o co tu chodzi ?

spotykam się z chłopakiem , całujemy się , jesteśmy dla siebie jak para On wyznał mi miłość , przy każdym spotkaniu mówił do mnie czule i co chwilę namiętnie całował i podniecał.. ale nagle gdy on przyjechał nie rzucał się na mnie z namiętnym pocałunkiem , ograniczał mi dotykanie jego ciała a sam mnie dotykał , miał takie mieszane zachowanie raz mnie zaczynał całować i przytulać a po chwili się odsunął , spoglądał w bok i na zegarek .. po 30 min zachciał do domu gdy się żegnaliśmy buziakiem wziął moją dłoń i położył ją na krok swoich spodni , jego członek stał , dotykałam go przez spodnie i on mnie namietnie pocałoował alw kazał już iść .. gdy zapytałam co mu jest stwierdził , że ma kaca i jest zmęczony ... jakoś mnie to nie przekonało :(