Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mieszkanie czy dom

Polecane posty

Gość gość

Jw. Chodzi mi o mieszkanie świeżo zbudowane, tzw wieżowce. Ostatnio odwiedziłam koleżankę, która zamieniła dom na takie właśnie mieszkanie. Środek niesamowicie dużo przestrzeni. W tym mieszkaniu miała wiecej metrów niż w domu! Przestronny salon, sypialnia, kuchnia, pokój dla dziecka, 2 łazienki, balkon. Dla porównania jej dom miał salonosypialnie (łączone) kuchnię i 2 pokoje do tego.... mało i nie było tak...jasno w tym domu. Dom wiadomo ogródek, można sobie w nim spędzać czas. Ale nas z mężem nie interesuje ogródek. Nie lubimy takiej formy relaksu. Tak jakbym z pracy przyszła do pracy bo sprzątać do ogród bo odśnieżyć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PRLowskie bloki z wielkiej płyty to najgorsze patologiczne barachło do zamieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że urodziłam i wychowłam się na wsi w domu z dużym ogrodem. Szczerze nienawidziłam tych obowiązków, po szkole nie chciało mi się tyrać w ogrodzie. A ogrzewanie domu wcale tanie nie jest. Daleko do sklepu itp. Z mężem lubimy paint ball, wychodzenie na miasto itp. Jednak w naszym mieszkanku na które zaciągniemy kredyt chcemy mieć spokój i ciszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie nie chciałabym mieszkać w bloku z wielkiej płyty. Są takie bezduszne, szare.... Rozmawiałam z koleżanką wiele na temat jej mieszkania. O dziwo nie słychać kompletnie nic co sie dzieje z oknem czy u sąsiadów. Dodam, że każdy ma psa w bloku, niektórzy sporych rozmiarów. Nawet nie słychać ich szczekania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam się osób, które tak mieszkają. Czy to prawda ze jest tak cudownie w nowych blokach :D Bo każdy swoje chwali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tępa ruro to ty będziesz mieszkała a nie ktoś, sama piszesz że nienawidzisz mieszkać w domu, to jak wyżej po ch/u/j się pytasz głupio, chcesz żeby ktoś zapewnił cię że setka sąsiadów za ścianami dookoła nie jest problemem, że gwarantują spokój? 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nie byłam w nowym bloku w którym nie słychać sąsiada xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli mieszkanie to dla ciebe jedynie sypialnia, noclegownia i jesteś leniwa, to faktycznie jest lepsze od domu :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
blok to blok, zawsze będzie słychać trolli zza ścian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prostaki z PRLowskich blokowisk sie odezwały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś naiwna zwyczajnie, niedojrzała, myślisz że całe życie przeżyjesz na ganianiu jak dziecko z pistoletem i relaksowaniu się na mieście? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leniwa? Praca tak czy tak na 1,5 etatu zeby spłacić kredyt. A potem tyrać następny etat w domu. I kto tu jest leniwy? Człowiek nei może po prostu chcieć sobie książki poczytać? A sorry, polaki cebulaki książek nie czytają. Tylko pudelka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Prostaki z PRLowskich blokowisk sie odezwały" a gdzie tu przygłupie masz kogoś z blokowiska? ...no chyba że siebie matołku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu podałam przykłady na to, że żaden ze mnie domator. Lubie wyjść do ludzi :D Cieżko sobie skojarzyć..... no cóż. Kafeteria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to wyłacznie dom, tyle ze najlepiej w miescie, w spokojnej dzielnicy willowej, gdzie nie ma hałasu i jest swieze powietrze. niech tylko mi ktos wytłumaczy, jakim cudem ktos moze nie lubic ogródka? Jak sie go naprade swietnie urzadzi, co ni emusi byc ani drogie, ani pracochłonne, to jest jak w raju. Latem to bym siedziałą cały dzien, relaks jest niesamowity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to kur/wo niedorozwinięta po grzyba się pytasz, skoro uważasz że tylko prostacy nieczytający książek mieszkają w domach, a takie światowe celebrytki jak ty wolą mieszkać w bloku? Je/ba/na mongolica ze wsi! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanser
miszkałem i w bloku z płyty i z nie płyty i w domu i jeśli jesteś leniem to polecam blok.w domu zawsze jest coś do zrobienia, coś sie zepsuje i jest droższy w utryzmaniu w mieskzaniu płacisz czynsz i nic cie nie interesuje. wracasz po pracy i masz wszystko w d... to fakt czasami słychać sąsiadów ale mnie to nigdy nie przeszkadzało już bardziej im ja mogłem rpzeszkadzać :D na niektórych nowych osiedlach cięzko się żyje bo wprowadza się jakieś buractwo z okolicznych wiosek i myślą że jak wydadzą kilkaset tysięcy na mieszkanie to będą mieli jak w domu w lesie i wszystko im przeszkadza to pies szczeka, to ktoś mecz w tv ogląda po 22 a to im z parapetu kapie woda a to jeszcze coś innego, no ale każdego da się utemperować. najlepsze są osiedla na których ludzie się już znają jak się wprowadza maruder to łątwo sobei wspólnymi siłami poradzić, zawsze jest z kim pogrilować czy zagrać w piłkę/kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
blokersa dresiarza z powodzeniem można porównać do filca z wiochy, ten sam poziom niedorozwoju umysłowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma uraz z dzieciństwa, jej marzenie to mieszkanie na blokach, kompleks dziewczyny ze wsi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lanser- dzięki za sensowną wypowiedz. Właśnie spotkałam się z obawami osób na temat sąsiadów, którym nic nie można zrobić. No chyba, że są naprawdę upierdliwi Innych wpisów komentować nie będę, same przekleństwa mówią o kulturze ludzi, którzy je napisali i to na dodatek anonimowo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kompleks tylko ciągłe dojazdy, brak komunikacji miejskiej, SKLEPÓW. Wiesz jak dziecko męczą ciągłe dojazdy itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec.....- w przedszkolu uczyli, że c***j i qrwa to przecinki? Oj słoma z mózgu wystaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowałam się w bloku i mieszkałam w nim 25 lat, potem kupiliśmy dom bo zawsze o tym marzyłam.. właśnie z ww przyczyn..spokój, cisza, ogródek, taniej, swoje kwiatki itp itd..wytrzymałam 4 lata, to był koszmar. Dom był niecałe 10 km od miasta, bardzo poszukiwana lokalizacja, wszędzie blisko, wszystko jest ale zacofanie i wiocha nie do opisania. Najwięcej człowiek ma prywatności w bloku! narzekacie na sąsiadów za ścianą a na swoim podwórku się jest jak na talerzu. Wszyscy wszędzie zaglądają, komentują, dyskutują. Na działce i w domu jest dużo roboty i nie ma się co oszukiwać, też mówiłam kiedyś, że to przyjemność jak inni mnie ostrzegali, miałam klapki na oczach. Wiecznie na szmacie, drewno, węgiel, koszenie, pielenie i inne prace. W mieście w bloku wszystko na miejscu, nic nas nie interesuje, teraz mam duże 4 pokojowe mieszkanie w nowoczesnym budownictwie z tarasem i to jest to. Jeżeli dom to tylko w mieście ale to droga inwestycja, mniej roboty bo wszystko z sieci miejskiej i zazwyczaj działki mniejsze. Tu nawet nie chodzi o to czy ktoś jest leniwy, ale na takie rzeczy trzeba mieć czas, a nie wracam z roboty do roboty. Faktycznie dla osoby starszej na emeryturze będzie to przyjemność ale młodym odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dom w zabudowie szeregowej, to prawie cos takiego jak mieszkanie w bloku, z ta tylko roznica ze ma sie wlasny ogrodek, mieszkalam juz w domu, potem w bloku, potem znowu w domu (wolnostojacym) i powiem ze teraz ciezko mi sie przyzwyczaic do sasiadow za sciana (za jedna i druga) plusem jest to ze grzeje sie tylko front i tyl budynku, ale...., nie moge sluchac muzyki do pozna, musze sie kontrolowac jak wydzieram sie na meza, zeby nie za glosno, jak zachce mi sie robic przemeblowanie o 12 w nocy to musze czekac z realizacja pomyslu do rana. Czasami slychac sasiadow, o dziwo nie glosy ale trzaskanie drzwiami, juz co prawda sie nie budze rano skoro swit wiec albo nie wala albo juz sie przyzwyczailam, raczej to drugie. Ogrodek jest wystarczajaco duzy zeby miec tarasik na nim stol z krzeslami, jest tez troche trawki, wystarczajaco duzo zeby dzieci mogly sie pobawic a na dodatek wystarczajaco malo zeby max 10 minut wystarczylo na skoszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojciec.....- w przedszkolu uczyli, że c***j i qrwa to przecinki? Oj słoma z mózgu wystaje? xxx Przecinki, qurwa, postawiłem właściwie, pastuchu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dlatego autorka dostała zjebkę, wie że nienawidzi tych koniecznych obowiązków przy domu a pomimo tego się głupio pyta, skoro wie że uszczęśliwi ją mieszkanie to niech kupuje mieszkanie, du/py nie zawraca, nikt ją przecież nie zmieni, dla niej to awans społeczny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś jeszcze zatęskni za domem, bokiem jej wyjdzie pilnowanie dzieciaka na osiedlu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×