Ucieczka od diabelskiego cukru!

Witam. Od pewnego czasu zmagam się z poważnym problemem. Ogólnie udaje mi się przestrzegać diety: regularne posiłki, zdrowa żywność.. jednak po kilku dniach dopada mnie obżarstwo, jem ile wlezie, nie ma mowy bym był głodna! Ponad rok temu udało mi się ładnie zrzucić ponad 10 kg, za to teraz powoli wracam do punktu wyjścia : (. Tym samym już nawet nie proszę o pomoc, porady tylko szukam osób które mają podobnie jak ja i chciałyby razem ze mną rozpocząć tą walkę z nałogiem, bo jak wiadomo w grupie raźniej, lepsza motywacja :) Tak więc piszcie, motywujcie, wrzucajcie pomysły na to jak przestać myśleć o jedzeniu.. itp. Wtedy się uda!

no nie jest słodyczy, jeśli o to Ci chodzi, jak z tytułu można brać pod uwagę, to nie jest trudne. słodycze można bez żalu i z przyjemnością wyeliminować z jedzenia. a co reszty to trudno nie jeść, zwłaszcza jak się nudzi w domu :D

No nie powiedziałabym że tak łatwo zrezygnować z cukru. I nie chodzi tylko o słodycze ale np o słodzenie herbaty. Jakieś tam ziołowe lub zieloną mogę wypić bez cukru, ale już zwykłą czarną nie, a taką herbatę (czarną) uwielbiam.

a to w herbacie i ja uwielbiam, z tego nie rezygnuj, ale ze słodyczy, lodów, ciast mocno słodkich tak. z serów i jogurtów, nabiału można zrezygnować, więcej niż pół ludzkości ich nie je, bo ma nietolerację laktozy i są chudzi jak powinni ci mieszkańcy azji

Jeśli ktoś bedzie razem ze mną liczył dni bez cukru, to będzie mi raźniej :) Musiałam odpisać pod innym pseudonimem, bo mam problem z zalogowaniem..

no co Ty, w czym tu się podtrzymywać? słodycze, lody, jogurty słodkie, gazowane nap******atoniki, czekoladę, ciastka, słodkie płatki - ja nawet już nie zaglądam do działu słodycze w markecie, tak jak do działu soki, które przecież też są słodkie i działu nabiał też nie. Wybieraj tylko z działów mięso i wędliny, puszkowane ryby, mięso i warzywa, świeże warzywa i to tyle chyba, reszta jest niewidoczna nawet.

Zdrowe tłuszcze i węglowodany jeszcze

cukier jest wszedzie , ukryty i w chlebie itd,,,,

jakby Cię dopadła choroba, to byś miała na tyle motywację, żeby rzucić cukier. Trochę silnej woli!!!

rozumiem , tez staram sie unikac cukru, tylko mowie ze zcasem ejst on ukryty , ja chyba zakupie xylitol, tak do herbaty czy kawy , bo gorzkiej nie dam rady a słodziki sa wstretne i niezdrowe

Ja juz tydzien staram sie tego cukru unikać ile sie da. Oczywiście nie da sie tego zrobic w 100% bo jest on nawet w chlebie! w płatkach itd, ale mozna go ograniczyć do minimum. Czytać ulotki, gotować sa,emu. Ja sie wzięłam na poważnie z ograniczeniem cukru kiedy dopadł mnie swąd o***tu. Prędzej czy pózniej nabawisz sie candidy a to prowadzi do problemów skórnych i wielu innych schorzeń. Mnie sie trafił swąd chociaż do końca jeszcze nie wiem czy to cukier go powoduje. Ale po powolnym go odstawienia nabawiłam sie zbyt częstego wyproznieniem co podrażnilo końcowa cześć jelita, ta bardzo bardzo końcowa :D a dzis nawet biegunka jakaś dziwna. Podejrzewam, ze organizm moze sie troche buntować ze cukru nie dostaje, ale zobaczymy jak to bedzie. Nie jest łatwe odstawienia cukru tym bardziej, ze teraz jest on Wszędzie gdziekolwiek pójdziesz, ale jak juz sie przyzwyczaisz to po tygodniu powinno być ok. Ale podobno zajmuje to ok. 6 tygodni aby sie odzwyczaic a nawet kilka miesięcy aby pozbyt sie nałogu. Oczywiście potem trzeba sie kontrolować.

przepraszam za błedy

byłam kiedys na diecie sb i tam sie odzwyczailam od cukru, ale po paru latach znowu sie zaczeło i teraz probuje go rzucic ale juz nie na diecie sb

jeszcze zatesknicie za cukrem, kiedy bedzie on rarutasem, bo wszedzie bedzie dodawany syrop glokozowo-fruktozowy

ja jem jedynie owoce , tam jest naturalny cukier, nie slodze nic

niech bedzie rarytasem , przynajamniej bedziemy zdrowsi :)

ja uzywam cukru brazowego, trzcinowego chyba mniej szkodliwy niz ten bialy

nie prawda, też mi się wydawało, że ten brązowy jest naturalny, ale on jest tylko o jedną wirówkę mniej, o to która oddziala melasę, karmel i tyle, ma tylko walory smakowe jakieś inne, ale nawet te są prawie nie wyczuwalne.

ja od 3 tygodni nie uzywam cukru, nie jem slodyczy. nie bylo wcale tak trudno wyjsc z tego nalogu, na dzien dzisiejszy mnie nie ciagnie do slodkiego :D co mi pomoglo to zielona herbata, po niej mniejsza ochota na slodycze jest jak i w ogole apetyt na inne rzeczy. cukier mozna zdrowiej zastapic stewia, albo ksylitolem. aczkolwiek ja sama z tego nie korzystam. powodzenia :)

no fakt zielona herbata, ma taki smak mdły, że trudno przy niej nabrać apetytu, to może pomóc. a słodycze to nie trzeba żadnego wysiłku, żeby tego nie jeść. mięso już trudniej, herbatę trudno. Kawę, alkohol i słodycze to nawet trudno mi by było się przemóc, żeby to jeść i pić, a nie żeby rzucić :D

ja mam slodzik ze stevii ale ma dziwny posmak ,

mialam takie na[pady nieraz , ze zjadalam pol szklanki albo wiecej naraz, przewaznie brazowego cukru ale i bialego tez od czasu do czasu napady mi sie powtarzaja, badania wszystkie mam ksiazkowe,

jest tu ktos ?

od wczoraj jem cukierki zozole, i po o ja je kupilam?