Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestsobiefacet

Dziwna propozycja, ale sie zgodzilem!

Polecane posty

Gość jestsobiefacet

Witam. Pare tygodni temu dostałem dziwna propozycje od swojej starej-dobrej kumpeli. Dziewczyna z 1 dzieckiem, wiek ok 30 lat, zadbana, bardzo urodziwa. Ostatnimi czasy podupadła na zdrowiu - nie dokonca wiem o jaka chorobę chodzi, ale lekarz jej przekazal, ze jedynym ratunkiem dla niej, sa komórki macierzyste i radzi żeby zaszla w ciaze. No wlasnie. Odwiedzilem ja w pracy, zrobila mi kawe i powiedziała mi o tym. Nie wyszedłem z inicjatywa, stwierdziłem, ze jest na tyle ladna i bystra, ze znajdzie sobie faceta, zrobia sobie dziecko i wszystko się ulozy. Ja sam zyje w związku i mam dziecko wiec było mi głupio zaoferować siebie. Wyszlo tak, ze zaproponowala mi seks z zapłodnieniem - oczywiście tak, aby moja zonka się niczego nie dowiedziała. Rozmyslalem o tym kilka dni, zaznaczyłem ze musze mieć na pismie, ze nie będę uznany jako ewentualny ojciec, alimenty nie będą mnie dotyczyc itp. Stwierdzila, ze zgadza się na moje warunki, gdyż może mnie zaufac. Stalo się, zaprosila mnie do swojego mieszkania, dziecka nie było (dala matce), było wino, kolacja, muzyka - romantycznie bym rzekl. Wygladala nieziemsko - zawsze chciałem ja zaliczyć, ale za bardzo ja szanowałem, nie chciałem jej mieć na raz. Po kolacji, wypiciu całej butelki wina, zaczela się do mnie dobierać. Szybko pozbyla się moich spodni, zrobila loda - ja w zamian oczywiście tez ja pocalowalem. Zaczelismy się kochac, ani razu nie myslalem o zonie. Moja "kochanka" zaczela mowic mi do ucha "pragne Cie, chce zebys mnie zaplodnil, spuść do mojej goracej cipki". Dlugo nie wytrzymalem, Zlalem się w nia porządnie, nie czulem się jakbym zdradzil zone - bardziej pomogłem potrzebującej osobie. Oczywiście dla pewności powtorzylismy nasze spotkania kilka razy i 3 tyg temu powiedziała mi ze się udało. Dostalem w kopercie 1000 zł i list z podziękowaniami. Od tamtej pory nie odezwala się do mnie, w pracy jej nie ma (wiadomo L4). Troche się dziwnie czuje, jakbym był wykorzystany... Czy gdybyście dostali taka propozycje, jaka bylaby Wasza reakcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczycielka pyta Zdzisia: -Odrobiłeś zadanie domowe? -Nie, bo mamusia zachorowała i musiałem sam wszystko w domu robić. -Siadaj jedynka! A ty Krzysiu, zrobiłeś zadanie? -Ja proszę pani musiałem pomagać ojcu w polu! -Siadaj jedynka! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie? -Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać. -Ty mnie tutaj bratem nie strasz! Siadaj, czwóra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na miejscu twojej zony zlozylabym papiery rozwodowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalny to ty nie jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co prawa liznęła
"zaznaczyłem ze musze mieć na pismie, ze nie będę uznany jako ewentualny ojciec, alimenty nie będą mnie dotyczyc itp." Wyrzuć te papiery do kosza i zbieraj kasę na alimenty. Wasza umowa nie ma żadnego skutku prawnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dostalem w kopercie 1000 zł" męska dziwka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz coś z głową myślisz że to się nie wyda jak będzie chciała to przecież może cię szantażować nie pomyślałeś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×