Jest tu ktoś komu zabrano prawko za EPILEPSJE?

Witam w okresie dojrzewania podejrzewano u mnie epilepsje ,,nie stwierdzono ,ale byłam leczona do 19 rż . Jak zakończyłam leczenie w szpitalu dziecięcym byłam u 3 innych neurologów i wszystkie zapisy eeg były ok -jedna pani nawet stwierdziła że nigdy nie mialam epilepsji. Zrobiłam prwko bez problemu . W 2012 r zemdlałam w domu ,przed tym bardzo bolał mnie brzuch brałam wtedy antybiotyk bo miałam bakterie w moczu . Po tym zajsciu zgłosiłam się do lek rodzinnego i powiedziałam co się stało .Zostałam skierowana do neurologa , kardiologa,nefrologa. 1 wizyte miałam u neurologa(u tej Pani co powiedziała ze padaczki nigdy nie miałam)- Pod ośrodkiem zdrowia ta Pani uderzyła drzwiami w mój samochód bo równo podjechałyśmy. Na wizycie bez badan , tylko była rozmowa po której dała mi leki na padaczkę i powiedziała że zgłasza do wydziału komunikacji że nie mogę prowadzić samochodu . Następnego dnia zgłosiłam się do innego lekarza ktory zalecił mi tomograf i eeg -stwierdził ze jestem zdrowa . Poszłam do 3 lekarza który tez stwierdził że jestem zdrowa .Pojechałam do tej pani nr 1 z wynikami badan i pytam jej na jakiej podstawie stwierdziła padaczke a ona wsciekła sie na mnie i powiedziała ze ja powinnam sie zglosic do PSYCHIATRY. I w ten sam dzien wysłała papiery do WK. Pozniej mialam komisje lekarską w medycynie kierowców (300zł)Wyniki badan ok ale liczy się opis choroby który mieli od pani nr 1.Odwolalam się miałam komisję lek w innym miescie (sosnowiec) 380zł po 3 miesiącach odpowiedz ze wyniki badan dobre ale liczy sie to że kiedyś się leczyłam a pozniej przestałam brac leki .Wstrzymane prawko do 30 sierpnia 2014. Moje pytanie do was I co teraz? bede musiała robić prawko na nowo ? Nawet wydział komunikacji nie wie co dalej bo jestem ich 1 takim przypadkiem , chodze regularnie do Neurologa który wpisuje mi w kartę ze jestem zdrowa, mam nie brać leków .Nawet przeżyłam poród mojego synka ze swiadomościa ze on umrze po kilku minutach i nie miałam ataku!!

mnie zabrano za jazde po pijaku ale zrobie jak wytrzezwieje

z tymi chorobami nie powinno się jeździć. W przypadku ataku można stworzyć zagrożenie na drodze. Można w kogoś uderzyć albo zabić. A wtedy więzienie. Lepiej nie jeździć niczym.

Mam kolezankę z padaczką , ta dziewczyna w stresie mdleje ,przy zmianie swiatła mdleje , wystraszy się mdleje . ja zemdlałam 3 razy w życiu a mam 26 lat . Zapomniałam dodać że bo badaniach u nefrologa wyszło że mam kamien na nerkach i że dlatego zemdlałam!Nie biorę leków od 19 rż i nic mi się nie dzieje , mam wszystkie wyniki badan brak stwierdzonej padaczki !

Jak można zabrać prawko bez potwierdzenia diagnozy?