Ile kosztuje w Londynie

Wynajem pokoju dla 1 osoby wraz z rachunkami na miesiąc, a ile dla pary?

Jedynka minimum 100 f za tydzień, dwójka 120-150 tyg. Czynsz tygodniowy mnóstwa razy 52 tygodnie i dzielisz przez 12 miesięcy, to Ci da czynsz za miesiąc.

40 zł

* mnozysz razy 52 tygodnie

właśnie 100f to jest minimum, tak średnio to 130-150f tygodniowo pokój, nieważne 1 czy 2 osoby. 550f miesięcznie średnia, są za 500 i są za 600.

a zarobisz 6.31 brutto o ile w ogole masz prace no i powodzenia

Jedziecie do jednego z najdroższych miast świata i skomlecie, ze drogo

Zarobki juz sa bardzo marne, a zycie strasznie drogie

I teraz wymagają coraz częściej 4 tygodnie czynszu i 4 tygodnie depozytu z góry czyli na dzień dobry za pokoik płacisz ponad 1000 f !!!

Pokoj dwuosobowy do 150?Dobre zarty....chyba na jakims strasznym za.dupiu.2 2 lata temu placilam za ''dwojke'' 180f tygodniowo,potem na babka podniosla czynsz do 200.

Tak, chyba w 1 strefie. Nie popadajmy ze skrajności w skrajności.

Dlatego zamieniłem tę drożyznę na tańszy i spokojniejszy region a zarobki mam bardzo podobne. Za tę kasę co piszecie to tutaj mam mieszkanie ze wszystkimi rachunkami a nie pokój. Niektórzy siedzą już X lat na pokoju a czas leci, nie rozumiem po co się wszyscy pchają do tego Londynu jakby nigdzie indziej nie było pracy. Jeszcze rozumiem jak ktoś przyjeżdża tylko na zarobek to siedzi na pokoju żeby jak najwięcej odłożyć na powrót ale tak ? Ludzie po 30 parę lat i nadal siedzą na pokojach.

A co maja zrobić, jak zarobisz 800-1000 f mc, a tyle trzeba dać za sam czynsz i to za kiepskie mieszkanie...

Co mają zrobić ? Wynieść się z Londynu i zmienić pracę, chyba że nic nie potrafią i zero języka to wtedy najlepiej wracać do Polski

W 1 strefie to pokoje sa po 300 f/tyg. spokojnie,wystarczy przejrzec Gumtree. Co do tego wynoszenia sie poza Londyn...hmm...rozne ludzie maja potrzeby I plany.Mnie nie kreci siedzenie po pracy przed tv I popijanie piwka.Musze miec wielkie miasto I ciagle cos musi sie dziac-wyjscia,spotkania ze znajomymi,kluby,restauracje,zyje pelnia zycia I nawet mi sie nie sni poki cos przenosic sie na jakies spokojne zad..pie.Kocham duze miasta,najpierw mieszkalam w Nowym Jorku,teraz w Londynie.

Zeby korzystać z tych uroków miasta to trzeba miec kasę (na te puby, restauracje, kina...)

No jasne,ze trzeba miec kase...I ja na szczescie poki co dobrze zarabiam,poza Londynem nie mialabym szans na taka prace.Dlatego dla mnie nawet nie ma mowy,aby mieszkac gdzies na poludniu czy polnocy Anglii,zanudzilabym sie na smierc. Ale rownoczesnie musze powiedziec,ze jak ktos ma malo pieniedzy,to tez moze spedzac interesujaco czas.W Londynie jest mnostwo galerii,muzeow,parkow I innych miejsc,gdzie mozna aktywnie I ciekawie spedzac czas. No,ale jak pisalam wczesniej-zalezy kto co lubi.

Jak ktoś ma mało kasy to nie ma po co siedzieć w Londynie. Kluby, imprezy, galerie i życie na pokoju z innymi ? dziękuję bardzo. Rozrywkowe życie jest dobre dla kogoś kto ma naście lat ale później człowiek szuka spokoju i nie chce żyć na kupie z innymi. Obecnie mieszkam w 300 tys. mieście, wszystko tu jest a jak chcę imprez to wsiadam w pociąg i w 25 minut jestem w milionowym mieście. Ostatnio dwójka moich znajomych z byłej pracy podjęła decyzje o wyprowadzeniu się do Szkocji wraz ze swoimi rodzinami. Powód - ceny nieruchomości a i jedno i drugie zarabia naprawdę dobrze ale nie mają zamiaru przepłacać za dom w Londynie

@2014.06.21 a ile zarabiają?