Dlaczego brat i bratowa tak się zachowuję wobec mojego syna

Moi rodzice i najstarszy brat bardzo chwalą mojego synka, w tym roku ma średnią 6, dokładnie ze wszystkich przedmiotów dostał oceny celujące, w dodatku brał dwa razy udział w olimpiadach i zajął I miejsce, olimpiada recytatorska oraz olimpiada matematyczna. Dzisiaj mój ojciec powiedział tak do moich bratanków patrzcie do czego wasz kuzyn dochodzi a wy??? dzieci uczą się na samy 3 i 4 a moją bratową to boli. Mój brat jest chrzestnym mojego dziecka i kupił mu prezent z okazji jego przyszłego świadectwa a moja bratowa jest wkurzona.

Np. słyszałam jak bratowa mówiła swoim dwóm synom i córce by nie bawili się z kuzynem, jest wściekła oto że mój syn dostaje coś od rodziny i widać po niej tą zazdrość bo jak można się tak zachowywać i być takim podłym?

To wcale tak nie jest. Mój ojciec jest lekarzem, ani ja, ani brat nie poszliśmy w jego ślady. Dzieci brata też nie pójdą w ślady dziadka, więc dla mojego taty nadzieja jest w moim dziecku. Poza tym oprócz tego wysyłamy go na dodatkowe zajęcia, mojego syna praktycznie nie ma w domu od 8-19 wieczór a w weekendy też organizujemy mu jak najwięcej dodatkowych zajęć. A bratowa przesadza, mój ojciec tak po prostu sobie powiedział z głupoty, ja nie reagowałam bo stwierdziłam że nie ma po co.

Biedny ten twój dzieciak a twój ojciec to jakiś chory człowiek, nie wyobrażam sobie żebym ja tak krzywdził swoje dzieci lub wnuki. Dla mnie dziecko to dziecko nie ważne czy ślubne czy nie, nie ważne czy dziecko syna czy córki, nie ważne jakie ma oceny, liczy się żeby starało się zdobyć jakiś zawód i było szczęśliwe.

Żeby twój syn nie wylądował w psychiatryku za to zmuszanie do nauki.

uważaj nocny gościu zebyś ty nie wylądowała w tym psychiatryku. sumie to już niewiele ci brakuje skoro ciężko ci pojąć że nie każde dziecko to debil jak te twoje :D

Nie można tak dziecka zmuszać do nauki, w końcu nauka nie jest najważniejsza a to pewnie wasze ambicje nie dziecka.

zaklada ten sam temat na wszystkich forach, prowo

Moja koleżanka była zmuszana do nauki, bita za 4, kuła po nocach z latarka pod kołdrą i co? i jest normalna.

Ja i mój brat zawsze byliśmy porównywani do dobrze uczących się kuzynek i to było chamskie i bardzo niemiłe. Ja rozumiem że pochwała się należy twojemu synowi ale nie licz na to że bratowa będzie zadowolona że przy okazji pokazujesz jakie ma beznadziejne dzieci . Twój ojciec to chory chyba na umyślę jest że powiedział w taki sposób do swoich wnuków , ja bym się na amen obraziła na takiego dziadka który mi pokazuje że nie jestem warta jego uwagi. P.S. W życiu dorosłym poradziliśmy sobie z bratem znacznie lepiej niż te kuzynki.

gość dziś 'Moja koleżanka była zmuszana do nauki, bita za 4, kuła po nocach z latarka pod kołdrą i co? i jest normalna. ' - zazdroszczę naprawdę :P

Współczuje Twojemu synowi, nikt nie ma prawa nikogo zmuszać do nauki. A gdzie zabawa? A gdzie przyjemności? A gdzie komputer? A gdzie telewizja? A gdzie koledzy?

I bardzo dobrze bo inaczej kuzyni skończą tak jak smerfetka z kafeterii.

Ja uważam że słusznie postępujecie potem jak się nie będzie uczył to wyrośnie z niego nieudacznik, autorko weź i mu nie odpuszczaj, niech się uczy jak najwięcej.