Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

skąpstwo faceta?

Polecane posty

Gość gość

Hej dziewczyny, mam dość poważny problem ze swoim facetem. Zacznę od tego, że powoli dochodzę do wniosku, iż jest po prostu skąpy.. Zacznę od początku. Jestem studentką, on natomiast pracuje, nie zarabia zawrotnych sum, ale co jakiś czas wyjeżdża i na koncie ma odłożone pieniądze. Jesteśmy razem 5 miesięcy, przez ten czas dostałam od niego dwa razy kwiaty, na walentynki i z okazji dnia kobiet. Gdy miał urodziny zrobiłam mu tort niespodziankę oraz kupiłam prezent, jak na studencki budżet wydałam dość sporo, aczkolwiek nie w tym rzecz. W kwietniu ja miałam urodziny, wiedział o tym od miesiąca, lecz w dniu kiedy zrobiłam przyjęcie, on oczywiscie został zaproszony, przyniosł mi ciasto, bo stwierdził, ze na prezent póki co nie ma pieniędzy i dostanę go poźniej, niestety nie dostałam do tej pory, ciągle słyszę, że czeka na wypłatę.. Przykro mi, nie ukrywam, bo ja się naprawdę postarałam w dniu jego święta. Nie wymagałam niczego nadzwyczajnego, ale ciężko mi uwierzyć, że facet nie mający zbyt dużo wydatków nie znalazł 50 zl, żeby kupić dziewczynie prezent. Dodam, że to nie wszystko, gdy gdzieś idziemy on zawsze kupuje wszystko tylko dla siebie, na zakupach, gdy ja płacę oddaje mi np 2 czy 5 zł zależnie ile wydałam na jego zakupy, pieniędzy nie przyjmuje, bo dla mnie to chora sytuacja. W kinie byliśmy raz, zaprosił mnie, poza tym nie chodzimy do żadnych knajp, on przychodzi do mnie, raz tylko kupił sok. Zawsze gdy jest u mnie je obiad plus dodatkowo pyta czy mam coś słodkiego, oczywiście, ja wiedząc, ze lubi, zawsze mam coś przygotowane,a bywa u mnie codziennie lub co dwa dni. Na początku wstydzil się jeść u mnie, twierdził, ze nie wypada, wiec jezdzil np do knajpy żeby coś zjeśc-uważałam, że to bezsensowne, mnie ze sobą nie zabieral. Gdy spędzamy czas u niego w domu, tylko rzuca propozycjami, czy wyjdziemy do sklepu bo on nie ma nic do jedzenia. Raz kupił mi frytki. Zdarza się, że wchodzimy do knajpy a on pyta: bierzesz coś? Zdaje mi się to jednoznaczne z tym, że sama mam płacić za siebie, z moim budżetem po prostu mnie nie stać na to. Innym razem pojechaliśmy na gokarty, ja powiedziałam, ze nie mam pieniędzy, nie mogę wydać 30 zł na tego rodzaju rozrywkę, więc pojechaliśmy z powrotem do domu. Innym razem gdy on nie miał na wejście do muzeum, ja zapłaciłam za niego, bo nawet nie przyszło mi do głowy, żeby się wracać z tego powodu. Są też sytuacje, że szkoda mu pieniędzy na bilet mpk. Ma auto, którym często gdzieś jezdzimy i mam wrażenie, że któregś dnia on poprosi, żebym dokładała się do paliwa. Czasami odbiera mnie z uczelni. Gdy powiem wprost, że nie ma pieniędzy, jesli chodzi o jedzenie to mi coś kupi, ale unikam takich sytuacji ponieważ sądzę, ze wtedy robi to z przymusu. Dziewczyny nie wiem sama czy on jest skąpy, czy nieobyty? Jestem jego pierwszą dziewczyną i szczerze mówiąc oprócz pobytu w kinie nigdy nie wykazał się żadną inną inicjatywą. Obecnie jest za granicą, wraca za niecałe 3 miesiące, więc w tej chwili i tak nie poruszę z nim tego tematu. Planuję zrobić to po powrocie. Dziewczyny jestem już taka skołowana, że sama nie wiem co mam robić. Pogadam z nim o tym, przedstawię sytuację. Mam w planach przytoczenie wszytskich przykładów, gdzie zachował się nie tak(jak np gokarty lub prezent urodzinowy), chcę żeby zobaczył, jak ta sytuacja wygląda z mojej perspektywy. Zobaczę jak zareaguje na moje słowa, powiem mu, że przez jakiś czas nie będziemy spotykać się w niczyim domu, że chcę, aby od teraz on wykazał się inicjatywą, zabrał mnie do kina, teatru, na swój koszt, jak na randkę przystało, raz na jakiś czas, chcę poczuć, że o mnie zabiega. Jeśli moje stanowisko nie będzie mu się podobało, po prostu się rozstaniemy, bo on w tej chwili chyba sądzi, że nasz związek jest "na wieki wieków".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomijam całe jego zachowanie opisane przez ciebie. Zwrócę ci tylko uwagę na jedną rzecz- taki facet będzie na pewno strasznym mężem, będzie ci kazał oszczędzać i rozliczy cię z kazdej złotówki.Zatruje wasze życie na maksa. Jesli chcesz tego to kontynuuj tę znajomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomniałas jeszcze napisac o gokartach :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buahhaah i gdzie wy poznajecie takich frajerów, poprostu ma szpare za darmo i tyle, znajdz sobie innego normalnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytałam to Twoje wypracowanie i w sumie nie rozumiem w czym problem... To ty byś chciała, żeby on ciagle ci cos kupował? chyba jesteś niepoważna. Facet pewnie zarabia grosze, do tego ma samochód, którego utrzymanie też kosztuje, i jeszcze ma dziewczynie kupować co, może perfumy za 400zł? zejdź na ziemię. I nie stawiaj mu warunków, bo tylko się ośmieszasz. Znajdzie sobie inną dziewczynę bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go natychmiast bo szkoda czasu na takiego dupka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiej , szkoda zycia na takiego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×