Nie mogę się przekonac do tamponów. A Wy?

Zawsze używam podpasek. Parokrotnie robiłam podejście do tamponów i szczerze mówiąc miałam problem z aplikacją;)

Ja tez kiedys się bałam, ale po kilku póbach- straciłam wtedy chyba z 5 tamponów:) W końcu sie przełamałam:) Na początku tamponów uzywałam tylko wtedy kiedy byłam w domu, z czasem zaczęłam wychodzic z tamponem:) Jeju jak to zabrzmiało:D

Tez nie przekonałam sie do tamponów ,nie mam problemu z ich aplikacja:) ale po prostu ich nie lubię i nie czuje,ze mam wszystko pod kontrola:)Zreszta ponoć lepiej używać podpasek niż tamponów bo sa zdrowsze,tzn.wszystko wydostanie sie na zewnątrz a nie jest w srodku,łatwiej zachować higienę i przez to rzadziej sie ma problemy z grzybica pochwy czy bakteriami.

Spoko ja tez jakoś nie potrafię się przełamać.Ale może w przyszłym miesiącu wezmę się w garść i w końcu wsadzę sobie tampona.

Tutaj autorka. Kilkakrotnie robiłam podejście i na koniec udawało się zaaplikowac prawidłowo tzn wystarczająco głęboko:) Jednak i tak miałam wrażenie, ze zaraz będę miała czerwoną plamę na tyłku. Zdecydowanie bardziej wolę podpaski. Najfajniejsze są te firmy Naturella:)

Tez sie wlasnie boje czerwonej plamy i jest to uzasadnione bo niestety mi sie to zdarzyło:/

A no tak to bywa. Ale czy to odpowiedni temat do gadania? Bo ja mam podobny problem. Chcę pierdnoć ale obawiam się że będę miał brązową plamkę.

Nie jestes kobieta i nie rozumiesz,jest to temat do gadania a jesli ci to przeszkadza to nie wchodź tu.Po prostu wymieniamy sie informacjami.To nie to samo co pierdzenie a jesli ktoś ma biegunka to tez trzeba cos zaradzić i niekiedy sie poradzić.Lepsze to niż chamstwo i głupie topiki na forum.

heheh oj tam oj tam. Ja stosuje tampony i zapobiegawczo wkładka