Dlaczego ludzie mają takie parcie na bycie w związku ? Ja od 6 lat jestem sama i

nie narzekam, w sumie w ogole nie odczuwam potrzeby bycia z kims w związku, byłam w jendym dlugim i teraz jest mi szczerze mowiac lepiej, nie bede podawala zalet bo wiadomo, ze kazdy ma inną osobowosc i potrzebuje czegos innego...ale serio nie rozumem tego musu bycia w zwiazku. Moja kuzynka lat 28 doslownie szaleje, bo nie ma nikogo, boi sie ze zostanie juz zawsze sama, ze bedzie starą panną :O

tez nie wiem

Też tego w sumie nie rozumeim, mam ponad 30 lat jestem w drugim poważnym związku i szczerze mówiąc mało jest chwil szczęśliwych. Znacznie częściej jestem z facetem nieszczesliwa niż szczesliwa, mecze się i często płacze. Po co to wszystko???? byłam szcześliwsza gdy byłam singlem

jesli tak, to dlaczego nie zerwiesz z facetem? Nie badz hipokrytka

bo faceci chca ru/chac dlatego maja parcie. proste !!

Nie wiem , boje się być sama a z drugiej strony gdy byłam sama to czułam się wspaniale. Faceci sa z innej planety, ciężko zyje się razem, dobija mnie też to parcie na seks przez facetów.Człowiek się męczy.

Chciałabym tak jak inni ludzie założyć rodzinę, mieć dzieci ale mieszkam z facetem i każdego dnia mam ochote się wyprowadzić. Z jednej strony chce z nim być z z drugiej jest tyle minusów że mam dosyć.Pamiętam jak miedzy jednym związkiem a drugim byłam sama i wtedy byłam szczęsliwa, miałam o milion razy mniej problemów.Być we dwoje kilka lub kilkadziesiąt lat jest cholernie trudno, po 5 latach partner cie z reguły nie pociąga a seksu się domaga.Nigdy chyba nie uda mi się być z kim komu ślubowałam "aż po grób"

jestem sama, wlasnie ogladam mecz - sama. Bylam dzisiaj na rowerze - sama. No faktycznie zajebiscie jest byc samym:O

a seks z kim uprawiasz

Gosc32 wszystko racja ale duze znaczenie ma to gdzie mieszkasz.. bo jesli w warszawie np to ok mnostwo singli,klubow,teatrow a jesli w jakims zwyklym powiatowym miasteczku....nuda! Poza tym mnie dobija nie to ze jestem sama a to ze pomimo niedlugo sk

Sorry ucielo mi posta w telefonie- skoncze mysl A wiec dobija mnie to ze nidlugo skoncze 33 lata a nadal nic nie mam ani auta ani miszkania nicc mieszkam w wynajetym pokoju

No to czemu nie robisz nic aby poprawić swoja sytuacje? ucz się jezyka, idz do szkoły, wyznacz sobie jakieś cele. Bez tego twoje zycie będzie wegatacją.

Jasne prace mam ale z moimi zarobkami nie dostane kredytu zeby kupic cos swojego. Czasem sie zastanawiam jak ludzie w moim wieku maja swoje lokum.. latwo ci mowic mieszkasz u faceta.

poszukaj faceta z mieszkaniem

mozesz wyjechac do wiekszego miasta, znalezc prace, wynajac pokoj w mieszkaniu studenckim i pomalu spelniac marzenia ;)

wezcie przyklad z janachowskiej. wyszla za starego brzydala i jest ustawiona do konca zycia