Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przyjaciolka buntuje mnie przeciwko mojemu chlopakowi

Polecane posty

Gość gość

w skrocie: mojej przyjaciolce nie uklada sie w malzenstwie, ciagle mi sie zali jak jej zle ale nie odejdzie bo maja male dziecko... no i ona na codzien siedzi w domu. a ja z moim chlopakiem raczej razem chodzimy na imprezy, nie lubie sie bawic bez niego,on beze mnie tez nie. ale za kazdym razem jak umawiam sie z nia na pogaduchy wieczorem, to ona sie nakreca i zaczyna namawiac mnie na impreze....mowi zebym jej tego nie robila, ze wiem jakie ma zycie, ze nie ma takto z kim isc i zebym nie dala sie prosic...to ja mowie ze nie lubie chodzic bez mojego chlopaka a ona na to ze co sie taka ;cnotka' zrobilam, ze jak emerytka sie zachowuje, ze moge sciemnic chlopakowi ze siedzimy w domu czy cos... no i pare razy dalam sie jej namowic, przez co potem sie klocilam z moim facetem....a ona na drugi dzien pisala jak tam, a potem 'dalej sie nie odzywacie do siebie? Boze, ale ten twoj facet jest walniety' :/ i tak sobie mysle czy to specjalnie nie raz nie jest ze specjalnie mnie wyciaga gdzies, bo jej sie nie uklada to jest zazdrosna, ze poza paroma klotniami, to dogaduje sie z moim super....nie wiem...i wchodzi mi na psyche, ze 'nie badz jak kura domowa, chodz sie pobawic' itp.... jak myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak będziesz szła ze swoim chłopakiem, zaproponuj jej żeby też z Wami poszła. Albo on z mężem, a dziecko u kogoś niech zostawi. Może faktycznie nie potrafi przeboleć tego, że niej jest kiepsko, a Ty masz tak super. Uważaj na nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważaj na nią, bo zniszczy Wasz związek! Nie okłamuj chłopaka, opowiedz mu o niej i jej propozycjach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słuchaj jej. Juz ja znam takie koleżanki... Sorry, ale gdyby była w porządku to by nie stawiała Cie w takiej sytuacji. Pilnuj swojego związku, a nie spełniaj jej zachcianki. Nie układa się jej w związku - widocznie jest tego przyczyna. Nie wychodz z nią na imprezy bez faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie nie, moj facet jest wobec mnie w porzadku. nigdzie praktycznie sam nie chodzi. przez caly nasz zwiazek byl tylko 2 razy na piwie z chlopakami i to nie w zadnym klubie tylko w pubie siedzieli... i tez mi sie tak wydaje zeby nie dawac juz sie namowic, bo jeszcze zniszczy moj zwiazek i wtedy pewnie nie bedzie mnie pocieszac... bo ona mysli chyba ze kazdy facet to swinia i jak kiedys jej opowiadalam np ze z moim sie posprzeczalam to mowila zebym dala sobie z nim spokoj itp...a to byly klotnie o p*****ly!! moze chce mnie miec tylko dla siebie bo nie ma innych znajomych... a to wlasnie wyglada tak, ze mowie jej 'ale nigdzie nie wychodzimy, przychodzisz do mnie na pogaduchy przy winie i juz' ona ze ok ok, a potem nastawia muzyke i 'prosze chodz gdzies, mmusze odreagowac,wiesz jak mam z mezem'...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i najgorsze jest to ze ona wiecznie tylko potrafi narzekac, a jak jej radze zeby w koncu cos zrobila ze swoim zyciem bo od niej zalezy czy bedzie szczesliwa, to i tak nie slucha. wiec i mi chyba chce schrzanic zycie...bo jej sie nie wiedzi finansowo,w malzenstwie,ogolnie z rodzicami...a ja mam dobra prace,mieszkanie, faceta...to chyba zdystansuje sie co do tej znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gadasz na nią ale chodzisz z nią na imprezy - zwykła świnia z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro ma takie podejście, to nie dziwota że jej się w małżeństwie nie układa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, to nie ma nic złego w wychodzeniu ze znajomymi bez faceta, bo zwiazek to nie więzienie. Jeśli się układa w związku i jest zaufanie, to normalna sprawa. Czasem trzeba wyjść samemu, a nie tylko kisić się we własnym sosie 24/7 i to akurat dobrze wpływa na związek. Niech facet troche zatęskni, niech widzi że masz życie poza nim itd. Ja nie rozumiem takiego myślenia u ludzi, że jak jest się w związku, to nigdzie wyjść już solo nie można ;/ jak słyszę, że mąż zabrania znajomej wyjść do koleżanki, to mi się drobne nie zgadzają. Czyli co? Ona w jego odczuciu pójdzie i nastawi komuś tyłka? :D Spoko, ale gdzie tu szacunek i zaufanie? Bez sensu. Ale inna sprawa, że ta koleżaneczka wygląda na toksyczne babsko, zastanów się czy warto się z taką zadawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×