Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dzieci ze związków niesakramentalnych są gorsze ?

Polecane posty

Gość gość

Często się słyszy nagonkę ludzi bardzo wierzących na ludzi którzy żyją według własnych przekonań, że np. para absolutnie nie powinna uprawiać seksu przedmałżeńskiego i powinna tego żałować, a co wtedy kiedy z tego seksu urodzi się dziecko i para jest szczęśliwa i w następstwie się pobiorą, mają żałować tego dziecka, czy co ? Jest dużo takich par w moim otoczeniu i obecnie są to bardzo szczęśliwe małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałować należy grzechu, nie dzieci. Podobnie w przypadku dzieci poczętych metodą in vitro, czy w wyniku g****u (choć to są zupełnie inne kwestie i nie chcę żeby ktoś odniósł wrażenie, że porównywalny jest tu ciężar grzechu). Dziecko ma prawo przyjść na świat w sposób godny. (piszę w teorii, bo w praktyce jestem dzieciatą agnostyczką bez ślubu kościelnego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale teoretycznie dziecko rodzi się przez grzech, więc można powiedzieć, że jeżeli się żałuję za ten grzech, to zakłada się, że dziecka też nie powinno być w tym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy grzech sprowadza cierpienie im wieksze grzech tym wieksze cierpienie i po to jest spowiedz by uniknac tego cierpienia czyli poprzez unikanie grzechu i oddanie sie pod ochrone by uniknac konsekwencji grzechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak właściwie, to dlaczego in vitro jest grzechem, co takiego jest złego w tej metodzie ? Przecież z tego powstaje nowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprowadza cierpienie ? Jeżeli z seksu rodzi się ukochane dziecko, to jakie to cierpienie ? No chyba, że masz na myśli bóle porodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgrtg
Bo ja wiem.... W środowisku gdzie przebywam, w jednej z największych aglomeracji Polski, nie ma takich nastrojów. Nikogo nie dziwi brak ślubu, inne wyznanie, brak wyznania i podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest prawdą, że z grzechu nie może powstać dobro. Co więcej - tak często właśnie działa BÓG :) Co do pytania o in vitro, to KrK potępia tą metodę ze względu na produkcję nadprogramowych zarodków, czyli jednostek ludzkich, które nigdy nie będą mogły się urodzić, lub wręcz zostaną zabite. Wg KrK życie ludzkie zaczyna się w chwili poczęcia. Swoją drogą... wg nauki również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kościół jest jednym "organizmem". Grzechy jednego rzutują na życie drugiego. Każdy grzech ma swoje konsekwencje i dotykają one niekoniecznie tego, który zgrzeszył. A są to często choroby i śmierć. Do do tych, co się oburzają na ludzi dostrzegających cudze grzechy. To jest nasza wspólna sprawa. " Gdy jeden członek ciała choruje, całe ciało choruje" - to z Nowego Testamentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moich kręgach nastała taka kolej rzeczy, że najpierw się rodzą dzieci, a potem jest ślub i faktycznie te związki są udane i szczęśliwe, a dziecko to przecież ogromny dar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko po co ten ślub, jak ktoś przed nim tak wyraźnie dowodzi, że wiarę ma w głębokim poważaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kościół jest jednym "organizmem". Grzechy jednego rzutują na życie drugiego." To moim zdaniem generalizowanie. To się może sprawdzić w przypadku np. nadużywania alkoholu- cierpi alkoholik i cierpi rodzina. A w przypadku nieślubnego dziecka jest tak, że cieszą się jego rodzice, rodzina i dziecko jest szczęśliwe, że żyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub jest po to aby te dwie osoby złączyć na zawsze. Jest dziecko, więc chcą stworzyć mu pełną rodzinę. Przecież lepiej aby wzięli ślub niż mieli żyć na "kocią łapę "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś swoje zasady życiowe i moralne bazuje na organizacji stworzonej by zarobić trochę kasy i zawładnąć tłumem, to ja gratuluję takich rodziciów tym biednym dzieciom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W naszych czasach, gdy spora ilość ludzi to osoby niewierzące lub "sakramentalni katolicy" nikogo chyba nie dziwi dziecko pozamałżeńskie lub poczęte przed zawarciem małżeństwa. Jestem osoba wierzącą, ale rozumiem, że ktoś nie wierzy czy wyznaje inną wiarę. Tak jak oczekuję akceptacji dla moich przekonać tak sama jestem zobowiązana do akceptacji przekonań innych. :) Nie lubię tylko hipokrytów, dla których wiara ogranicza się do ochrzczenia dziecka, ale to ich sprawa. Sama nie jestem święta (niestety) i pewnie ktoś też mógłby mi wytknąć moje wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×