Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beataa1

Podział majątku po 20 letnim malzenstwie

Polecane posty

Gość Beataa1

Chciałabym się dowiedzieć, co mi się należny po rozwodzie. 20 lat wzięłam ślub bez intercyzy. 10 lat temu zmarł Teściu i teściowa zrzekła się razem z rodzeństwem męża domu na rzecz męża. Akt notarialny zawarty jest tylko na męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostał dom po rodzicach i chcesz po niego wyciągać łapę po rozwodzie? dobrze się czujesz? A Ty co dostałaś od swoich rodziców? też się tym podzielisz z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten majątek jest niestety jego. Ewentualnie jesli tam mieszkałas i łozyłas na dom to mozesz wnioskowac o podział tego czego sie dorobiliscie w tym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beataa1
Tak, m ieszkalam razem z nim, robilismy wspolne remony i zylismy przez ten czas tam wspolnie, dlatego chcialabym wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)akurat nie trzeba sie tym w ogole przejmowac 888 www.youtube.com/watch?v=gyBfqKwkdr4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i robiliście remonty ale weź pod uwagę że mieszkałaś cały czas u niego w jego domu a nie w waszym a czynszu mu chyba nie płaciłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona mu czynszu nie płaciła, ale on jej też nie płacił za sprzątanie i pranie i gotowanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak miałam,identycznie.Teść zmarł,rodzeństwo zrzekło się na korzyść eksa.Teraz toczy się sprawa o majątek.Polecam ludziom o silnych nerwach.Domu wiadomo nie tykam ,ale przz 20 lat remontów było sporo,zakupiło się też sporo mebli i przedmiotów codziennego uzytku.Zostało to w tym domu,ja wyszłam z niczym.Walczę o połowę nakładów i za meble.Zdjęcia,zdjęcia ,świadkowie ,świadkowie i duuuzo kasy na adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak jak wyżej - można wnosić o zwrot połowy nakładów na dom (tych które trwale podnoszą jego wartość, typu nowe okna, piec co itd, bo już nie malowania). Ale trzeba się zastanowić czy warta skórka wyprawki, koszty adwokata w takiej sprawie idą w tysiące, jeśli nie ma rachunków to trzeba powoływać biegłych - i też za to płacić. Pytanie ile można zyskać i czy jest sens się szarpać, bo może się okazać, że koszty przewyższają tę spłatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko z drugiej strony gdybym nie wniosła to miałabym poczucie krzywdy i niesprawiedliwości ,że cały nasz dorobek ma on a ja z dziećmi w skarpetach zostałam.Tak źle ,a tak jeszcze gorzej.Biegły kosztuje sporo,adwokat też, machina ruszyła,wszystko w gestii sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale może się okazać, że na sądy wydasz 15 tysięcy, a dostaniesz 10... i będziesz sie szarpać parę lat, tracić nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem,niestety wiem ,najlepszym rozwiązaniem jest zawsze ugoda i podzielenie się poza sądem,ale tak tylko nieliczni potrafią,mój się znęcał i uciekałam z niczym,teraz może coś wywalczę,ale trzeba mieć stalowe nerwy z zdrowie masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×