Sztuka robienia loda

Witam piękne Panie. Niedawno rozpocząłem swoje życie seksualne i poznałem niesamowitą dziewczynę. Jest bardzo otwarta i o wiele bardziej doświadczona seksualnie ode mnie. W łóżku mamy świetną komunikację i bez skrępowania wyrażamy swoje potrzeby. Ale jest pewien problem. Robienie loda nie sprawia mi takiej przyjemności jak się spodziewałem. Wszyscy ubóstwiają seks oralny, wielu moich znajomych mówi nawet, że woli to od zwykłego seksu, ale ja nie czerpię z tego aż takiej przyjemności. Dochodzę bardzo długo i sporo się muszę namęczyć by osiągnąć orgazm. Często nawet mój penis jest tak zmęczony że odczuwam pewien dyskomfort i musimy przerywać pieszczoty. Co jest nie tak? Jak ją pokierować? Mówimy sobie wszystko, ale nawet nie wiem jakie porady jej dać? Z góry dziękuje za odpowiedzi zarówno Paniom, którym udało się opanować tę sztukę, jak i facetom którzy czerpią z tego dużą przyjemność i nauczyli dobrze tego swoje partnerki.

oral jest przereklamowany

Moj maz i kochanek oboje uwielbiaja moje lody... Otorz wkladam penisa do ust, jezykiem dociskam do podniebienia i ssam, gora dol gora dol. trzeba uwazac na zeby zeby nie podraznic penisa. Pozniej glowa ruszam jakby dookola, robie tak mezowi bo kiedy jest we mnie rusza biodrami do okola i jest nam obojgu dobrze i on uwielbia moje lody.

hmmm ciekawa technika, na pewno spróbuję z partnerką. Czy ktoś ma jeszcze jakieś rady?

Bardzo proszę, podzielcie się doświadczeniami :)

up

.

sprawa jest prosta, nie lubisz to nie lubisz, po co sie zmuszac? ja uwielbiam. nie to samo co penetracja, ale dobry substytut jak nie ma warunkow na nic innego. co zrobic zeby byl lepszy (czy tez szybciej dochodzic - jedno nierozerwalne z drugim)? zarzucic masturbacje na dobre. musisz tez zaobserwowac co cie podnieca i myslec o tym, albo wywolac sytuacje w ktorej bedzie cie cos podniecac - ja np uwielbiam widziec jak penis znika w ustach kochanki wiec prosze ja o takie ulozenie sie, zebym to widzial. niezwykle istotne jest dla mnie rowniez byl kobieta nie zatrzymywala sie tuz za zoledzia, tam zaczyna sie zabawa. no, ale najlepsze to jak widzisz ze jej tez to sprawia przyjemnosci.

Oj kafeteria nigdy mnie nie przestanie zaskakiwać a raczej jej użytkownicy. Przychodzi facet i chce żeby mu podać receptę na dobrego loda. Ja rozumiem że kobieta może pytać bo nie jest w stanie tego poczuć tylko na wyczucie działa ale facet ? No kurna każdy jest inny więc trzeba po prostu próbować i ćwiczyć a rady z netu wzięte niekoniecznie zawsze są dobre. To co działa na jednego na drugiego nie musi. A może ty akurat jesteś z tych którzy nie czerpią z tego satysfakcji bo są i tacy przecież? Ile ludzi tyle różnych technik i basta a najlepiej uczyć się metodą prób i błędów z dużą dozą cierpliwości i zaangażowania.

Znajdziesz w sieci artykuł: "Jak dobrze zrobić loda (a nawet dwa)" i trochę Ci się rozjaśni w głowie :) Pozdro. Karo