Z góry lodowej w wulkan seksu

jestem kobieta, moim probleme jest masa kompleksow i za dobry, za miły mąż, ktory nie umiał nigdy mnie z nich wyleczyć. Niedawno skończyłam 30 lat i postanowiłam się zajać sama sobą. Czy ktoś ma jakieś doswiadczenia z partnerka. ktora zmieniła sie z góry lodowej w wulkan ? Jakimi spodobami Tobie/Jej/Wam tos ie udało ?

Wulkanem trzeba byc od zawsze. Uspionym moze, ale zawsze...

Ja też starałam się długo zmienić swoje podejście , przy moim byłym partnerze stałam się jak kłoda ... Zakompleksiona , z małym poczuciem wartości i nie czułam się jak kobieta... W sumie budowałam wszystko na nowo , małymi kroczkami... Zaczęłam od spełniania swoich marzeń , pierwsze co poszłam do sklepu i kupiłam szpilki .. Które nie były zwykłe dla mnie ! Sexowne , wysokie , czarne .. Chodziłam w nich nago po domu , jak tylko mogłam .. tak żeby poczuć się dobrze w swoim ciele.. Później zaczęłam w nich wychodzić , i to że zwracalam na siebie uwage meżczyzn też mi wiele pomagało... Później odwiedziłam sex-shop. Zrobiłam małe zakupy, i postanowiłam troche rozwinąć swoją sferę seksualną ... Siadałam przed lustrem i bawiłam się , patrząc na to przyzwyczaiłam się do swojego widoku, polubiłam swoje ciało i się go nie wstydziłam .. Później pomógł mi obecny partner. Ale sądze ze w każdej z nas drzemie kocica , tylko trzeba jej pomóc.. Może zrób podobnie , zacznij od noszenia fajnej bielizny. Zebyś poczuła się lepiej, kobieco i pociągająco ! Jestem pewna , że reakcja Twojego partnera zmotywuje Cie !:P