Wykorzystuje mnie,a ja mu pozwalam bo go kocham.

No to zacznę od początku...muszę się wygadać,bo nie ma co liczyć na koleżanki.Mam 15 lat.Byłam z panem X,ale do mojego życia wtargnął pewien chłopak - Y (18 lat) Zerwałam z X dla Y i tak rozpoczęłam swój nowy związek.Byłabym w stanie zrobić dla niego wszystko.Chciałabym się z nim codziennie widywać,potrzebuję jego bliskości,jest naprawdę kochany,ale on ma mnie głęboko gdzieś.Twierdzi,że nie możemy się spotykać codziennie bo się sobie znudzimy.On jest za tym,aby się spotykać raz-dwa razy w tygodniu.A kiedy już się spotykamy,nie ma ochoty ze mną porozmawiać,nie pyta co u mnie,co przeżyłam,co robiłam.Opowie o sobie,a ja z uwagą słucham.Potem ma ochotę na obściskiwanie się,więc spędzamy cały wieczór w łóżku.Nie doszło oczywiście do seksu,nie jestem na to gotowa,poza tym widzę jak on mnie traktuje,mimo to nie potrafię się od niego uwolnić,kocham go tak strasznie.Wczoraj przyszłam do niego i miał wolny dom.Rozebrałam się pierwszy raz przed nim i bawiłam się jego członkiem,to na tyle.Ale on twierdzi,że skoro raz to zrobiłam,to teraz ciągle tak będzie.Nie traktuje mnie jak dziewczynę,tylko jak przedmiot..Wiem,że sama dałam mu do tego powody,nie powinnam tak szybko mu się dać..Ale naprawdę cholernie go kocham i mogę dla niego zrobić wszystko.Nie odejdę od niego.Czy jest jakaś szansa,żeby się zmienił? Żeby zaczął dostrzegać piękno tych małych rzeczy? Czy już do końca będzie myślał tylko o tym żeby mnie przelecieć,a prędzej czy później zostawi? Nie potrafię tak..:(

Może chcesz porozmawiać na fb/gg ? (Jestem w twoim wieku)

Heehe chyba nie 15 lat masz, a 32 i jesteś podszywem któremu się nudzi :D. Dzieci w tym wieku nie szperają po takich forach!!!!!! I nie robią takich rzeczy. Ludzie, wezta te swoje dzieci wychowujcie, od zera do 32 lat. Ja p.... Zenada człowieku!!!!!!!!!!!!!!!!

jak kochasz jak mówisz to wkońcu pójdziesz z nim do łóżka i to nie za długo. dla niego już raczej ratunku nie ma. jemu chodzi tylko o sex a Tobie zależy więc Ty masz gorzej