flirt czy zdrada

ostatnio przeczytałem na czacie żony na fb przez przypadek , że "romansuje" z pewnyn kolega z pracy teksty typu: on do niej"ciekawe jaką mine bys miała jakbym Cię wymeczył" a moja żona"no nie protestowała bym" albo ona do niego , że "ide spać juz " a on do niej" ja bym Ci nie dał spać"albo on coś do niej , że wpadnij na kolacje rano cie odwiozę... albo on do niej "wpadnij do mnie , bedziemy cicho " a moja żona do niego" wątpie:)" a on do niej"gorąco mi"potem on do niej"mam isc spać? sam???" i wiele innych co nie spamietałem te wiadomości były ze stycznia .... aż się we mnie zagotowalo? co mam zrobic? spytać ja o to?

ładnie się zona zabawia ci

Jak zapytasz to utniesz sobie źródło wiedzy;/ Będzie bardziej uważała, kasowała itp Z drugiej strony ciężko nei zapytać, chociaż nie bardzo wiem na jaka odp liczysz;/

Jeszcze nie panikuj, może to tylko takie luźne rozmowy Jednak musisz coś zrobić zanim nie będzie za póżno

Jak by mój facet tak romansował, to bym go kopnęła w dupkę!!! Taka już jestem wiedźma :) Ale.....kobietkom wszystko wolno, przecież nie zdradzamy, tylko flirtujemy:)

to co mam się martwic czy nie? może to tylko wygłupy były! sam juz nie wiem

Dobra powiem co myślę... Jak ja bym była na miejscu Twojej kobiety i tak bym pisała z facetem, to byłby to początek czegoś fajnego ;) Lepiej z nią porozmawiaj, ale nie łagodnie jak baranek, tylko ostro! No co jak co, ale takie rzeczy pisać z kolegą z pracy?:/

nie rozumiem to co pisala byz z facetem czy nie? ladnie puszczalskie jesteście....

tez tak kiedys pisalam z facetem z tym, ze dla nas obu bylo jasne, ze to sa tylko zarty. Poza tym nie widywalismy sie, nie pracowalismy razem ani nic z tych rzeczy (dawny kolega z podstawowki) dla mnie tego typu teksty nic nie znaczyly, troche mi podbudowal samoocene to fakt, bo czulam sie w tamtym okresie fatalnie. Po jakims czasie wyznal, ze cos poczul i to byl moment w ktorym postanowilam to zakonczyc bo zaczelo isc w zlym kierunku. Nie mowione, ze od razu ona Cie zdradza, moze sie w ten sposob dowartosciowuje bo dla mnie to kompletnie nic nie znaczylo, jedynie z roznica ze ja z nim sie nie widywalam w ogole.

powiem wam ze to mogą być tylko żarty, jak od stycznia do tej pory nie ma juz innej korespondencji z takimi gadkami to tym bardziej to po prostu mogły być wygłupy, istnieja tacy panowie zgrywający się w taki sposób a jej odpowiedzi nie były az tak jednoznaczne przynajmniej te co przytoczyłes