Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wykorzystał mnie

Polecane posty

Gość gość

itam smile Ponad dwa lata temu poznałam w pracy Szwajcara. Przyjechał tu do swojej koleżanki, którą poznał przez internet. Zakochał się i została jego dziewczyną, potem zaczął pracę u nas. Od początku mi się podobał, zresztą jest bardzo rozrywkowy, z ogromnym poczuciem humoru więc wchodził w delikatny flirt ze wszystkimi dziewczynami ale zawsze był to flirt wyważony tylko dla poprawy atmosfery. Zachwycony swoją dziewczyną często rozwodził się jaka to ona jest wspaniała. Kiedyś zażartowałam coś zalotnie na jego temat to potraktował to poważnie, jakbym chciała go jej odbić i się obraził. Zignorowałam to, więc potem przestał się obrażać i zaczął nieco mocniej flirtować. Ale ponieważ mamy różne charaktery, ja jestem cicha i nieśmiała on mi to wypominał nie raz i jakos nam nie wychodził ten flirt. Po roku zaczął narzekać na dziewczynę bo robił dla niej wszystko a ona go wykorzystywała. Traktowała go jak niewolnika. W listopadzie wyjechal do swojego kraju. Zarzekał się że gdyby wrócił to już nie do niej. Ale ona go prosiła na fb, obiecała poprawę więc dał jej jeszcze jedną szansę i wrócił. Potem sytuacja wróciła do normy, a po 2 miesiącach znowu zaczęła go źle traktować. Narzekał bardzo i mówił o wyprowadce. Jakoś tak się stało że zaczął ze mną znów rozmawiać więcej, złapaliśmy znów kontakt i przez ostatnie 3 miesiące pisaliśmy non stop na fb. Niestety w realu te rozmowy wychodziły nam gorzej, ja sie czułam onieśmielona przez niego i nie umiałam się otworzyć. Długo namawiał mnie na spotkanie. Odwoływałam bo wiedziałam że jest w związku i bałam się że ona nie pozwoli mu odejść. Mówiłam mu że jest moim przyjacielem i nie chcę żeby coś się między nami pospuło. Że on znaczy dla mnie dużo jako osoba. Ale w końcu poszliśmy na randkę. Był pocałunek. Natychmiast załatwił sobie mieszkanie. Potajemne spotkania trwały przez miesiąc. Nie doszło wtedy do niczego oprócz pocałunków. Zarzekał się że nawet gdyby ona się zmieniła to już jest za późno. Zerwał z nią... spotkaliśmy się w mieszkaniu i spaliśmy pierwszy raz. Następnego dnia byliśmy umówieni ale nie na konkretną godzinę tylko na imprezę wieczorem. Niestety nie zastałam go w domu. Poszłam sama, ale w nocy przyjechałam do niego. Powiedział że był u niej po rzeczy, był tam 5 godzin sam nie wie czemu, ona go błaga o powrót, obiecuję mu że się zmieni. Przyniósł ze sobą psa i musi go oddać jutro. A w ogóle to przecież nie byliśmy umówieni. Zatkało mnie i nie chciałam go pocałować. Miał o to pretensje. Poszliśmy na tę impreże ale już był chłodny i obojętny. Powiedział że on nie jest gotów na zwiazek, ale nie chce być chamem, kiedy mi tyle naobiecywał. Obiecał że mnie zabierze do kraju na Boże nArodzenie. Trochę się wstawiłam i w domu znowu spaliśmy razem. Następnego dnia nie zamieniliśmy ani słowa. On tylko powiedział że musi oddać psa. Poszedł i został tam już na noc. Do mnie się nie odzywa już 4 dzień. W pracy zachowuje się jakby nigdy nic, może jest tylko nieco bardziej onieśmielony. NIe mogę uwierzyć że tak mnie potraktował. JUż do niej wrócił i nawet mi nie powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic dziwnego że obcokrajowcy nazywają polskie kobiety k*****i!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazał mi wiezryć w to co mówi. Mówił że jego słowo ma wagę. Że się nie cofnie. Ja go prosiłam żeby nie niszczyć przyjaźni między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra. Taka jest Twoja historia. A czego od nas oczekujesz? Precyzyjnie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam się zachować. Nie chcę się z nim spotykać, przejrzałam na oczy, ale do pracy muszę chodzić i on tam też jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ignoruj go. Nie bądż złośliwa ani nic mu nie wypominaj. Traktuj go grzecznie ale bez emocji. Służbowo. Nie pozwól mu na rozmowy, ten typ tak ma. Jest złym człowiekiem oszukuje tamtą dziewczynę i Ciebie. Z takiego mężczyzny nikt nie będzie miał pociechy. Po prostu śmieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To specyficzny facet, w swojej dziewczynie bardzo ceni to że ona ma cięty język i potrafi kląć jak szewc a przy tym ma wygląd aniołka. Boli mnie to że przez dwa lata się przyjaźniliśmy, zwierzaliśmy się sobie z różnych spraw rodzinnych, niekoniecznie tych sercowych. I ja go prosiłam żeby nie niszczyć między nami tej przyjaźni. On się zarzekał żeby spróbować i mu zaufać, a tamto to już nie da się ratować, on zrobił wszystko ale na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sama chyba rozumiesz, że nie spełniłaś się, byłaś za słaba w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co ci chodzi? Mnie naprawdę nie jest do śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×