Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wynajmowanka

Chyba pękła nam rura w wynajmowanym mieszkaniu....

Polecane posty

Gość Wynajmowanka

I nie wiem, co teraz robić. Generalnie, właśnie podczas sprzątania odsunęłam szafkę w korytarzu. Za nią znajdują się skrzynki, w których są rurki i liczniki wody do mieszkania itd. Patrzę... A tam ściana mokra! Farba odłazi, lekko się zmarszczyła. Jestem pewna, że jeszcze dwa dni temu tego nie było, bo patrzyłam. Pytanie: co teraz? Czy właściciel się na nas mocno wkurzy? Czy to nasza wina? Na tej samej ścianie jest prysznic ale nic tam nie cieknie, wszystko jest w porządku. Muszę zadzwonić do właściciela i się boję, bo w razie ewentualnej naprawy naprawdę będzie krucho, oj, krucho :/ Czy koszt naprawy będzie mój, czy właściciela? BTW, sąsiadom z mieszkania obok jakiś czas temu stało się coś podobnego - tyle, że mokra ściana pojawiła się w korytarzu wspólnym, na klatce. Nie wiem, jak to rozwiązali, chyba będę musiała iść się zapytać. Co nie zmienia faktu, że ze względu na naszą sytuację finansową boję się, co właściciel powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość656
Może rury już stare i po prostu pękają, zadzwoń do właściciela powiedz jaka sytacja i on niech dalej działa niech idzie do administracji budynku i rozmawia i powie że to nie tylko w jednym mieszkaniu takie coś się zdarzylo zaproponuj mu to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wynajmowanka
Sęk w tym, że to nowy budynek - postawiony chyba w 2006? Słyszałam od sąsiadów różne historie z tym związane, jedną z nich są np. przyłącza pralki - tak zamontowane przez "fachowców", że woda wybija i z pralki się leje na podłogę, zamiast do odpowiedniego przyłącza odprowadzającego. Chyba pójdę do sąsiadów jednych i drugich - trochę się boję do właściciela dzwonić bo jest on bardzo przewrażliwiony na punkcie tego mieszkania - na początku robił nam naloty co dwa tygodnie, teraz już z rok go nie widzieliśmy (choć mieszka dwa domy dalej) ale obawiam się, że znowu mu się "włączy" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze - jak właściciel będzie chciał przerzucić koszty na Was - wezwij rzeczoznawcę , który zdiagnozuje problem i będzie wiadomo czyja to wina. Po drugie - na przyszłość - koszt ubezpieczenia mieszkania OC (w razie zalania, pożaru itp. ) na kwotę 20 tys, to kilkadziesiąt złotych rocznie . Kwota niewielka, a zero stresu. Może o tym pomyślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim natychmiast powiadom właściciela zakładając, że właściciel będzie chciał jakoś wyciągnąć od was kasę za naprawę, to pisanie o takich rzeczach na forum jest wyjątkowo idiotycznym pomysłem - właściciel (albo jego żona) może przypadkiem czyta to forum i dowie się, że zamiast go poinformować chodzisz po sąsiadach i kombinujesz - nie będzie miał problemu ze ściągnięciem od was sądownie odszkodowania w takiej sytuacji po drugie o tym, kto jest odpowiedzialny za tę naprawę, zdecydowaliście już dawno i to jest określone w umowie najmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wasza wina, i nie odpowiadacie za takie szkody jak pęknięta rura. To odpowiedzialność zarządcy budynku/ administarcji. Jak najszybciej zgłoście to właścicielowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie wasza wina . Ja wynajmowałem nowe mieszkanie i po miesiącu rura pękła na jakimś łączeniu. właściciel na ubezpieczenie, niech sobie ściągnie z niego, a jak nie ma to znaczy że jest idiotą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzwoń do niego i powiedz że właśnie to znalazłaś bo będzie sapał że wiedziałaś i nic nie powiedziałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×