Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

JonSnow

watpliwosci

Polecane posty

Witam, mam 26 lat jestem z dziewczyną już 4 lata. Od około pół roku - roku mam wątpliwości czy chce tego związku. Problem w tym że dalej ich nie rozwiałem. Powiedziałem to mojej dziewczynie która była bardzo zawiedziona tymi słowami postanowiliśmy że będziemy się bardziej starać o nasz związek no i po miesiącu czy dwóch starania się skończyły... Patrze się na inne kobiety mam na nie ochotę, teraz idzie lato i oglądanie się za pięknymi kobietami jest dla mnie czymś czego nie potrafię się oprzeć. Seksu w naszym związku od zawsze mi brakowało bo mam go mniej niż chciałbym. Ja bym chciał codziennie i chciałbym by ona też chciała. A wygląda to tak że jakieś 3 - 4 razy w miesiącu to u nas średnia... Ona narzeka że nie poświęcam jej dużo czasu ale jak z nią jestem to myślę przede wszystkim o seksie a z jej zapałem to czuje że muszę się nieźle "natrudzić" by coś osiągnąć z tąd też mój zapał do zwykłych spotykań i przytulań jest bardzo niski. Nie wiem czy to czyni mnie złym człowiekiem ale takie są moje potrzeby i nic na to nie poradzę. Z drugiej strony wiem że ona mnei kocha ponad wszystko i nie zdradzi mnie nigdy itd. Ale nie wiem czy chce takiego "bezpiecznego" związku a chodzić sfrustrowany seksualnie.. Oprócz seksu są jakieś zgrzyty i różnice między innymi w tym jak byśmy chcieli spędzać wolny czas - ja na sportowo rowerowo nad wodą a ona na spacerze lub nadziałce. Ale to potrafie przeskoczyć. Chodzimy do kina na spacery jemy czasami w restaracjach i chodzimy razem na piwko winko lub do znajomych. Ale wracamy do sypialni i kurwica mnie chwyta.. ;) Miał ktoś podobne dylematy. Naprawdę nie wiem czy robić i czasami czuje się próżny po moim przemyśleniach ale tak jak pisałem wcześniej - takie są moje potrzeby a ona ich nie zaspokaja pomimo że jej o tym mówię i staram się być wyrozumiały. Ale perspektywa całego życia proszenia się o seks mnie po prostu przeraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przychodzi Maniuś do domu: - Mamo, żenię się! - Jak ona ma na imię? - Roman. - Maniuś, Roman to przecież chłopiec! - K*rwa, coście się wszyscy uparli - w przyszłym tygodniu Romuś kończy czterdzieści lat, a wszyscy w kółko chłopiec i chłopiec...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ci cos powiem gogusiu! Aby kobieta miała ochote na seks to trzeba sie o to POSTRAĆ! A wam to sie wydaje że nie trzeba się za bardzo strac o kobiete i ona powinna miec ochote. Otóż tak to NIE działa, kobieta musi sie czuc kochana zeby miała ochotę. Ale co ty mozesz wiedziec o tym no nie? Pewnie krytukujesz, ogladasz sie anwet przy niej za innymi, o pierscionku nawet nie myslisz, nie pokazujesz jej że jest ta jedyna a ona według ciebie jest jakas wybrakowana bo nie ma na ciebie ochoty?? tez bym nie miała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam takiego faceta jak ty i zygać mi się już tym seksem chce, on nic tylko mysli ciagle o jednym nawet sie rpzytulić nie mozna bo on odrazu sie dobiera. Codzinnie oczekuje ze bede gotowa a ja mam tego coraz bardziej dosyć. Myśle aby odejsc od niego. Zycie to nie tylko seks, to tez szacunek, czułość, pewnosc ze mozesz na partnera liczyc i poczucie ze jest sie kochanym. U mnie niestety tego brakuje, za to o seksie nigdy nie zapomina🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pamiętaj gogusiu ,że żadnej ale to żadnej dziewczyny nie utrzymasz na dłużej. Każda z takim maniakiem będzie nieszczesliwa. Niestety takiemu jak ty wydaje sie ze seks to okazywanie uczuć a to g***o rpawda. taki jest ty mysli tylko o jednym ale żeby sprawic aby kobieta czuła się wyjątkowa, kochana i szanowana to z tym gorzej. taki jak ty mam non stop pretensje o seks, wyzywa kobiete od oziębłych a ona coraz bardziej sie zamyka w sobie. Kiedy ostatnio pocałowałeś namietnie kobiete bez dalszych prób dobierania się do niej? Kiedy ja rpzytuliłeś gdy leżeliście na łóżku bez podpekstów? odpowiedz sobie szczerze na te pytania. każda kobieta nie wytrzyma z takim maniakiem i każda bedzie coraz mniej szczesliwa, a kobieta coraz mnuiej szczęsliwa ma coraz mniejszą ochotę na seks i kółko się zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta nie jest od tego aby ciagle z nia kopulowac, nauczcie sie wreszcie tego. My tez mamy uczucia a wy to macie w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet wraca z pracy i nie dostanę od niego całusa, lezymy oglądamy film i nawet mnie nie objemie tylko lezy jak kłoda, krytykuje za wszytsko, nabija się ze mnie i dogryza. O slubie nawet nie chce słuszeć. Ale o seksie nigdy nie zapomina! Czy to jest normlane? przypuszczam ze twoja dziewczyna czuje się tak jak ja-niekochana i wykorzytsywana w jednym celu.Daj cos od siebie, pozwól jej poczuć ze jest dla ceibie ważna.Wiecej czułosci bez podtekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie nie trzeba prosic o seks bo go uwielbiam..wspolczuje ci autorze...moze macie inne temperamenty, a tym co mowia,ze na seks tzreba zasluzyc gratuluje glupoty...potem sie dziwicie,ze facet idzie do innej, u mnie nie bylo kolorowo na poczatku ale sie dogadalismy, rozmawialismy i sie udalo, teraz jest cudownie, nikt nie rodzi sie super kochankiem, kazda kobieta jest inna i potrzebuje czegos innego ale tu potrzebna jest rozmowa o swoich potrzebach..albo laska ma niskie libido albo robisz cos nie tak,im szybciej sie tego dowiesz tym lepiej..moze nie jestescie dopasowani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o to żeby sie prosic o seks a o to aby partner taki był dla swojej kobiety aby ona miała ochotę na niego. Powiedz mi gościu powyżej czy twójj partner krytykuje cię, olewa, czy czujesz się nie do końca przez niego kochana, czu brakuje na codzień czułosci, pocałunków, przytulania? Nie sądze, bo wtedy daje sobie dwie ręce dac uciac ze unikałabys seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 13:42 zapraszam na mój topik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie,ze czuje sie kochana i dopieszczona..ale jakbym nie byla to nie uciekalabym od seksu tylko zostawila takiego czlowieka i juz...albo rozmawiala i probowala cos naprawic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano własnie tak myślałam. Zadna kobieta nie odwraca się od seksu jeślif acet o nia odpowienio dba. Mój ma tez non stop pretensje o seks a ja czuje się coraz bardziej sfrustrowana bo nie moge liczyc nawet na buziaka w ciągu dnia, gdy ja się do niego rpzytulę on nawet nie obejmie mnie za to zaraz sie dobiera. Na ulicy rozgląda za innymi laskami w moim towarzystwie i krytukuje o wszytsko. Tez bys miała wtedy ochotę? przypuszczam ze podobnie czuje sie dziewczyna autora i nie dziwie się ze musi on ją błagać o zbliżenie. Niech sam spojrzy najpierw na siebie, piperzony egoista!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie jest autor??co prawda w oczy kole??? Moge sobie dwie rece dac uciąc ze twoja kobieta nie jest z toba szczesliwa, nie czuje się kochana. Wiesz co? zostaw ją , znajdz kolejną naiwną którą i tak po pewnym czasie zniechęcisz i które tez zacznie unikać seksu! Jestes taki sam jak mój facet, dno dno i nic tylko wielkie wymagania od kobiety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JonSnow
Widzę że wywołałem falę oburzeń. Chciałbym co nie co sprostować. To nie jest tak, że żlopię piwo siedzę na kanapie dłubie w nosie i oczekuje od niej seksu. Ale spędzamy fajnie czas, ona sie wystroi ja też idziemy na spacer do kina, jedziemy na wycieczkę całodniową czy też na parę dni w góry i spędzamy OBOJE fajnie czas. Wieczorem chciałbym trochę więcej czułości i jej nie dostaje. Ona mówi że też chce ale po prostu nie ma ochoty. Nie wyzywam jej wtedy ani nic bo nie chce nic na siłę ale po prostu męczy mnie to. Poczułem się tu odebrany jak jakiś barbarzyńca co abolutnie do mnie nie pasuje. Staram się bardzo. Uszczęśliwiam ją to dlaczego nie mogę chcieć aby ona uszczęśliwiła mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że wywołałem falę oburzeń. Chciałbym co nie co sprostować. To nie jest tak, że żlopię piwo siedzę na kanapie dłubie w nosie i oczekuje od niej seksu. Ale spędzamy fajnie czas, ona sie wystroi ja też idziemy na spacer do kina, jedziemy na wycieczkę całodniową czy też na parę dni w góry i spędzamy OBOJE fajnie czas. Wieczorem chciałbym trochę więcej czułości i jej nie dostaje. Ona mówi że też chce ale po prostu nie ma ochoty. Nie wyzywam jej wtedy ani nic bo nie chce nic na siłę ale po prostu męczy mnie to. Poczułem się tu odebrany jak jakiś barbarzyńca co abolutnie do mnie nie pasuje. Staram się bardzo. Uszczęśliwiam ją to dlaczego nie mogę chcieć aby ona uszczęśliwiła mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pomyśłałes ze ona może nie czuje sie kochana, moze po tylu latach chciałaby isc o krok do przodu a ty nawet o tym nie myslisz, może czuje ze masz hopla na punkcie seksu i dąrzysz do tego za każdym razem i ma tego dosyc? Przyjrzyj się sobie, bo kobieta która kocha i jest kochana nigdy seksu nie odmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda, że cierpisz pod tym względem, bo chyba najgorsze kochać kogoś bardzo, nie chcieć krzywidzić i jednocześnie być sfrustrowanym. Macie inne potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziała mi że czuje się nie kochana, bo ja naprawdę mam mętlik w głowie i nie wiem co myśleć i to widać. Wcześniej jednak czas był magiczny każdy o nas mówił super para bo nikt nas nie widzi w sypialni. Byłem cierpliwy 4 lata przez zapewnienia że coś się poprawi z jej strony. Nie poprawiło się. Od początku związku seks tak wyglądał ale myślałem że się to zmieni. Ona nigdy ale to nigdy nie zaczęła inicjować stosunku. Zawsze to muszę robić ja i szczerze już mi się odechciewa. Jak ona czegos potrzebuje lub ma na coś ochotę to ja jestem zawsze żeby jej pomóc. Krytyka mile widziana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaaaaaaaaa widzisz wiedziałam ze tak jest, bo u mnie jest identyko!! A najsmieszneijsze jest to że wy macie jeszcze czelność sie do nas dobierać i miec pretensje ze nie mamy ochoty! Daj napierw cos od siebie, zawlacz o kobiete pokaz ze jest twoim swietem a wtedy magiczny seks bedzie trwał bez rpzerwy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sfrustrowany "gościu". Widzę że już mnie skreśliłaś. Możliwe że masz rację. Problem w tym że nawet jak się o nią staram staję na głowie by było jej dobrze, organizuje weekend o którym wspominała że chciałaby taki spędzić, kupuje kwiaty spędzamy czas tylko we 2 - ja nie odczuwam żadnej różnicy bo z jej strony się nic nie zmienia - dalej muszę inicjować seks, mam go raz w tygodniu. W związku chyba chodzi o to aby każdy był szczęśliwy. Wiem że inne pary robią to częściej bez żadnych nacisków. Po prostu będąc z sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda w oczy kola no nie??Mówie ci prawdę, bo sama jestem w takiej sytuacji jak twoja kobieta.Wam się wydaje ze świat jest taki prosty i ze kobiety sa takie proste jak wy ze tylko nam seks w głowie. Ojej starasz się , kupujesz kwiaty nie dostajesz seksu i znowu jesteś zawiedziony czyz nie?? Ona widzi ze starasz się krótko, ze robisz to w określonym celu. Ciekawe ile to twoje staranie o nia trwa?tydzien??? A potem masz ją w dupie i pewnie rozglądasz się za innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"oranizuje weekend" ojejku i znowu wiadomo o co chodzi, a czy nie mógłbyś postarać się o nią na codzien. Tu nie chodzi o jakiś tam weekend , ona chce czuc się kochana na CODZIEN czy ty to rozumiesz?? A kwiaty tez wsadz sobie w dupę jeśli to robisz raz na ruski rok i jeszcze w nadzieji ze wreszcie będzie miała czestsza ochote na seks. Tu chodzi o codzienność, takie krótkie wymuszone "prezenty" nie działają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu mnie z miejsca szufladkujecie? To są tylko pojedyńcze przykłady. Nie latam za innymi babami. Nie flirtuje z nimi. Mam na inne ochote bo też czuje się niespełniony. Poświęcam czas mojej kobiecie i rezygnuje z kumpli aby z nią spędzać czas. Ale to na nic. Niektórzy to zrozumieją inni nie. Ja nie potrzebuje super zajebistego nastroju na seks i są osoby które też nie potrzebują - po prostu jest to zajebiscie przyjemna rzecz. Widocznie wy potrzebujecie sie ostro nakręcić. Moja kobieta nie ma ochoty na seks z kimkolwiek a nie tylko ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×