Dziewczyny, jak wspierać bezrobotnych rodziców?

Moj ojciec (59 lat) stracil nagle prace 5 lat temu, pracował jako inzynier, firma splajtowała. Najpierw szukal, probowal brac zlecenia na jakies programowanie itd ,ale nie szlo, potem sie podlamal, siedzi w domu i zaczal pic. :( Teraz okazalo sie,ze zamykaja szkole w ktorej pracowala moja mama (55 lat) (bo za malo dzieci, laczą szkoly), od wrzesnia bedzie bezrobotna. Mama zalamana,prace kochala,uczyla w tej szkole od 15 lat. Probuje ja pocieszac, doradzam,by dawala korepetycje itd, ale to pewnie nie jest rozwiazanie na dluzsza mete... Ona mowi,ze nikt jej w tym wieku nigdzie nie przyjmie. Za pare miesiecy zostana bez dochodow.. Nie maja dlugow itd,ale jak teraz zyc? co robic? Mama siedzi i zdołowana :( Sama nie mam oszczednosci,by im pomoc,moze jak znajde lepsza prace to bede dawac cos co miesiac, brat tez mowi ze postara sie pomoc ale sam ma dzieci i kredyt na glowie itd....... Dlaczego tak ciezko jest :(

Urzędy pracy dają czasem ludziom po 50-ce bezzwrotne pożyczki na własną działalność gospodarczą. Wejdź na stronę Waszego PUP i poczytaj. Poza tym mama jak była nauczycielka to może dawać korepetycje.

w tym wieku nikt juz nie ma enerrgii by zakladac firme

A dlaczego nie ma miec energii,a co to za wiek 50l???Jakby miała 250l to ja rozumiem,ale po 50 ce to jak niemowle jeszcze

:)nie trzeba sie tym w ogole przejmowac no bo tak jest 888 www.youtube.com/watch?v=gyBfqKwkdr4

tak jest w polsce

Takie mamy życie na "zielonej wyspie"- niestety... nie Ty jedna tak masz

wyślij ich do auschwitz

- debil...

Takich osób jest mnóstwo.Pracują na czarno, nie koniecznie w swoim zawodzie.Załamywanie rąk nic nie da.Mama zarejestruje się UP jako bezrobotna i otrzyma zasiłek.Takim ludziom też proponują pracę.