Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lunailun

czy warto spotykac sie z zołnierzem służb spec.?

Polecane posty

Gość lunailun

Dziewczyny , jak myslicie- czy to ma sens...znamy sie od roku...ciągle jgo wyjazdy, nieplanowane spoźnienia do domu, jakies tajemniece...ogolnie facet ok , ale zycie z nim porażka...nie wiem czy warto to ciagnąc...moj poprzedni był nauczycielem..codziennie o 14 w domu, wspolne wakacje ferie pełna stabilizacja......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gówno nas to interesuje z kim się spotykasz,od siebie polecam ci kafetryjna ciote,przynajmniej masz pewność gdzie znależć frajera 24 h na dobę:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kafeteryjna c***a w rurkach :) dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunailun
no to sie dowiedziałam;-) problem w tym ze mnie c***y nie interesują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jestes juz teraz tym zmęczona to z czasem bedzie gorzej,chyba sama sobie odpowiedziałaś na to pytanie...,facet,ktory ma uporządkowane zycie tez moze cie zmęczyć z czasem,po prostu zastanów sie czy chcesz z nim byc ,czy go kochasz ?Mojego męża stale nie ma i z czasem sie do tego przyzwyczaiłam tylko,ze to odbiło sie na kondycji naszego związku.Najgorsze jest jednak to,ze nigdy nie wiesz co i jak ,osobiście nie znoszę takich sytuacji.Trudna sprawa bo inny facet moze miec wady charakteru nie do przejścia.Jednak jeślibyscie sie zdecydowali na dziecko to wtedy jest problem bo go często nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno jego praca jest niebezpieczna,rożnie to moze byc.Ja nie chciałabym miec faceta żołnierza ale rożnie sie układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunailun
chce z nim byc. ale jest to piekielnie trudne. czasem czuje sie bardzo niepewnie w tym związku...nie wiem gdzie jest , co robi, czy nic mu sie nie stało itp....takie życie to dlamnie tez stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie tez byłby to stres,ja nie nadaje sie do takiej relacji,można popaść w depresje i wsparcia nie masz w codziennym życiu,on ma osobne zycie.Nikt nie podejmie za ciebie decyzji ale ten związek nie bedzie łatwy dla ciebie,musisz tez byc bardzo samodzielna.Każdy związek ma problemy i w każdym moze byc cieżko,tylko pewne rzeczy sie zaakceptuje inne nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytałam o żonach żołnierzy amerykańskich,nawet w Polsce był ten słynny amerykański snajper z żoną.Jego zona popadła w totalna depresje i nerwice,ciagle sie o niego bała,napisała o tym książkę jak sie nie mylę,ostatecznie facet zrezygnował z pracy w wojsku ale to trwało długo.To normalne,ze sie denerwujesz,boisz i zloscisz,czujesz się z tym beznadziejnie.Trzeba byc bardzo silnym psychicznie do takiego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunailun
dzieki dziewczyny za wasze madre słowa...no własnie o to chodzi ze ja sie totalnie wypalam...on ma swoj swiat...kurcze trace wiare czy to ma sens...a z drugiej strony nie chce zaprzepascić miłosci mojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale żołnierz dużo szybciej pójdzie na emeryturę i to nienajgorszą wiec może watro się przemęczyć - to w ich wypadku tylko kilkanaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunailun
ale ja nie chce byc przez te kilkanascie lat samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i sama sobie odpowiedzialas...a jesli jestescie sobie pisani to nawet za te kilkanacie lat jak on przejdzie na emeryture moze Cie zejsc znowu...kto wie co przyniesie los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko,ze na emeryturze tez moga byc problemy bo jak prowadzi sie tak intensywne zycie to potem moze byc trudno,moze sie nie odnajdywac w normalnym życiu,zreszta wojskowym sie jest do końca życia.Inna sprawa to psychika takiego człowieka,na co sie napatrzy,co musi robić?Trudne bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunailun
no własnie trudne...oststnio jak zapytałam kiedy wróci to mi odburknął..przeciaez zauważysz ze wróciłem....a ja tylko chciałam zeby jechał ze mna do marketu wybrac nową mikrofalę ;-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej jak bedą dzieci bo sama nie dasz rady,przy jednym jest tyle roboty ze człowiek pada na pysk.On tez powinien rozumieć ciebie,powinniście pogadać,przecież ty jestes ważna i sie liczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak juz jest powinien byc milszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunailun
no dziś jest akurat milszy...pewnie coś chce ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie pewnie cos chce...a co? wiadome i oczywiste... czy chcesz faceta ktory jest tylko mily i dobry jak cos chce? a kiedy indziej to juz nie musi byc mily?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunailun
on ogolnie jest miły...tylko ciągle go nie ma, a jak jest to poywornie zmęczony...czasem chyba go nie interesuje ze ja tez jestem zmeczona, albo mam gorszy dzien......jestem stanowczo na drugim miejscu za jego pracą a chciałabym być na piwrszym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednym słowem do bani,albo go nie ma a jak jest to jest bardzo zmęczony i skupiony na sobie,nie myśli za bardzo o tobie a to żadna filozofia wiedzieć,ze każdy moze miec gorszy dzien lub moze byc zmęczony.Czy nie uważasz,ze ty duzo bardziej jestes zaangażowana w ten związek?Twoj partner powinien cie rozumieć i sam byc oddany związkowi .A co dalej?to sie nie zmieni i jak widzisz wasze dalsze zycie?Wszystko będziesz robić sama i wszystko bedzie tylko na twojej głowie.Jak on widzi wasza przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunailun
wiem ,ze wszystko bede robić sama...dlatego mnie wybrał sposród ilus dziewczyn..bo jestem bardzo samodzielna i niezależna.tak mi powiedział. ale na dłuzsza mete mam dosyc tej samodzilnosci, nie na tym polega bycie razem....nie wiem co robic. zalezy mi na nim, jemu na mnie tez- to wiem na pewno.on długo był sam, teraz mówi ze to love ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko,ze z czasem uczucia bledną a pozostaje rzeczywistość z ktora trzeba sobie poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunailun
nie wiem czy dm rade,czy np. za 5 lat nie bede miała zalu ze zmarnowałam zycie, na ciągły strach, czekanie, itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunailun
powiedziaam dzis ze to koniec, ze nie dam tak rady...on kompletnie nie rozumie o co mi chodzi..wyszedł z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo męska rzecz być daleko .. a kobieca - wiernie czekać :) Piosenka ładna ale ja tez bym tego nie wytrzymała. Mój jest poza domem 3 mce w roku ale potem już pracuje po kilka godzin dziennie.. te 3 mce są bardzo trudne. Kurcze.. już pomijam psychikę.... ale nieraz wymieniam uszczelkę w kranie i jest mi źle że musze to robić sama. Choć pierwsze dwa wyjazdy byłam dumna, że sobie ze wszystkim radze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunailun
czasy kobiet czakających w domu juz dawno i na szczescie mineły..ja tak nie bede....tez mam prawo do szeroko rozumienej normalności...skoro ja rezygnuje z wielu rzeczy to meżczyzna chyba do chol...tez może...jestem dziś megarozzalona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunailun
porażka...rozstajemy sie..:-( jeczesze mi dziś powiedzaił,że on to sobie kogos znajdzie bo laki lecą na mundur..ale ja to juz niekoniecznie bo najmłodsza to juz nie ejstem...rany jak mogłam kochac takiego buraka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×