Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mikko

Dzis od faceta dowiedziałam sie ze traktuje mnie jak córkę ...

Polecane posty

Gość Mikko

...w pierwszym momencie mnie zatkało , a teraz nie potrafię powstrzymać łez , jeszcze nikt mnie tak nie upokorzyl. Jesteśmy ze soba od półtora roku a od pol mieszkamy razem. Planowaliśmy razem przyszłość ale odkąd zamieszkalismy razem jakoś przestało sie układać. On jest typowym realista (materialista) twardo stapajacym po ziemi a ja z kolei jestem osoba ktora w zwiazku przedwszystkim potrzebuje milosci, zaufania, zrozumienia, przyjaźni miedzy nami. Często rozmawialiśmy a raczej ja mowilam czego oczekuje w zwiazku on zawsze milczał, nigdy nie miał mi nic do powiedzenia aż do dzis... Dzis mieliśmy taka rozmowe, jakie plany mamy na przyszłość, chcieliśmy kupic razem dom ale po tej rozmowie wszystko runęło... W łóżku nigdy nie było tak jak sobie wyobrażałam, on zawsze był zimny, nigdy nie było gry wstępnej, pieszczot, namiętności...na początku myslalam ze on potrzebuje czasu zeby sie rozkręcić ale teraz stwierdzam ze on poprostu ma okrojone potrzeby seksualne do minimum.... Kiedyś nawet stwierdził ze seks dla niego to tylko pocenie sie w nocy a teraz ze nie postrzega mnie jako kobiety, partnerki ale jak córkę... Zmienilam swoje życie dla naszego zwiazku ( musiałam sie przeprowadzić do innego miasta , zmienić prace ) a teraz nie wiem co mam ze soba zrobic , w ktora strone pójść...bo szansy na ten związek juz nie widze , wczoraj zgasł ostatni plomyk mojej nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla czego to Cię martwi? I tak do siebie nie pasowaliście. Potem byłoby tylko gorzej. Zajdziesz sobie bardziej odpowiedniego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w podobnej sytuacji, zrobiłam dla mojego partnera bardzo dużo, niestety nawet odwróciłam się od przyjaciół, ktorzy od początku twierdzili, że to nie jest odpowiedni facet dla mnie. Pewnego dnia oznajmił mi, ze to koniec, kilka tygodni po rozmowe dotyczącej wspólnej przyszłości. Minęło kilka tygodni, nadal się nie pozbierałam, a odzyskiwanie przyjaciół stało się teraz dla mnie proorytetem. Trzymaj się, z tego co piszesz nie pasowaliście do siebie więc nie żałuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×