Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrota2

Czy faceci zaczepiają was w miejscach publicznych?

Polecane posty

Gość stokrota2

W miejscach typu kino, hol kinowy, ulica, sklepy, siłownia, kawiarnie, parki itd. I chodzi mi o mezczyzn na tzw. poziomie ;) ktorzy zagaduja w sposob kulturalny, sa zadbani itd, a nie o meneli czy typow w dresach "Ej lala!" Dziewczyny (kobiety), zdarza wam sie cos takiego, czy to tylko jakies miejskie mity? Czy trzeba byc naprawde piekna kobieta, zeby panom zachcialo sie w ogole zagadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz mi się zdarzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka jest piękna i non stop ktoś ją zaczepia w różnych miejscach. Kilka razy byłam tego świadkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota2
A wyszlo wam z tego cos kiedys na dluzej? Bo ja juz nie jestem niestety studentka i sie zastanawiam, czy mozna poznac faceta przebywajac w roznych miejscach. Bo juz sama nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyszło niestety. Mam wrażenie, że normalni faceci jednak nie zaczepiają nieznajomych kobiet tak ot na ulicy. Najszybciej można teraz poznać faceta albo przez znajomych albo w jakichś miejscach typu siłownia, gdzieś gdzie są pasjonaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak poznałam mojego faceta zaczepił mnie w autobusie, nocnym. Hm, czasem mi się zdarza, choć niestety i zdarza się, że zaczepiają mnie... sponsorzy, oczywiście niedoszli, na nic takiego nigdy się nie zgodzę. Tak, żeby normalnie zagadywali to rzadziej, raczej jest to do kumpli ale fajna laska, ale nie mówię tu o dresach itd. albo przy nieco innych okazjach np. podczas jakiegoś wykładu czy w pubie, ale niestety też dużo starsi faceci :/ Myślę, że fajni faceci rzadko zagadują na ulicy, raczej w pubie/klubie, najłatwiej na imprezie lub żeby był to znajomy znajomego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbereznik
ja zaczepiam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe albo jak jade autem i deszcz pada a widze na przystanku jakas fajna laske to zabieram... :D znaczy kiedys tak bylo bo teraz to zajety jestem... :P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie z miejsc, które wymieniłaś myślę, ze najbardziej siłownia wchodzi w grę, na ulicy raczej nikt cię nie zagada, zresztą czy chciałabyś żeby ktoś cię zagadywał na podstawie tego jak wyglądasz tylko i wyłącznie? Jak ty sobie to wyobrażasz, ty gdzieś idziesz, pewnie się śpieszysz i podchodzi facet i mówi, ze chciałby cię poznać, nie spojrzałabys na takiego co najmniej dziwnie? Co innego może być np. podczas spaceru z psem lub na siłowni właśnie, w jakiejś galerii na wystawie już prędzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość z nich szuka towaru na jedna noc lub są psychiczni, dlatego trzeba uważać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota2
Problem w tym, ze nie mam zbyt wielu znajomych, a takich, ktorzy robia jakies imprezy dla wiekszej liczby osob, to juz w ogole. Tak wiec musze szukac innych sposobow na poznanie kogos. Na kursy jezykowe i tance chodza glownie kobiety, znowu wspinaczka i zeglarstwo mnie nie kreca w ogole, a nie chce sie meczyc takimi "pasjami". Znowu mysle, ze zeby jakis pan zagadal na silowni, to musialabym byc mega laska, bo tam sie tylko takie licza. Co mi zostaje? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda styczniowa
A na siłowni to na podstawie czego Cię ocenia? x Ja urodziwa nie jestem praktycznie wcale, ale zdarzyło mi się parę razy. W autobusie (ale to było tragiczne), na ulicy parę razy, podczas spaceru, podczas wypadów na rolki. Ale jestem zbyt zamknięta, wycofana i zakochana (bez wzajemności), żeby dać któremukolwiek szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zbereznik, czemu w silowni nie? Przeciez tam przychodzi wielu "normalnych" mezczyzn po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dlugi temat dlaczego nie na silowni, a ja jeszcze kilka minut raptem bede, wiec dzisiaj nie chce mi sie o tym pisac.... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 40 lat i mnie w tym roku 3 facetów zaczepiło,takich ok 45-50 lat, jeden w supermarkecie, drugi na parkingu i na przystanku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota2
No, napisz jutro, jakbys mogl, bo to owszem ciekawe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie moja obecna żona, spytała na przystanku o autobus, potem zaczeliśmy o nim rozmawiać i tak od słowa do słowa doszliśmy do tego że oboje lubimy piłkę ręczną, no i oczywiście umówiliśmy się na najbliższy mecz ;) Tak to się zaczęło :) Dlatego warto pomóc szczęściu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może tak z kilka razy do roku się to zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy mieć dobrą bajerkę i każdą można omotać nawet na ulicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy byłam młoda to bardzo, ale to bardzo często byłam zaczepiana przez facetów.Latem to spokojnie przejść przez miasto nie mogłam, chociaż nigdy nie nosiłam się w wyzywającym stylu, nawet nie robiłam sobie wtedy makijażu. Bardzo różni facieci i w różny sposób mnie zaczepiali, często zdarzali się chamscy napaleńcy. Teraz mam 32 lata, 3 dzieci i jestem czasami zaczepiana, mężczyżni nadal zwracają na mnie uwagę, są spojrzenia i uśmiechy, tylko częściej są to starsi i bardziej kulturalni faceci. Kiedyś nie lubiłam takiej adoracji, a teraz to jest całkiem miłe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota2
Czyli jak zwykle wniosek jeden - nie zaczepiaja = jestes brzydka. Czas sie pogodzic z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale byly tutaj tez tematy ze ladna i nie zaczepiaja no i dlaczego nie zaczepiaja... :D chyba roznie z tym jest. bo moze byc ladna i nikt nie podejdzie a moze byc normalna z wygladu ale miec taki zalotny usmiech ze sie czlowiek nie oprze... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wyszłam za faceta, który zawsze mi się bardzo podobał, nawet szczeniacko zakochana w nim byłam, ale on nigdy nie zwracał na mnie uwagi, mówi teraz, że to przez różnicę wieku, starszy 5 lat, wiele lat temu wolał starsze, póżniej zaczął lubieć młodsze (chyba jak każdy facet) no i ja go zaczepiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 dni temu szłam z tą moją trojką dzieciaków, naprzeciw szło dwóch studetów i jeden mówi- tez chciałabym mieć taką piękną mamę, uśmiechnęłam się, bo przyznam się ze wstydem, że fajne to było, na co drugi spytał się czy zechciałabym ich adoptować :) uśmiechy mieli słodkie i humor miałam przez nich do końca dnia wspanialy :) ...mam nadzieję, że mój mąż nigdy nie dowie się jaka jestem próżna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaaaasneeee :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×