Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wolałabym zaliczyć wpadkę kilka lat temu niż teraz kolejny miesiąc się starać

Polecane posty

Gość gość

Myślałam, że pójdzie nam łatwiej. Żałuję że tak długo zwlekaliśmy z decyzją o dziecku. Co prawda staramy się dopiero 7 miesięcy więc jeszcze nie ma tragedii ale zaczyna mnie to martwić... Mam 25 lat, mąż 28, jesteśmy razem od 7 lat. Już ponad pół roku starań za nami a czas dalej leci.. Wiem, że nie da się przewidzieć przyszłości ale gdybym mogła cofnąć czas zaczęłabym starać się dużo wcześniej ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana ja staram sie i walcze juz 6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatematutoja
Przykro mi ;/ ja wiem że wiele par stara się dłużej i tak jak napisałam te 7 miesięcy to nie tragedia ale to jest ,,moje 7 miesięcy" i patrzę na nie ze swojego punktu widzenia i boje się że dobrnę do roku starań i zaczną się te wszystkie badania i bieganina po lekarzach ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 25 lat i dwójkę kochanych chłopaczków. A Ty autorko nie poddawaj się - trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorkatematu no niestety nic i poradzisz zycze duzo duzo duzo cierpliwosci !!!!!!bo to nie watpliwie bedzie ci potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powodzenia...wiesz nie ma zasady, że jak wcześniej to by wam szybko poszło, tylko że pewnie ci chodzi o to, że nawet jakbyś miala 2 lata czekać, w zaczynając w wieku 22 lat, w wieku 25 lat już byś miała dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 32 lata, za miesiąc termin porodu- pierwsza ciąża. Masz jeszcze sporo czasu, więc powoli, bez stresu próbujcie. Póki co cieszcie się sobą, jedźcie na urlop- na pewno wam pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta a dasz mi kasę na te wczasy madralo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziecko tez kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie tak się zastanawiam czy autorka zdaje sobie sprawę ile kosztuje utrzymanie dziecka, skoro na wyjazd jej nie stać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam odpisać, ale jeśli to autorka napisała, że nie stać jej na wczasy (i to w tak szczytnym celu), to zapytam tylko za co chcesz utrzymać dziecko?????????????? Dziecko to realne koszty, często już od początku ciąży (jak chcesz mieć dobrą opiekę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfhr
Wiek nie ma znaczenia, ja zaczęłam się starać w wieku 22 lat, a urodziłam dopiero w wieku 27 lat... I faktycznie dziecko kosztuje. Już "za" same pieluchy (początkowo pampersy ok 250 zł miesięcznie) można już na weekend skoczyć pod gruszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tu się własnie potwierdza to, ze autorka i jej mąż mają jeszcze dużo czasu, bo tu nie chodzi o to żeby mieć chęć posiadania dziecka, tylko trzeba mieć na to dziecko pewne warunki :) to że mam 32 lata i oczekuje na swoje 1 dziecko, nie wyniknęło z tego ze staraliśmy się ileś tam lat, bo udało nam się przy pierwszej próbie, ale po prostu teraz stwierdziliśmy że jest na to czas, mamy na tyle uporządkowane życie zawodowe, warunki bytowe i finansowe że możemy zapewnić naszemu dziecku godne życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatematutoja
Ktoś się za mnie wypowiedział a jeśli chodzi o warunki finansowe to nie mamy się o co martwić i na dziecko nas stać. Wiem, że nawet gdybym zdecydowała się wcześniej nie byłoby pewności czy bym zaszła szybciej ale chodzi o to że czas ucieka a ja młodsza nie będę i może być coraz trudniej a zawsze chciałam urodzić dwójkę przed 30stką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj nie zawsze jest w zyciu jak si chce ja tez staram sie 6 lat i mam 32 lat i co nic nie zrobie tak sie potoczylo i zostalo mi tylko in vitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doskonale Cię rozumiem, kiedyś, jak byłam młoda, bardzo bałam sie, że zaszłam, a bardzo wówczas tego nie chciałam, a teraz oddałabym wszystko, żeby jednak wtedy sie udało, wprawdzie byłabym samotną matką, ale matką. Teraz po 5 latach starań udało się, zaczynam właśnie 5 miesiąc:) powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My zaliczyliśmy wpadkę, teraz mamy kochaną córeczkę i czytając to to muszę przyznać, że bardzo się cieszę, bo pewnie takie staranie nieźle by mnie frustrowały. Autorko powodzenia, będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wpadłam jak miałam 22 lata, w pierwszym momencie to była tragedia, ale potem potoczyło się dobrze, mam fajnego męża, cudownego synka, studia skończyłam, prace znalazłam. teraz staramy sie o drugie juz dwa lata i nie mogę zajść. ja też żałuje, że nie wpadłam zaraz po pierwszej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech zgadnę AUTORKO :D następna która myślała o karierze a nie o szczęściu? I bardzo dobrze że nie możesz zajść. Takie osoby to wyrachowane mamusie, one nie powinny mieć nigdy dzieci. Ja i żona nie spoglądaliśmy na to co mamy ale na to co chcemy i pomimo tego że żyliśmy sobie na średnim poziomie - niczego nam nie brakowało. Dzisiaj mamy dwie córeczki i jesteśmy szczęsliwi. Kariery? Nie są nam potrzebne. Na to co chcemy, na odłożeniu paru groszy, na wakacje stać nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja wpadłam jak miałam 22 lata, w pierwszym momencie to była tragedia, ale potem potoczyło się dobrze, mam fajnego męża, cudownego synka, studia skończyłam, prace znalazłam. teraz staramy sie o drugie juz dwa lata i nie mogę zajść. ja też żałuje, że nie wpadłam zaraz po pierwszej ciąży. " i o to chodzi :D Świat się nie zawalił, prawda? A bez synka nie byłoby to samo. Gratuluję, bo chociaż nasze dzieci były planowane - to scenariusz życia podobny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autrkatematutoja
Kariera? Bez przesady. Mam prace ale to nie jest szczyt moich marzen wiec na pewno nie zwlekalismy tak dlugo ze wzgledu na kariere tylko po prostu nie chcialam wychowywac dziecka w kawalerce. A poza tym oboje studiowalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@pobierampliki jesteś przeciętniakiem bez ambicji i zależy ci tylko na średnim poziomie życia gdzie szczytem marzeń jest rodzinny wyjazd na wakacje raz w roku po uzbieraniu wystarczającej kwoty. Dla mnie to żałosne. Dlatego też chciałabym żeby moje dziecko miało coś więcej niż wyjazd raz w roku, na który musiałabym oszczędzać. Chciałabym zapewnić swojemu dziecku lepsze warunki rozwoju niż tacy przeciętniacy jak ty mogą zaoferować swoim dzieciom. I nie nazwałabym siebie karierowiczką, bo pracuję na zwykłym szeregowym stanowisku, ale po prostu po kilku latach pracy zarabiam z mężem na tyle by móc zapewnić dziecku lepsze warunki życiowe niż tylko przeciętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie wyobrażam sobie wpadki w wieku 22 lat :O, ewentualnie tuż przed decyzją o rozpoczęciu starania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przecież ty masz DOPIERO 25 LAT . Ja w tym wieku nawet nie myślałam o dziecku . CO wam sie tak spieszy do tego macierzyństwa? Naprawde nie umiecie z mężem cieszyć sie tylko sobą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja mam 27 lat i też staramy1 się już od 6 miesięcy myślałam że tym razem się uda ale nic nie czuje wiec dalej lipa czekam na okres bo za tydzień pewnie dostanę i dalej będziemy próbować także rozumiem Cię autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"@pobierampliki jesteś przeciętniakiem bez ambicji i zależy ci tylko na średnim poziomie życia gdzie szczytem marzeń jest rodzinny wyjazd na wakacje raz w roku po uzbieraniu wystarczającej kwoty. Dla mnie to żałosne. Dlatego też chciałabym żeby moje dziecko miało coś więcej niż wyjazd raz w roku, na który musiałabym oszczędzać. Chciałabym zapewnić swojemu dziecku lepsze warunki rozwoju niż tacy przeciętniacy jak ty mogą zaoferować swoim dzieciom. I nie nazwałabym siebie karierowiczką, bo pracuję na zwykłym szeregowym stanowisku, ale po prostu po kilku latach pracy zarabiam z mężem na tyle by móc zapewnić dziecku lepsze warunki życiowe niż tylko przeciętne. " Widzę że wiesz wszystko o moich finansach. gratuluję. Więc wg. danych statystycznych zaliczamy się do tzw. klasy średniej. Zarabiamy oboje z osobna więcej niż średnia krajowa, i uważam że to nam wystarczy, Żałosne są takie forumowe skomlenia jak twoje powyżej. Poza tym nie jestem zwolennikiem podawania dziecku wszystkiego na tacy. Twoja sprawa jak ty to robisz, i mało mnie to. Rozumiem że ty żresz ze złotych naczyń a herbatę pijesz z chińskiej porcelany? nie zdziwię się jak odpiszesz że tak. Bo na forum mozna wszystko napisać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"@pobierampliki jesteś przeciętniakiem bez ambicji i zależy ci tylko na średnim poziomie życia gdzie szczytem marzeń jest rodzinny wyjazd na wakacje raz w roku po uzbieraniu wystarczającej kwoty. Dla mnie to żałosne. Dlatego też chciałabym żeby moje dziecko miało coś więcej niż wyjazd raz w roku, na który musiałabym oszczędzać. Chciałabym zapewnić swojemu dziecku lepsze warunki rozwoju niż tacy przeciętniacy jak ty mogą zaoferować swoim dzieciom. I nie nazwałabym siebie karierowiczką, bo pracuję na zwykłym szeregowym stanowisku, ale po prostu po kilku latach pracy zarabiam z mężem na tyle by móc zapewnić dziecku lepsze warunki życiowe niż tylko przeciętne. " xxxxxxxxxxx Widzę że wiesz wszystko o moich finansach. gratuluję. Więc wg. danych statystycznych zaliczamy się do tzw. klasy średniej. Zarabiamy oboje z osobna więcej niż średnia krajowa, i uważam że to nam wystarczy, Żałosne są takie forumowe skomlenia jak twoje powyżej. Poza tym nie jestem zwolennikiem podawania dziecku wszystkiego na tacy. Twoja sprawa jak ty to robisz, i mało mnie to. Rozumiem że ty żresz ze złotych naczyń a herbatę pijesz z chińskiej porcelany? nie zdziwię się jak odpiszesz że tak. Bo na forum mozna wszystko napisać. Co ty chcesz zapewnić swojemu dziecku? Chyba tylko kolejkę po zasiłek, bo nic innego po kimś takim się nie spodziewam. no ale z buractwem się nie wygra :D p.s. odpowiadam ponownie, bo byłem niezalogowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pobierampliki nie wtrącaj się do moich metod wychowawczych, bo nic ci do tego, jak również nic ci do tego na jakich talerzach jem, bo to nie jest temat tego wątka. Jak można napisać do kobiety, która chce mieć dziecko: "następna która myślała o karierze a nie o szczęściu? I bardzo dobrze że nie możesz zajść. Takie osoby to wyrachowane mamusie, one nie powinny mieć nigdy dzieci. " Zastanów się maluczki przeciętniaku uważający się za średnią klasę jaki poziom ty reprezentujesz, jak dla mnie żaden. Mam nadzieję, że karma odwróci się przeciwko tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po pierwszym nieudanym cyklu zaczelam zalowac ze wczesniej nie wpadlismy , ale cale szczescie u mnie skonczylo sie sukcesem w 2 cyklu. a robisz testy owu bo mi wlasnie one pomogly w zasciu w ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pobierampliki jaka kariere w wieku 25 lat? Piszesz jakby miala ze 40 lat conajmniej. Wg ciebie kiedy sie miala starac? Po 18? Znam nie jedna ktora postawila ma szczescie rodzinne. Teraz wiekszosc stoi w kolejce po zasilek. Jezeli teraz ma problemy z plodnoscia to pewnie i wczesniej je miala. Moja kolezanka starala sie od chwili kiedy miala 22 lata. Przez 11 lat cuda wianki. Dali sobie spokoj i zaszla majac 33 lata, bez lekow licznia dni plodnych tak zupelnie przypadkowo. Puknij sie w glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×