lekarz namawia mnie na dziecko a moj facet niechce

Czesc. Mam 29 lat. Od ponad 2 lat jestem z moim facetem. Zareczylismy sie rok temu. Rok temu mialam tez operacje na miesniaki. Lekarze ciagle namawiali mnie na dziecko jak najszybciej bo moge go wcale nie miec jak bede tak zwlekac. Problem w tym ze ja bardzo chce je miec ale moj narzeczony nie bo jesscze nie jest gotowy. Moi rodzice mowia ze jakby mnie kochal to popatrzylby na moje zdrowie i to w jakiej jestem sytuacji. Maja racje. We wtorekide do lekarza i pewnie znowu bedzie mi mowil to samo. Do tego moj wiek. Nie wiem jak rozmawiac z narzeczonym bo do niego nic nie trafia. Jak lekarz bedzie nalegal na ciaze to ja chyba nawet bede sklonna zakonczyc moj zwiazek i szukac bardziej odpowiedzialnego faceta. Co o tym myslicie?

niech cię lekarz zapłodni

na dzieci sie nie namawia,to nie zabawka.narzeczony ma racje,nie jest gotowy i tyle.czy Ty bys urodzila,bo facet chce?

Masz prawo spełnić swoje marzenie o rodzinie, tymbardziej że stan twojego zdrowia jest jaki jest. Skoro twój chłopak nie potrafi lub nie chce ci tego dać to szukałabym gdzie indziej. Powinien wziąć pod uwagę twój stan i to że możesz za chwilę wcale nie móc, jeśli cię kocha to powinien zrozumieć. Zgadzam sie z rodzicami i życzę powodzenia w szukaniu nowego partnera. Z obecnym " na siłę" to zły pomysł, skoro nie chce to niech da ci odejść.

Ty masz prawo chcieć dziecka, on ma prawo go nie chcieć. Nie możesz kogoś zmusić do podjęcia odpowiedzialności na całe życie przez Twój stan zdrowia. Jak chcesz to zakończ swój stabilny, "aż" dwuletni związek gdzie się nawet w sprawie dzieci nie możecie dogadać. Tylko pamiętaj, dalej nie będzie nikogo kto chciałby z Tobą dziecko.

Teraz jest temat dziecko,za chwile bedzie inny temat. Moj narzeczony ma siostre z downem. Juz nie o to chodzi ale ja wraz z wiekiem rowniez jestem narazona. Wiadomo poszukam innego kto ez moze od razu nie bedzie chcial dziecka ale moze bedziemnie kochal bardziej i zrozumie ze przez czekanie i odkladanie tegona pozniej doprowadzi do tego ze juz nigdhnie bede miala dziecka. Nie chce byc sama cale zycie. Kocham dzieci nad zycie. Oczywiscie ze go nie zmusze ale dam mu prawo wyboru.

Nikt nicnie powie?

Jak lekarz bedzie nalegal na ciaze to ja chyba nawet bede sklonna zakonczyc moj zwiazek i szukac bardziej odpowiedzialnego faceta. Co o tym myslicie? x ja powiem. jesteś kretynką i tępą maciorą:D:D:D

zostaw go i idz do banku spermy sie zaplodnic. dobrze ci radze. nastepny tez dziecka nie bedzie chcial i tak bedziesz miala w nieskonczonosc. albo przestan brac tabletki i nic mu nie mow.

daj spokój, martuś, nie ma co. ja też swojego zostawiłam, bo byłam z nim bezpłodna. nie ma co na nich liczy.ć.

wybierz dziecko, facet przed twoja 40 cie zostawi na lodzie, spotka mloda sikse, ktora od razu zajdzie w ciaze - zobaczysz

ja bym odstawiła tabsy. faceci to gnoje, jak on może Ci odmawiać skoro to dla Ciebie jedyna sznasa na spełnienie?:(

Ale ja nie ce wrobic go w dziecko. Po prostu chcialabym by zrozumial ze ja niemoge czekac i przez to odwlekanie moge miec dziecko z downem albo w ogole nie miec juz dzieci