Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Prosze pomóżcie mi.Siedze i płacze...

Polecane posty

Gość gość

Mam 18 lat. Od gimnazjum zaostrzyły się moje problemy zdrowotne. W tym roku opuszczałam dużo lekcji w szkole. Przyjaciółka powoli znalazła sobie drugą koleżnke do siedzenia w ławce.Od roku zaczełam mieć problemy z płucami-astma. Brałam sterydy. Bardzo przytyłam. Smiali się ze mnie w szkole. Każdy dzień stawał się katorgą. Nie wytrzymałam. Postanowiłam rzucić szkołe. Do teraz nie dochodzi do mnie to zrobiłam bo zawsze marzyłam o studiach-lingwistyka stosowana. Dostałam depresji. Czuje się samotna. Mam możliwość zaliczenia drugiego semestru(egzaminy w sierpniu), ale zrezygnowałam z tego bo zamiast uczyć się kiedy siedziałam w domu to patrzyłam się w sufit i myślałam o tym po jaką cholere się urodzilam. Teraz czuje że nawet jak bym chciała to już nie zdąże i że nie dam rady. Od września mam iść do szkoły dla dorosłych (powtórze rok). Ale mimo tego że szkoła była męczarnią na przerwach to w klasie byłam wmiare akceptowana. Teraz czuje się taka samotna. Nawet nie wiecie jak bardzo. Chciałabym mieć normalne życie jak nastolatka(koledzy,koleżanki)...Wiem że napisałam jak analfabetka, ale nie mam teraz głowy do ortogragii czy składni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzykacz2828
potrzeba ci faceta z duzym kootasem, to by cie wyleczył z tych rozterek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na krótką metę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz rade. Tylko nie wszystko naraz. Najpierw wyleczyć się z depresji. I powoli mały!i krokami do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_31
czy jak schudniesz bedziesz sie lepiej czula? wiesz, ja mam 31 lat, urodzialm 2 dzieci w krotkim czasie i moje cialo bardzo sie zmienilo ale nie traktuje tego jak moj koniec. biore zycie w garsc i staram sie wrocic do formy chociaz zapewne bez plastyki brzucha sie nie obejdzie. jak wroce do pracy to na ten moment bede zapewne powodem do kpiny i wyzwisk bo w korporacji w ktorej pracuje jest kult salaty i wody przez caly dzien zeby byc badylem. zawsze mialam odstajaca pupe i biust (75d podczas gdy znajome sa plaskie jak deski) i zawsze slyszalam od zazdrosnic ze powinnam uwazac na to co jem bo mi w d**e pojdzie. mezczyzni natomiast nie szczedzili komplementow szczegolnie jak szlam bo bujam biodrami a to doprowadza wiekszosc facetow do szalu, zreszta tak meza poderwalam, no ale teraz juz nie czuje sie dobrze we wlasnym ciele. tez mam astme i 2 ciaze i porody byly bardzo trudne. mam 20 kg nadwagi ale nie to jest najgorsze i nie skupiam sie na tym bo bym oszalala. jak ie bedziesz nic robic ty;lp siedziec i beczec i jesc to wpedzisz sie w stan kompletnej nieuzywalnosci w normalnym swiecie a taka mlodziutka jestes i cale zycie przed Toba. przezyj je sensownie. znajomi pzychodza i odchodza. a jak ktos sie z Toba przyjazni tylkodlatego ze ladnie wygladasz to h*j nie przyjaciel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda to, ale tak już jest, że wygląd się liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_31
ale nie zawsze i wszedzie tylko wyglad jest najwazniejszy. moim zdaniem trzeba sie otaczac wartosciowymi ludzmi, wtedy wyglad to tylko dodatek. takiej mlodej dziewuszce to sie wydaje ze koniec swiata a prawdziwe problemy dopiero przed nia. co wtedy? bedzie miala twardsza dupe i da rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×