seks w związku a seks z prostytutką różnice i podobieństwa

Jakie są wasze obserwacje?

Nie ma podobieństw, z prostytutką oczywiście lepiej... to jak jeżdżenie na codzień fiatem i przejażdżka wypożyczonym ferrari :P

Lepiej jeść wspólnie czekoladę niż samemu kupę ;-)

Co do podobieńst, to powiedzmy że też jedzie, ma podobne części i 4 koła :D

Z prostytutką lepiej i taniej. W związku to za kobietą się nalatasz, wydasz kasy na prezenty, wakacje i chodzenie po jakiś galeriach handlowych itp, a przy seksie leży jak kłoda. Stanowczo odradzam pakować się w związki.

Podobienstwa: prostytutka bierze kase za usluge wedlug z gory ustalonego cennika, a wzsystkie dodatkowe atrakcje maja dodatkowa cene. Prostytutka w zwiazku wyludza kase za co sie da i jak sie da. Facet bedzie za wszystko placil a ona bedzie wymagac i nagradzac go seksem lub zapewnieniem ze kocha w zaleznosci od ilosci kasy jaka wyciagnie. Prostytutka w zwiazku zgodzi sie byc z facetem jesli ten zapewni jej odpowiednia ilosc kasy , wygody i atrakcje lub zaplaci z gory ustalona stawke. Prostytutka bez zwiazku zgodzi sie byc z facetem po otrzymaniu naleznej kwoty na czas z gory okreslony. Roznice: prostytutka w zwiazku bedzie wymagala od swojego klienta wiernosci i kontrolowala czy jest ktos inny.Prostytutka bez zwiazku nie inwigiluje klienta.

najpierw musicie prawiki pieniazki od mamusi na marzenia wyciagnac:D:D

O już się zjawiła obuzona co to konkurencję widzi i wie żeniejdaje a wiecej wymaga od prostytutki

jestem prawikiem. Sam zarabiam na swoje zachcianki i wydaję, na co chcę. A jak będę chciał, to pójdę...

To idź, pokurczu. Miłego hiva i rzeżączki :)

Podbijam.

Ciagle mozesz zmieniac model raz z resorami, raz bez

z prostytutką jest tak, że wybierasz tę, ktora ci się podoba, wyru'chasz, zaplacisz i sobie idziesz, jesteś wolnym czlowiekiem i możesz robić co chcesz. W związku musisz zasłużyć na seks, wysluchiwać nieustannych skarg i narzekań, zapewniać o swoim podziwie dla niej i milości, kupować kwiaty i prezenty, wszędzie z nią chodzić, musisz podporządkować panience cale swoje życie, by ona w przypływie dobrego humoru rozlożyła przed tobą nogi.

18:44 jaki z tego wniosek? Otóż jeden: jesteś brzydki

Facet muszący płacić za seks to c***a.

facet zawsze w jakiś sposób płaci za seks, płaci poświęcając swój czas, płaci rachunki, kupuje prezenty, i w końcu, to już ekstremum, żeni się i ponosi wszystkie konsekwencje z tym związane.

i tak kazda by cię odrzuciła więc skończ z tym użalaniem się nad soba skąpy gołodupcu :O

a ty kim jesteś niby marna dupo oprócz dania genitaliów swojemu chłopu

prawda jest taka ze w moim otoczeniu to nie prawiki-romantycy chodzili na dziwki, a cudowni roochacze uwielbiani przez kobiety ci wasi ,,prawdziwi faceci,, w momencie kiedy nie chciało się im zabiegać o kolejna śliczną studentkę bo byli czymś zajęci np. praca nie macie ile tych waszych supersamów tez mężów było na dzifffkah.... ale wiem czemu was to boli ,wiem czemu tak jest. Skoro facet chodził na prostytutki, to znaczy, że jest zdolny pójść jeszcze raz. A jeśli jest zdolny pójść jeszcze raz to ulubiona kobieca zabawa pt. "Jak nie będziesz grzeczny to będziesz pościł" traci rację bytu.

''płaci poświęcając swój czas, płaci rachunki, kupuje prezenty, i w końcu, to już ekstremum, żeni się i ponosi wszystkie konsekwencje z tym związane. '' w 100% prawda!!!!! a do tego musi super wyglądać, mieć tabun kolegów, zajmować się rozrywkami a w zamian na zonę dostaje wyroochana brzydka, leniwa lochę która uważa się za bóg wie kogo tylko dlatego ze jest kobieta

Wiem, że fajnie się tak pisze z pozycji księżniczek, które żeby mieć partnera muszą po prostu nie spławić frajera... tylko kobieta ma związek bez problemu z facetem zawsze lepszym od siebie-i to facet zawsze musi się wykazać ,a w zamian co dostaje....szkoda gadać a tak można przynajmniej raz w życiu spróbować seksu z atrakcyjna kobieta -a jak się jest nieśmiałym/biednym/brzydkim to w ogóle spróbować seksu

"facet zawsze w jakiś sposób płaci za seks, płaci poświęcając swój czas, płaci rachunki, kupuje prezenty, i w końcu, to już ekstremum, żeni się i ponosi wszystkie konsekwencje z tym związane." x dalej usprawiedliwiaj swoje przegraństwo i k******o, idioto :D facet kupuje kobiecie prezenty itd. żeby się lepiej poczuła, a nie za seks debilu a kwestię rachunków to już każda para ustala samodzielnie myślisz, że kobieta za darmo będzie prać, sprzątać i gotować? i opiekoać ciągle dzieckiem? haha chyba kpisz :D za to też jej coś się należy

obowiązki domowe normalny facet tez wykonuje-ba to już robią rozgarnięci nastolatkowie a wymagania wobec mężczyzn są przeogromne (w zamian za leniwa mało rozwinięta lochę) kasa, super wygląd ,pewność siebie...wymagania....wymagania...wymagania..... ''zamsze masz więcej niż sama potrafię osiągnąć, a w zamian dam ci swoje fochy i mało atrakcyjne ciało'' to wasze motto mężczyzna to jakby nie patrzeć bardziej rozwinięty człowiek bo zdany jest sam na siebie, swoja prace , ambicje a kobieta oprócz osiągnieć poziom życia osiąga tyłkiem w sumie nic nie musząc robić bo to facet podrywa już prędzej można uwierzyć ze to prostytutka prawdziwie kocha bo miłość kobiety to czysty zysk i mit ,ładna bajka-jak kocha to tylko facet

''za to też jej coś się należy '' a ile kosztuje twoja brzydka doopa ?

,,Wiem, że fajnie się tak pisze z pozycji księżniczek, które żeby mieć partnera muszą po prostu nie spławić frajera... tylko kobieta ma związek bez problemu z facetem zawsze lepszym od siebie-i to facet zawsze musi się wykazać ,a w zamian co dostaje....szkoda gadać" - w moim wypadku to nie działa mimo iż jestem ładna i uchodzę za ładną/piekną kobietę. Nie dość że dziwnym trafem nie zasługuję na związek, to nawet ze znalezieniem fagasa do seksu mam problem. Ostatnia moja przygoda wyglądała w ten sposób, że to ja pojechałam do faceta, wszystko opłaciłam (hotel) żeby mieć seks. Tak wiem, upokorzające. A facet choć zapewniał, że jestem atrakcyjna i do mnie przyjedzie od kilku dni się nie odzywa. Fakt, że jest przystojny. No ale bez przesady, seks bez zobowiązań kosztowna podróż, opłacanie hotelu, po to by mieć seks z brzydalem to byłby szczyt wszystkiego.

*mimo iż jestem ładna - mimo iż jestem młoda miało być; a chłopaczek nie wiem po co kłamał, ja mu wprost powiedziałam, że jak chce zakończyć znajomość to niech to powie, a ten tchórz od kilku dni nie daje znaku życia

znając życie on jest atrakcyjny a ty przeciętna trochę pokory i spójrz w lusterko-bycie kobieta nie czyni automatycznie piękna -to tylko wasze mega wymagania tworzą taki świat ze brzydula to już piękność a przystojniak to dla was przeciętniak a niby czemu nie chcą ciebie na związek-co od siebie dajesz? i widzisz i tak masz lepiej od większości facetów bo facet zwykle musi się wykazać kasa, pewnością siebie, fajnym wysportowanym ciałem by mieć związek/seks z byle kaszalotem co się uważa za piękność tylko dlatego ze jest kobieta i jeszcze ogarnąć mu życie, a brzydala zupełnie nikt na nic nie chce

to jak jeżdżenie na codzień fiatem i przejażdżka wypożyczonym ferrari jezyk.gif xxxx Ja tam wolę swoje sprawdzone Cinqecento :D

Różnice: prostytutka jest aktywniejsza, bardziej liczy się z potrzebami faceta, mówi co jest nie tak, akceptuję faceta prawiczka, przy mniejszym libido wychodzi taniej niż dziewczyna itd.

Ja sama mu mówiłam od początku, że jest dla mnie za przystojny, a on zapewniał, że to ja jestem ta bardziej atrakcyjna. Teraz już wiem, że zgodnie z moimi podejrzeniami sciemniał. Jakby miał mnie za taką piękną i zgrabną jak to twierdził, to nie olałby mnie z dnia na dzień. No i weźmy pod uwagę, że on to bardzo prostu chłopak po zawodówce, mający problem z poprawnym wysłowieniem się, nie czytający książek itd. No i kto tu ma więcej do zaoferowania?