PANOWIE wytlumaczcie mi to zachowanie . Z gory dziekuje Wam

Spotykam sie juz pare lat z facetem ,spotykamy rozstajemy sie klocimy i znow spotykamy ,nie chce z nim nic wiecej ,bo na ojca mojego dziecka nie nadaje sie raczej,poza tym z zona z ktora sie rozstal ,ma juz 2 dzieci.. On ma 33 lata Ja 30 on niby chce cos wiecej i tyle razy mi wspoinal o dziecku...ze powinnam miec juz rodzine ,dziecko ,bo moj zegar juz tyka.. nie wiem dlaczego mi to mowi...na zlosc mi ?...Raz poklocilismy sie,prawie rok czasu sie nie odzywalismy ,probowal dzownic ,ale dzwonil tylko troche pijany krzyczac w sluchawke "ze chce ze mna spac" jak slyszalam go w sluchawce rozlaczalam sie za kazdym razem jak wyczulam ,ze cos pil,jezyk mu sie platal...a on rzadko bardzo pije ,wiec bylo to raz na jakis czas,az do momentu jak zazdwonil calkie trzezwy zaproponowam spotkanie,ok spotkalisy sie ,uprawilismy sex,a on po sexie jak lezelismy w lozku ,mowi mi ze "kocham Cie" wpadalm w smiech ,jasne ...a prawie rok czasu nie odzywal sie nie zyptal co slychac ,chocby to tak dlugo milczal...dopiero zaczal wydzwniac jak cos wypil... bez rezultatu... O co mu chodzi tak naprawde ? nie wiem juz co o tym myslec..

Jakby mu na tobie zalezalo, to zachowywal by sie inaczej, i chyba zdajesz sobie z tego sprawe.. Nie traktuje Cie powaznie(jako partnerke zyciowa itd)ale po prostu przychodzi ****** jak jest znudzony albo ma chcice i nikogo na boku aktualnie. No niestety, ale tak to wyglada . Jakby mu zalezalo na zwiazku , to nie odwalby takich zachowan

to nie jest takie proste jak wam się wydaje. Facet na jednej się sparzył,albo kogoś sparzył. Teraz musi głęboko się zastanowić,czy nadaje się na związek. Osobiście myślę że zależy mu na tobie, ale i nie stroni od przygód z innymi babkami.

Po co mi mowi ze mnie kocha ? co chce tym osiagnac ,tym bardziej jak widzi moja mine smiech z tego...

mnie jak byś śmiechem odpowiedziala, to już bym więcej ci nie powiedział. Tu widzę i twoją winę.

I to juz trwa pare lat ,bo ja nie chce robic jak on chce ,olewam go ,odmawiam spotkanie,bo nie chce zeby nie zranil...nie chce sie zakochac ... Bo moze on sobie tylo zarty ze mnie robi.. nie wiem..

On jest strasznie zazdrosny ,o wszystko ,nawet o faceta z tv jak raz powiedzialam ,ze fajny ..To on na to ,zebym tak nie mowila .... KIedys kolega zadzwonil do mnie ,a ten slyszlal i patrzal na mnie takim zlym wzrokiem jak rozmawialam z kolega przez telefon i rzucil mnie dlugopisemm,a jak skonczylam rozmowe przez telefon wyzwal od dzifek...i zebym sie wynosila...zebym stad wyjechala ,bo po co tu w ogole jestem...ze mnie NIENAWIDZI wrzasnal.. Obydwoje mieszkamy za granica ,nie w pl.

Ja go nie sprawdzam nie kontroluje ,nie wypytuje go o nic.. a on juz probowal powoli dostac sie do ojego telefonu,a przezciez para nie jestesmy...