Ile lat miałyście kiedy straciłyście dziewictwo z kim i w jakich okolicznościach

Ja miałam 16 lat, to był kolega z równoległej klasy, imreza u koleżanki i łóżko jej rodziców. Alkolhol i 2 inne osoby które się na nas patrzyły - jacyś inni chłopacy.

ja mialam 17, z wujkiem na wsi

Miałam aż 25 lat, późno, ale tak wyszło:)Czekałam na odpowiedniego faceta:) Z moim obecnym mężem, wtedy jeszcze chłopakiem. Stało się to podczas naszego pierwszego wspólnego urlopu.

Ja miałam 24. Z ówczesnym chłopakiem. Wcale nie myślałam, że to ten jedyny, nigdy mnie do seksu nie ciągnęło, ale uznałam że na c***j mi to dziewictwo, że spróbuje bo może trzeba się rozbudzić :) teraz wiem, że akurat on był za słaby na rozbudzanie mnie.

21 z chłopakiem z którym jestem do dziś. Mam 29 lat.

ja na studiach z gosciem amerykanskim :P mialam 22 lata w akademiku , byl obrzezany nie powiedziałam mu ze jestem dziewica w trakcie sie kapnal ale ja chcialam tego i nie zaluje, na drugi dzien odnioslam mu pasek od spodni :O

była krew?

17lat z moim obecnie narzeczonym :)

niewiele krwi polecialo i troche bolało ale ja lubie bol i mi to nie przeszkadzalo

A ja miałam 16,5 :) było to po 6m-ch związku, na pierwszym wspólnym wyjeździe na weekend, wcześniej się tylko pieściliśmy przez ubranie. Dla obojga był to pierwszy raz, było cudownie, właśnie tak jak chciałam przeżyć swój pierwszy raz :) Byliśmy razem 3,5 roku... ach... wtedy myślałam, że to miłość na całe życie :)

18 lat z byłym stałym facetem Mysza

miałam 19 lat...z moim narzeczonym,dla niego to był tez pierwszy raz...teraz mam 31 lat i jestesmy małżeństwem 11 lat

Ja nigdy nie straciłem prawictwa i nigdy nie strace bo jestem zwykłym śmieciem który nigdy nie wychodzi z domu i nikt mnie nie lubi nie mam kolegów koleżanek dziewczyny itp. gnębią mnie koledzy jestem leszczem w szkole zawsze zabierali mi kanapki a ojciec kutasem mnie po pysku lał

ja zostałam zgwałcona w wieki 13 lat :( moj pierwszy raz :(

niecałe 18 lat miałam , nadal jesteśmy razem za 2 miesiące ślub :) razem jesteśmy onad 7 lat :)

Mojego pierwszego chłopaka poznałam, kiedy miałam 14 lat rok potem zostałam jego dziewczyną, a w wieku 16 lat zrobiłam to po raz pierwszy z nim. Sama chciałam byłam na to gotowa. Niestety zginął tragicznie kilka dni po naszej 3 rocznicy. Tak szczerze pisząc to nie wiem, czy bym z nim była przez całe życie, bo nie wyobrażam sobie być tylko z jednym i z tym samym. Jak uważam, ze pierwsza miłość to nie jest recepta na udany związek na całe życie, bo i tak się kiedyś wkradnie tam nuda i zdrady.

Ja miałam 20 lat. Jestem tą przysłowiową dziewczyną która może mieć każdego, ale nie ma nikogo i jak go poznałam to stwierdziłam że jest wyjątkowy. Spotykałam się z nim przez tydzień codziennie, aż w końcu pożądanie wygrało. I było cudowniej niż bym w ogóle pomyślała.