Dopiero weszłam w wyniki matury. Przez cały dzień się bałam sprawdzic

Jestem pozytywnie zaskoczona, byłam pewna, że oblałam polski! A tutaj tak: matma podstawa-92% polski podstawa - 73%, a rozszerzenie - 83% angielski rozszerzenie - 91% wos podstawa - 72% i co najlepsze geografia rozszerzona - 93%!!!! CAŁY DZIEŃ SIĘ BAŁAM WEJŚC W LINK< JESTEM SZCZĘŚLIWA Tak, się cieszę. Przysięgam przeżywałam załamanie nerwowe po maturze.

a potem się obudziłaś

Gratuluje inteligencji orazwiedzy!

i na co startujesz? na filo? akurat R z geografi jest najłatwiejsze. u mnie w szkole był taki rok, że nikt w klasie nie miał poniżej 90%

Jestem panikarą jednak i jeszcze na rodziców nakrzyczałam bo cała byłam w stresie. Muszę bardziej w siebie wierzyc. Strasznie się cieszę, bo naprawdę włożyłam dużo pracy w trakcie trzech lat jednak miesiac przed maturą wpadłam w kompletną depresję i nie powtórzyłam materiału tak jakbym chciała. Na teście byłam w takiej panice, że ledwo co długopis trzymałam ale starałam się myslec o zadaniach nie o lęku. Aż się musiałam wygadac, tak się cieszę!!!!!

Nie, nouvelle nie startuje na filologię. Idę zagranicę na uniwersytet. Dlatego też nie potrzebuję matury a jedynie certyfikat z angielskiego który zdałam bardzo dobrze;) Według mnie geografia obiketywnie mówiąc była średniotrudna ale gdybym się nie uczyła to nie napisalabym jej dobrze. Gratuluję w takim razie Twoim kolegom i kolezankom którzy ot tak zdobyli z niej 90%:)

chyba tylko z polskiego można od tak zdobyć 90%, do każdej innej matury trzeba się przygotować. aczkolwiek z wosu nawet jakby cała klasa była solidnie przygotowana, nie byłby szans, żeby wszyscy mieli powyżej 90% a nie rozdają świadectw maturalnych dzisiaj? ja pamiętam, że szła do szkoły po świadectwo, na str. nawet nie wchodziłam

Rozdają ale nie miałam szansy przyjsc do szkoły, bo pani dyrektor miala czas do 12.00. Szczerze mówiąc nawet nie chciałam. Wpadłam w jakąś panikę i stwierdziłam, że na pewno popełniłam błąd kardynalny i nie zdaję. A to byłoby równoznaczne z nieprzyjęciem na studia zagranicą bo tam proces rekrutacyjny kończy się w lipcu:) Zapewne pójdę w poniedziałek ( u nas jest tak, że tylko pani dyrektor moze wydac świadectwo osobiscie) więc muszę zjawic się w godzinach jej pracy.