czy on mnie zdradza?

Witajcie. Pisze tu poniewaz nie mam komu powiedziec... Mieszkamy na odleglosc od okolo poltora roku. Mamy synka. Często wydaje mi się,ze jego zycie tam wyglada bardziej koloowo niz o tym mowi. Nie wpuszcza mnie do swojego zycia. Zakrywa się praca , ciaglym zmeczeniem. Nasz zwiazek jest chory... On nigdy nie dzowni. Wraca o 3 rano mowiac,ze byl na piwie z kolegami po pracy bo taki byl tam stres ... Przyjezdza co 3 miesiace, nigdy nie uslyszalam w koncu Cie przy tule czy cos w tym stylu tylko jedyne co mowi, to ze przyjezdza bo musi odpoczac albo , wiadomo ... Seks. Nasze upodobania sa rozne. Niedlugo przyjezdza oczywiscie jedyne o czym wspomina to o seksie, nie uzywam tabletek ponieaz po co mam się truc caly rok zeby uprawiac seks kilka razy na 3 miesiace? On swterdzil,ze w kondomach tego robic nie bedzie po czym rzucil tekstem " ze kobiety nie zadawalaja mezczyzn a pozniej placza w poduche ,ze je zdradzamy". Powiedzialam,ze moze mnie zdradzac, ze ja go na smyczy nie utrzymam, nie odezwal się nic. Kiedys mowil,ze jest mlody i nasze upodobania roznia się na tyle ,ze chcialby sprobowac jeszcze czegos innego. Pozmienial hasla , przestal mowic o slubie, ktory planowalismy, nie pyta o syna... W czasie gdy planowalismy slub dowiedzialam się,ze calowal się z jakas dziewczyna , on zaprzeczyl, rozmawialam z jej mezem... Nie wiem co myslec... Czy to już? Czy on kogos tam ma? Bije się z myslami

Wygląda na to, że ma Cię w nosie. Współczuję, ale uważam, że powinnaś się z nim jak najszybciej rozstać, zanim wpadniesz w jakieś doły, nerwice itd. To jakiś niedojrzały gnojek, zero odpowiedzialności i empatii. Szkoda mi Cię bardzo, ale im szybciej odejdziesz, tym szybciej masz szansę na jakiś normalny związek z normalnym, ciepłym i troskliwym facetem. Nie myśl, że takiego nie będzie. Będzie, tylko daj sobie szansę.

Przecież to nie jest żaden związek. Skończ z tym facetem nic z tego nie będzie a ty się tylko ludzisz. Nie myśli o tobie o was poważnie! Otwórz oczy dziewczyno.