Czy uważacie tak samo jak ja? O miłości.

Lepiej jest być nieszczęśliwie zakochanym niż być z ową miłością. Bycie szczęśliwie zakochanym jest takie zwykłe. Nie rozwija uczuć ani zmysłów człowieka, bo niczego się nie wymaga. Wszystko ma się pod nosem, a podczas nieszczęśliwej można się nawet nabawić choroby psychicznej. Przeżywa się wszystkimi zmysłami ten ból braku ukochanego.

Nieszczęśliwie zakochany człowiek to wstrętna uzależniona galareta budząca pogardę.

przez nieszczęścia doceniamy to co Bóg nam dał

przez nieszczęścia doceniamy to co Bóg nam dał >>>gratuluje ci jako autorce najglupszego wpisu jaki przeczytalem tu w tym miesiacu. wniosek z niego taki ze im wiecej nieszczesc cie spotka tym jestes bardziej szczesliwa bo doceniasz co ci bog dal.

Co to zlot ćpunów?

tu autorka tematu. ja nie pisałam o bogu -.-

Ostatni wpis z ćpunami najlepszy :D Aż o mało się nie posikałam ze śmiechu z Was :D

Nie wiem, nigdy nie byłem nieszczęśliwie zakochany. Tobie chodzi o fakt tęsknoty, wiadomo że z miłości do czegoś powstaje tęsknota, a tęsknota niekoniecznie musi być do człowieka może być do wielu rzeczy np więźnia do wolności, biednego do bogactwa, do psa, internetu itp.

człowiek to człowiek, a nie jakaś wolność -.-

to ty jesteś tępa pisząc o tęsknocie za zdrowiem kiedy w pytaniu jest mowa o nieszczęśliwej miłości do człowieka. matura podstawowa i czytanie ze zrozumieniem się kłania.