Poderwanie kobiety z osiedla?

Mam takie zapytanie do was.... podoba mi się kobieta która mieszka obok w klatce...chciałbym ją poznać ale boję się czegoś , że ona mnie codziennie widzi ja ją znamy tych samych ludzi....i nie wiem czy ryzykować poznania czy lepiej czekać na jej krok może...

Gościu, nie chrzań się tylko zaczep ją przy najbliższej okazji i tyle. Na co będziesz czekał, aż gdzies wyjedzie, albo ją ktoś inny wyrwie? Zaczep i pogadaj, nic nie tracisz, a może coś zyskasz.

czy lepiej czekać na jej krok może. v przynajmniej jeden uczciwie pisze, ze zalezy mu na kobiecym kroczu

Mile słowo na początek potem kawka i zobaczysz czy coś z tego wyjdzie

Mile słowo na początek potem kawka i zobaczysz czy coś z tego wyjdzie v moze wyjdzie penis z rozporka

musisz ja zaczepic innego wyjsca nie ma... wez cos kiedy wypij i koczuj przed klatka a jak sie pojawi to niby ze wiesz idzie do gory badz na dol to powiedz ze jest piekna kobieta i czy da sie zaprosic na kawe

"nie wiem czy ryzykować poznania czy lepiej czekać na jej krok może..." x Kuźwa, następna ciota a nie facet. Najlepiej idź poproś mamusię, żeby Ci tą pannę załatwiła :P Jasne, poczekaj na to aż ona Ciebie zaczepi. Genialny pomysł. A niby po co miałaby Ciebie zaczepiać? Po to, żeby się okazało, że nie masz swojego zdania, inicjatywy, jaj, i boisz się, że macie wspólnych znajomych? Po cholerę jej facet, co się boi własnego cienia?