Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Orleanda

Ruszam z koksem :)i zapraszam do wspólnej walki

Polecane posty

Gość Orleanda

Tak wiem wiem, jak można opamiętać się dopiero teraz, kiedy lato prawie w pełni - ale lepiej rozpocząć późno niż nie rozpoczynać wcale. Mam sporo do zrzucenia i chcę się z tym balastrem skutecznie rozprawić, raz na zawsze. Będzie to dieta MŻ + sporo ruchu ( cztery średnie posiłki w ciągu dnia, bez podjadania) Zapraszam chętne kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orleanda
śniadanie 8.00 owsianka na mleku z dodatkiem wody (mleko, woda, płatki owsiane, jęczmienne i orkiszowe, rodzynki, jagody goji, jabłko suszone) do tego spora dawka wody, herbata owocowa i herbata regulująca przemianę materii, wspomagająco chrom oraz błonnik II śniadanie 10.00 sałatka z pomidora i ogórka z dodatkiem oliwy, ziół prowansalskich i pieprzu ziołowego, herbatka z kawałkami owoców obiad 13.00 duszona miruna , porcja kaszy i mix warzyw ( kalafior, brokuł, marchewka) wspomagająco błonnik i duża ilość wody kolacja 16.00 truskawki z jogurtem naturalnym, herbatka owocowa i woda aktywność spacer 2x orbitrek ćwiczenia z hantlami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orleanda
ZAPRASZAM chętne kobietki w grupie zawsze raźniej , może któraś z Was szuka nowego topiku, chce dołączyć i rozpocząć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak coś zrzucisz to napisz :) dieta całkiem smakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orleanda
Pierwszy dzień zaliczony wyśmienicie. Nie było podjadania, ćwiczenia zaliczone na piątkę z plusem działamy dalej :) śniadanie 8.00 mały jogurt aktivia truskawkowy oraz dwa małe kawałki lekkiego ciasta drożdżowego z truskawkami, herbata owocowa oraz wspomagająco chrom i błonnik II śniadanie 10.00 filet duszony z soli oraz kubek herbaty nestea zielonej o obniżonej zawartości cukru obiad 13.00 2 kiełbaski z grilla oraz duża porcja surówki, herbatka z kawałkami owoców wspomagająco błonnik kolacja 16.00 duszona marchewka na ciepło do tego dużo wody ćwiczenia spacer, hantle oraz orbitrek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym dolaczyła, ale nie mam silnej woli dzis zjadlam activie mala sliwkowo i malutki kawaleczek plaka z truskawkami , teraz pije kawe z cukrem trzcinowym , bo innej nie wypije , a musze rano wypic kawe czy to nie za duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam na mysli kalorii czy nie za duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslę że zdecydowanie tych kalorii za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeranek123
Ja chętnie się dołączę :) jestem na diecie od 5 czerwca, z 67,5 zjechałam do 63,6 przy 172 cm. w zasadzie nie trzymam się żadnej ściśle określonej diety ani godzin posiłków, pracuję raczej nad zmianą nawyków żywieniowych (a było to konieczne, bo wcześniej pochłaniałam wręcz śmieciowe jedzenie - pizze, również te mrożone, zupki chińskie, sporo alkoholu ). I tak: zrezygnowałam całkowicie z białego pieczywa, słodyczy, jasnego makaronu - ogólnie rzeczy niewskazanych przy odchudzaniu, których spis można znelaźć na każdej stronie poświęconej tej tematyce. A teraz konkrety: -śniadanie - błonnik Sante + otręby żytnie zalane Activią truskawka-kiwi -II śniadanie - kubek kremu z kalafiora, który przygotowałam wczoraj (kostka rosołowa, pół kalaiora, gotuję aż zmięknie, blenduję, dodaję soli,pieprzu, koperku i gałki muszkatołowej) -obiad - kotlety mielone z indyka z sosem koperkowym na bazie jogurtu naturalnego (ciekawy myk na takie kotlety - zmieszać mięso z otrębami proporcji 2:1 - zdrowiej, a smak taki sam) -podwieczorek - garść migdałów. -brak kolacji,jak zgłodnieję to "zapijam" wodą :p No i dużo wody między posiłkami + siłownia przed południem (poł godziny na rowerku i godzina na orbitreku - razem spalone 800 kcal). Jutro na obiad planuję łososia z piekarnika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie, ile warzyw jecie? Ja jestem na diecie od dietetyka i kazala mi jesc ile chce..w tej chwili schudlam tylko 1 kg przez 3 tygodnie!Nie wiem co jest grane..kazała mi tak jeść rano 2 kromki chleba brazowego z dżemem lub warzywami , później jougurt, poludnie 2-3 kromki chleba z chuda wędlina i warzywa, podwieczorek 100 g owoców i obiadokolacja 100 g miesa lub ryby, 100 g ziemniaków lub ugotowanego ryżu lub makaronu i dużo warzyw. .to wszystko bez tłuszczu paruje bo mam refluks..nie chudne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeranek123
ja ostatnio dostałam radę żeby nie łączyć mięsa z ziemniakami,bo to połączenie zawsze jest tuczące. samo mięso tak (byle nie jakiś boczek czy słonina :p) same ziemniaki jak najbardziej, ale nigdy razem. to tak a propos Twojej obiadokolacji. a co do warzyw, to różnie. generalnie staram się jeść codziennie przynajmniej jedno, swieże albo gotowane, czasami zastępuję to zupą-kremem. ale nie jem ich do każdego posiłku. niemniej jednak też uważam że można ich jeść ile wlezie,zwłaszcza tych surowych,bo przecież żeby od nich przytyć,to trzebaby ich jeść chyba z 10 kilo dziennie. a ile czasu jesteś na tej diecie? i czy uprawiasz do tego jakiś sport? czytałam ostatnio, że przez pierwsze dni waga leci szybko, poźniej ogranizm przyzwyczaja się do nowego trybu życia i spadek wagi potrai się na jakiś czas zatrzymać,jednak nie trwa to wiecznie,powinnaś zacząć niedługo znowu tracić kilogramy. no chyba że waga "stoi" juz długo,np ponad miesiąc - w takim wypadku może lepiej poradzić się innego dietetyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeranek123
aha,już widzę że 3 tygodnie i tylko 1 kg - nie doczytałam wcześniej. ja bym poszła w takim razie do innego dietetyka, bo sięgając po poradę specjalisty, oczekiwałabym większych rezultatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane poszlam do dietetyka przez moj refluks, ja już wszystkiego próbowałam..nie łączyłam mięsa z węglowodanami, mam 170 cm ważę ? No właśnie wczoraj bylo 67.100 kg dzisiaj po zjedzeniu wczoraj parę malych ogorkow 67.500kg..waga mi caly czas skacze, męczę sie już drugi tydzień zeby schudnąć na 66 kg i nic..jestem 4 tydzień na diecie..hormony rok temu badalam, wszystko dobrze buz nie wiem co mi jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeranek123
a ruszasz się coś, uprawiasz jakiś sport? pamiętaj o ujemnym bilansie kalorii pod koniec dnia :) ps. zrozumiałam na początku że przez cały dzień zjadłaś tylko te ogórki, ale po zastanowieniu mam nadzieję że się mylę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×