W jaki wieku planujecie sie zestarzeć, bo ja nigdy?

1. w innym temacie pisałaś, że ubierasz się całkiem zwyczajnie, więc zdecyduj się. I sorry, ale Ci nie wierzę. 2. To na pewno. 3. Bunt to stawianie się regułom (istniejącym, a nie takim jakie sobie ubzdurałaś). Ja nie muszę się niczemu stawiać bo nie jestem niczym ograniczona, więc przeciw czemu mam się buntować? I tak, żyję jak większość ludzi, tzn. tak jak sobie wybrałaś i uważam za stosowane dla mnie. I poza moim ojcem nikt mi nigdy nie powiedział, że ubieram się "buntowniczo" czy coś "buntowniczego" robię bo prostu to jest nieprawda :D 4. teraz powinnaś zrozumieć. tak w ogóle Moor z tej strony.

"Najpierw sugeruje, że inny styl ubierania niż te powszechny to oznaka buntu" Nic takiego nie sugeruję. Napisałam tylko "zbuntowany wygląd", a wy na mnie naskoczyliście :) To jest często postrzegane jako oznaka buntu o to mi chodzi, i tak osoba co wyjechała z chylińsko własnie tak zapewne to postrzega, bo post był skierowany do niej :) Przynależnosć do subkultury, rozumiana jako "bycie metalem" i utożsamianie sie z innymi metalami, jest niedojrzała. Za to przynależnośc do subkultury polegająca na czerpaniu z tego stylu ubierania i słuchaniu tej muzyki to dla mnie osobiście coś fajnego, ale przez osobe trzecią też może być postrzegane jako oznaka niedojrzałości, czego oczywiście absolutnie nie popieram :) Już mnie rozumiecie?

"w innym temacie pisałaś, że ubierasz się całkiem zwyczajnie, więc zdecyduj się. I sorry, ale Ci nie wierzę. " Bluzka megadeth i glany, jesli o to chodzi, to nie jest "cakiem zwyczajny" ubiór, lecz ten związany z subkulturą. No chyba że dla ciebie ubiór subkultury metalowej to zapieprzanie po ulicy w ciuchach jak blackmetalowcy w teledyskach, z corpse paintem na twarzy :) Nie poznałam cie moor :) Ja sie stawiam głównie ludzkiej głupocie, i staram sie znaleźć własną droge, zamiast iśc z głównymnurtem, i to też uznaje za bunt, ale taki bardziej lajtowy, bo hardkor, to jakieś zamieszkanie w squacie, nie chodzenie do pracy i tak dalej :) są według mnie różne rodzaje buntu :)

Ej, pisałaś, że nie nosisz glanów, to jak to w końcu jest? Poza tym nie generalizuj, owszem, są ludzie którym wydaje się, że w "pewnym wieku pewnych rzeczy nie wypada", ale to zdecydowana większość, a Ty z tego robisz problem.

I KAŻDY musi znaleźć własną drogę, to nie jest żaden bunt tylko kolejny etap dojrzewania. Każdy przez to przechodzi bo nie ma utartego schematu co dla kogo będzie "dobrze działać". Jak chcesz to nazywać buntem to nazywaj, ale nie robisz nic innego jak to samo co wszyscy w tym wieku.

Co prosze? Gdzie napisałam że nie nosze glanów? :) aż przeanalizowałam wszystkie swoje wpisy w tym temacie jak i tamtym i nigdzie nie znalazłam nawet takiej sugestii. Dobrze, nie kłóćmy sie już :) niech Ci bedzie że masz racje.

Rozumiem ; ] Niech Ci będzie. Ja już się odczepiam XD

to ja, kafeteria mnie z jakiegoś powodu wylogowała podczas wysyłania posta, mimo iż jak zaczynałam go pisać to byłam zalogowana.wtf.

I właśnie dlatego ja się już nie loguję. Z tego co pamiętam pisałaś to w temacie w którym pytałaś czemu faceci traktują Cię tylko jak kumpelę.

Kasiaszatanistka1994 będziesz dokładnie taka jak twoja matka. No chyba że powalczysz z sama sobą i jakimś cudem uda ci się wygrać, ale o rezultat musisz zapytać swoich dzieci-najlepiej jeszcze małych to ci powiedzą! Ja pytam swojej czteroletniej córki czy robię określone rzeczy w określonych miejscach (tak jak zwykła robić moja matka,bo wciąż to pamiętam jak dzieckiem byłam) to mała mi mówi że ja nie, ale babcia tak;) także wygrywam na razie;)

Daniel zakończ ten denny projekt i zaloguj się na proszka do prania Na początku było śmiesznie, ale teraz jest żałośnie:O

Co to za "XD"? rozmawiam z gimbusiarą czy z moorland? tam napisałam "A zdziwisz sie, nie jestem wytatuowana i nie lubie tatuaży. Żadnego piercingu tez nie mam. i nie jestem wystylizowana na czarno, choć czerń dominuje w moim ubiorze, to włosów nigdy nie miałam czarnych, ani żadnego emo-makijażu. Nie nosze sie na chłopaka, lubie spódniczki, a nawet czasem kiecki w gotyckim stylu." sorry ale nie cierpie gdy ktoś przekręca moje słowa i wmawia mi coś czego nie powiedziałam :)

Hm...ok, zwracam honor. Może podszyw był. XD to nie ja pisałam. A teraz idę spać, dobranoc

Traktowanie przez facetów jak kumpele to chyba wielki plus, hehe. Ja zazwyczaj mam na sobie czarne rurki, glany 10-tki (więc nie te "seksowne" 20-tki) i luźną koszulke z zespołem, a faceci na mnie lecą i tak... jak ich odtrącam to tracę potencjalnego dobrego kumpla ; c

No to do zobaczenia w kolejnej bezsensownej, trwoniącej czas, zaciętej dyskusji o niczym :)

Kasiaszatanistka1994 Jak ja miałam 20 lat to nawet nie myślałam o tym ze mam nadzieje że się nie zestarzeję. Ja wyglądałam tak młodo że fizycznie było to nie możliwe przez kolejne dwie dekady. Co tam się dzieje w tej główce?