szkola prywatna

mam dziecko 5 letniego Maksa, na razie idzie do zerowki w publicznej podstawowce, ale mysle z mezem zeby go niep rzepisac do 1 klasy juz do podstawowki prywatnej, bo wiadomo szkola przy osiedlu niby ladnie utrzymana ale ja nie wiem :( dzieci i rodzice niektorzy z nizszej warstwy spolecznej polatane ubrania stare, mieskzania w blokach oblesnych i boje sie troche ze moj syn moze sie zakolegowac z takimi chlopakami i pozniej wpasc w papierosy, alkohol :/ wiem, ze 5latka jeszcze nie ciagnie do takich rzeczy a co jak bedzie w 5 lub 6 klasie??? martwie sie bardzo bo niestety siostra ma corke 15 lat dziewucha a ja przylapala na fajce juz :/ taka gowniare :/ a chodzi do szkoly osiedlowej takiej to nie wiadomo z jakimi szlaufami sie kreci i ja nie chce zeby moj syn wpadl w takie towarzysztwo.. myslicie zeby go puscic do prywatnej szkoly podstawowej i placic te pieniadze jednak zeby mial towarzystwo dobrze wychowanych dzieci i pierwszorzedna edukacje?

myślisz że w prywatnej szkole to już nie wpadnie w złe towarzystwo ,następna co myśli że ktoś za nią wychowie dziecko .

Wyślij do prywatnej

Ręce mi opadły na taką głupotę. Przez całe życie będziesz miała możliwość izolowania go od każdego "elementu" , który wyda ci się niewłaściwy dla twojego dziecka? Czy nie lepiej pozwolić Maksowi uczyć się normalnych relacji z każdym człowiekiem , którego może w życiu spotkać? Żadna prywatna szkoła nie jest w stanie ci zagwarantować, że dziecko nie będzie miało styczności z papierosami, alkoholem , nie daj Boże narkotykami czy zbyt wczesna inicjacją seksualną. W katolickim zespole szkół w moim mieście niedawno 6-klasistka zaszła w ciążę z o rok starszym kolegą. Nie straszę- podaje przykład. Czyja to wina? Dla mnie to jasne. To rodzice mają obowiązek i powinni mieć chęć do tego, żeby rozmawiać z dzieckiem, tłumaczyć mu zagrożenia, wyjasniać- jednym słowem wychować dziecko tak, żeby najbardziej zdeprawowani rówieśnicy nie mogli namówić go na nic głupiego. W żadnej szkole- ani publicznej, ani prywatnej.

wyslij do prywatnej, tam dzieciaki nie palą fajek ani nie piją taniego piwa...wciągają od razu koks, bo mają kasę- oczywiscie nie wszyscy, i oczywiscie nie wszyscy są źli w publicznych szkołach, to czy Twoje dziecko wpadnie w złe towarzystwo zależy głównie od Ciebie i Twojego wychowania, a nie od szkoły, do której pójdzie.