśli się dostanę na uczelnię to po prostu podejmę pracę do końca września :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Auto na 18tkę.... Mieszkanie za friko... Oj, jeszcze bys pewnie chciała zeby cię utrzymywali w obcym miescie ? ojojoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten sam osobnik odpisuje se na swój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz żyć po swojemu? Jedź do tego wrocka, zarób na utrzymanie się i wynajem i spoko. Bo jakoś kasa od rodzicow ci nie przeszkadza, tylko to, że chcą w ramach tej kasy mieć nad tobą jakąś pieczę. Więc albo dzieciak jesteś na utrzymaniu rodziców, albo dorosła, samostanowiąca o sobie dziewczyna, zarabiająca na siebie. Coś za coś Bo zyć za cudze pieniądze jest łatwo, ale nic za darmo nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×