Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jeśli ktoś nie akceptuję Cię takiego jakim jesteś to co to znaczy?

Polecane posty

Gość gość

Ta osoba nie akceptuje mnie taką jaka jestem, moralizuje i mówi w towarzystwie, co robię źlę i że mam się zmienić. Jednak ja nie chcę sie zmieniać, jestem jaka jestem, rozumiem, że może mnie ktoś nie lubić i urywa kontakty, ale śmieszy mnie jak ktoś chce mnie w wieku 34 lat wychować, sam nie będać nawet w połowie "ideałem". Twierdzi, ze ja mam kompleksy, ale to on zaczyna niz gruchy nie z pietruchy wypominac moje wady, ktore mnie drażnią. Chce mnie zmienic, na siłę.Moralizuje dorosłej osobie, mi przy stole wsrod znajomych, gdzie pełno ludzi, nikt tego nie robi tylko on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
był burmistrzem i myśli, ze może mną swoja siostrą dowodzić, jak dowodził jako burmistrz, a mi strasznie przykro, ze mnie nie akceptuje, chociaz ja jego burackie zachowanie akceptuje. Chociaz kurwuje i nigdy nie stara sie zrozumiec mojej sytuacji, za to, zawsze znajdzie czas, by mnie umoralniać, że wielce nie przybyłam na spotkanie z szanownym bratem burmistrzem , czy się spozniłam , apodyktyczny i arogancki. Gdy miałam chore dziecko, nie mogłam ich przyjąc, to sie wkurwił i wyzywajace mnie smsy pisał do mnie, nie mogł zrozumiec, ze dziecko chore i teraz mi to wypomina, ze zapraszałam wczesniej, a nagle odmowiłam, ale nagle odmowiłam bo dziecko zachorowałao nagle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polityce to chuje z charakteru, jakby zero litosci dla ludzi , a innych umoralniac, w dodatku wie, ze jestem słaba psychicznie i mnie tak przy innych musi fajnie moralizowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś za grzeczna jak zacznie jeszcze raz tak gadać na ciebie przy ludziach to powiedz mu wprost żeby się odwalił i nie leczył swoich kompleksów związanych z małym przyrodzeniem kosztem ciebie bo jest to żenujące i dziecinne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopnij go w jaja w towarzystwie, to go nauczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotreknjwfuowefuowefo
Jeśli ktoś Cię nie akceptuje i ciągle innym pokazuje Twoje rzekome wady to znaczy po prostu, że wyimaginował sobie jakieś swoje wady, kompleksy, które stara się ukryć przed innymi. Boi się tego, że inne osoby mogą zobaczyć jego wady. Tworzy własne fałszywe wizerunki wewnętrzne,nad którymi przestaje panować. Musisz popracować nad asertywnością i szybkością riposty. Można to wyćwiczyć i stworzyć sobie barierę ochronną przed nieszczęśliwymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aale on twierdzi, ze on NIE MA ŻADNYCH KOMPLEKSOW(pewnie dlatego obgaduje wiecznie innych,a nigdy nie ma reflesji dla siebie). Wszyscy wg niego z naszej rodziny maja wielkie kompleksy, tylko nie on ahha, ale najwiecej on gada na ludzi. dwa Ale jeśli ktoś nie akceptuje mnie takiej, jaką jestem to „do widzenia”! Mam różnego rodzaju problemy, jak każdy, więc Ci którzy mnie lubią, lubią mnie całą! wiem, ze moj brat tez ciagle by chciał wszystkich widziec pochlebiajacych mu lub wiecznie szczesliwych, bo jak miałam depresje zamiast mi jakos pomoc jeszcze bardziej mnie dobił, mowiac" ze z lenistwa mam depresje i dupy mi sie nie chce ruszyc i ze mam sie wziac w garsc" On za to jest małostkowy, licza sie dla niego tylko pozory "ŁADNY WYGLAD, KASA, TAKIE ROZNE GESTY, BYCIE POPULARNYM, BO ZAWSZE TAKI CHCIAŁ BYC I BYCIE GWIAZDĄ, PUNKTUALNOSC I SAVOIR VIVRE" za to zdradzał swoją żonę, olewa ludzi i ich uczucia, potrafi tam chamsko komus dowalic, straszy dzieci jakimis opowiesciami starsznymi, boi sie starosci , odmładza sie sztucznie młoda laską, szpanuje kasą, poniza ludzi słabszych psychicznie, nie zwraca uwage na to CAŁOSC , CAŁOKSZTAŁT , ALE NA DROBNE SZCZEGÓŁY, NIE WAZNE JAKIM KTO JEST CZŁOWIEKIEM, ALE WAZNE JAKI MA SAMOCHOD, ITD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotreknjwfuowefuowefo
No pewnie, że twierdzi, że nie ma kompleksów. A co ma przed ludźmi mówić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piotrek ale czemu ciągle to powtorza"ja nie mam kompleksow" przed kazdym mam ochote mu wtedy cos dowalic! Jego laska , mojego brata za to, zyje czym zgadnij plotkami i moda, to jest dopiero bzura,tylko ja jej tego nie wypomnę, bo nie jestem jakas niedojrzała, jesli ona jest szczesliwa tak żyjąc to czemu nie? niektorzy maja jakas popierdolona wyzszosc w sobie i wyszukuja ciagle w ludziach wad , zeby potwierdzic swoja wyzszosc, to jest chore! Mam tez wrazenie, ze są małostkowi, moj brat z zona, bo w zyciu nie mieli chyba prawdziwych problemow, typu, choroba ,smierci bliskiej sercu osoby, wiec wymyslaja sobie blahostki i sie czepiaja, ze ja sie spozniłam na spotkanie 10 minut i bedzie mi to teraz wypominał całą wiecznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt jest faktem, że są również ludzie- o czym pisałam wczesniej, którzy po prostu lubia ranić i krzywdzić drugiego człowieka- najczęściej słabszego. Bez konkretnego powodu. Dla potwierdzenia własnej siły i ukrycia słabości, których się panicznie boją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z drugiej strony podobno jak mawiał satre jesli ma sie przeciwko sobie głupców, to zasługuje sie na szacunek..haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zasadzie to mam dwoch starszych braci co chcieliby mi mówic jak mam sie zachowywac ,zeby byc ą, ę i dla nich ich żony sa ideałami, a ja wiecznie cos maja mi do zarzucenia. Ich zony to biurwy siedzace w biurze, od 7:00 do 15:00, wiec nie moga zrozumiec, ze ja taka nie jestem, ze mam wolny zawod i godze to z wychowywaniem dwojki dzieci Ba ciągle narzucaja mi na spotkaniach rodzinnych, jak mam sie zachowywac , matkuja i ojcują, BOSZE jak mnie to wk...rwia mam 34 lata, a ja się im musze tłumaczyc z mojego dla nich "złego zachowania". Poszło o to, ze spozniałm sie na chrzest corki mojego brata do koscioła i było roztrząsanie godzinnego mojego zachowania, analizowanie i td. Moj brat lubi dyskutowac na tematy innych ludzi. obgadywac, o sobie rzadko mowi. Wiecie rozumiem gdyby był ideałem, ale sama mogłabym mu wypominac, ze chrzci dziecko chociaz jest totalnie nie wierzący, w ogole nie chodzi do koscioła, (ale w sumie dla dziecka to dobrze, z eje ochrzszczone-bo co one winne nic), ze zdradzał zone i zył z kochanka w zwiazku , w dwoch zwiazkach z dwiema kobietami 4 lata! Ja mu nigdy tego nie wypominam, a ze jestem młodsza, co z tego! Mogłabym robic tak samo, ale nie WP*****LAM MU SIE DO ZYCIA. GDYBY SIE SPOZNIŁ NA MOJ SLUB , KOMUNIE, CZY COKOLWIEK, nie moja sprawa, ze sie spoznia i w ten sposob sie zachowuje, moim zdaniem, głupie jest takie wychowywanie kogos na siłe. Poza tym mój maz stanał w mojej obronie, powiedział, ze jestem totalnie roztrzepana, ale mam dobre serce i taką mnie kocha, ze jestem wielkoduszna i nie spozniam sie specjalnie, ale taki mam beznadzijeny styl bycia, a kto mnie zna to o tym wiem. Jednak własny brat chce mnie wychowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×