Gość Mrs_R Napisano Czerwiec 29, 2014 Witam, jestem mamą (już od sierpnia) 14-letniej córki. Ech... ..niepokoi mnie jej zachowanie i bycie od długiego roku. Po rozwodzie z mężem zmieniła się. Stała się osobą oschłą, aspołeczną i izolującą się. Wszystko to skończyło się pomocą specjalistów (psychologów i terapeutów). Niestety charakter i bycie się nie zmieniło, a pogorszyło. Stała się może ciut inna, np. zaczęła się uśmiechać raz na jakiś czas, sama z siebie przychodzić i rozmawiać ze mną na różne tematy, problemy co nigdy nie było spotykane u niej. Ale zmierzam do tematu głównego! W 2013 roku po swych urodzinach zażyczyła ścięcia włosów, byłam przeciwna, ale miesiąc po tym bez mej wiedzy zrobiła to. Naprawdę spodobało się jej, chodziła od ucha do ucha uśmiechnięta, była zadowolona. Pamiętam, że byłam wtedy bardzo, ale to okrutnie zła, no cóż powiedziałam sobie "Phi..odrosną, ale szkoda tylu lat hodowania." I tak po tym zaczęły się problemy. Zaczęła się ubierać jak mężczyzna, mówić, zachowywać (tzn. ona od urodzenia nie lubiła bawić się w dom czy lalkami, zawsze to były smoki, dinozaury, samochody. Nigdy nie bawiła się z dziewczynkami tylko chłopcami, jeśli już to spotkanie z rówieśniczkami kończyły się bijatykami.). Włosy zaczęły odrastać byłam zadowolona, że inaczej już wygląda, wtedy ku jej przeciwstawieniu zaczęłam zabierać, chować ubrania typowo dla niej wygodne, a kupować kobiece. Nie mając wyjścia była zmuszona do noszenia spódnic, sukienek co ją rozpraszało i denerwowało, po 30 min najczęściej je zdejmowała i rzucała w kąt, ale zakładała znów wiedząc, że ma brak w szafie. Nie dałam jej rządzić i zakazałam kupowania ubrań tego typu co chce ona. Nie pasowało mi jej zachowanie męskie. Minęły 2-3 miesiące, aż znów sama nie poszła i obcięła włosy, to był dla mnie koniec, wtedy zaczęłam ją zawozić i odbierać ze szkoły, pilnować po niej, nawet gdy nie chodziła na zajęcia dodatkowe. Nie odzywała się, zamknęła znów w głębi siebie i swym hobby. Nie chciała ze mną rozmawiać ani nic! ....historia się ciągnie do dziś w sprawie wyglądu, ale jeśli pozwolicie przedstawię ogół codzienności. Gdy pojawiła się jej pierwsza miesiączka wiedziałam, że to szok i też się nie myliłam, ale minęły 2 pełne lata tego cyklu i mimo to nie znosi tego! Zawsze mówi, że chciałaby uniknąć okresu. No cóż, przyjaciółek nigdy nie miała wielu, do dziś nie ma. Największe towarzystwo ma wśród mężczyzn, a na dodatek ona spędza z nimi tyle czasu, że głowa boli. Przez problemy w rodzinie zmieniała dwa razy szkołę. W tym czasie w jej plecaku znajdowałam liściki miłosne od dziewcząt, prezenty, upominki. Gdy pytałam od kogo były nie mówiła nic, a jakiś czas po tym znikały bez śladu. Raz zapytałam się jej najospalszego kolegi z dzieciństwa (do teraz będącego) czy ona może jest homoseksualna, na co on odpowiedział; "..że dziewczyny się do niej lepią, ale ona lgnie do chłopców.." W domu się spytałam o to, ona odpowiedziała, że nigdy nie będzie homo, cóż...nie wiem co sądzić. Zachowanie, a bycie różni się. Na dodatek znalazłam ostatnio u niej w pokoju bandaże, pierwsza ma myśl to czy ona sobie obwiązuje piersi...? Wiem, że nie chodzi na basen, bo mówi, że nie lubi, na plaży podczas wakacji siedzi w bokserkach i bluzkach z długim rękawem. Również ostatnio znalazłam pamiętnik, w którym opowiada do niego, że ma dość siebie, swego ciała i płci, jak nienawidzi zmian, jej piersi, długich do ramion już włosów, mnie za swą nietolerancję oraz wyglądu zewnętrznego ciała. Jak nie wytrzymuje chodzenia w stanikach i zwykłych damskich bokserkach. W jej laptopie znalazłam wiele stron i blogów o tematykach LGBT czy walki przeciwko rasizmowi i homofobi. To trochę po za tematem, ale czy to coś ma wspólnego z tym i się wiąże? Proszę o pomoc. (opis jej dziś; prawie nie rozmawia ze mną, obcięłam jej 2 tyg. temu grzywkę na prosto...zapuszcza włosy dzięki mnie. Chodzi w kucyku, chowa piersi, garbi się, krok spodni ma w kolanach. Ja oczywiście zabraniam jej tego i nasuwam ubrania, które przygotuję dla niej codziennie rano. Ma te same poglądy, nie wychodzi już w ogóle z domu.) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Różaxxx Napisano Czerwiec 29, 2014 Myślę, że spróbuj z nią nawiązać dobry kontakt, taki jaki miałaś za nim zaczęły się problemy, oraz pozwól jej być póki co sobą, może z tego wyrośnie, jeszzcze jest młoda, a jeśli to się utrzyma wtedy myśl o niej i jej przyszłości pozytywnie, a nie negatywnie i nietolerancyjnie. :) Pozdrawiam, szczęścia w tym! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość in kkkkkkkkka Napisano Czerwiec 29, 2014 Dziewczynka rzeczywiście zachowuje się nieco dziwnie ale moja szwagierka w dzieciństwie była taka sama:) Wyrosła na pewna siebie heterosexualną kobietę:) Jednak jeśli córka źle się czuje we własnej skórze to nic nie jestes w stanie zrobić poza udaniem się do specjalisty.Na pewno nie pomoze zmuszanie jej do ubioru w damskie ciuszki bo przez to ją dodatkowo krzywdzisz.Tożsamości płci nie zmienisz,możesz tylko zaakceptowac ją taka jaka jest,nawet jeśli w przyszłości będzie chciała zmienić płec. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 27, 2014 To że dziewczynka lubi dinozaury wcale nie musi znaczyć, że chce zmienić płeć. No ludzie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tom_Dan_1 Napisano Sierpień 27, 2014 Czasem młodzi ludzie podążają za modą. Wszędzie problem gender jest mocno obecny. Dużo się o tym mówi, dzieci się osłuchują. Twoja córka jest w wieku, w którym poszukuje swojej tożsamości. NIe ograniczaj jej, bo to będzie miało odwrotny skutek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 27, 2014 To, że ktoś jest Transseksualny (chcę zmienić płeć), nie ma tak naprawdę wpływu na orientacje. Może być Trans - Homo albo Trans - Hetero. Skoro lgnie do chłopców to prawdopodobnie jest tym 1. Może to być też spowldowane rozwodem rodziców, często dzieci takich par robią różne dziwne rzeczy, bo nie mogą sobie z tym poradzić. A może to też nie mieć związku ze sprawą. Porozmawiaj z nią szczerze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi Napisano Grudzień 14, 2019 Cześć, jak się skończyła ta historia? czy dziewczynka z tego wyrosła? Minęlo kilka lat. Moja córka jest w wieku 14 lat i pojawił sie ten sam problem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stopyminierosna 0 Napisano Luty 10, 2021 MASAKRA!!!!!!!! WIEM ŻE TO MA 7 LAT, ALE CZY PANI WIE ŻE ZNĘCAŁAŚ /ZNĘCASZ SIĘ NAD N I M PSYCHICZNIE?! CZY PANI DZIECKO JESZCZE ŻYJE? NAMAWIAJĄC GO DO NOSZENIA KOBIECYCH UBRAŃ, I NETOLEROWANIA JEGO ZACHOWAŃ ZADAJESZ MU NIEWYOBRAŻALNY BÓL PSYCHICZNY! "PROBLEM" NASILIŁ SIĘ, GDY PANI SYN WKROCZYŁ W OKRES DORJZEWANIA. DROGA PANI, NAJWYRAŹNIEJ URODZIŁA PANI SYNA, A NIE CÓRKĘ. WIEDZA O TRANSPŁCIOWOŚĆI W POLSCE JEST SZOKUJĄCO ZNIKOMA! Biedne dziecko... POLECAM POCZYTAĆ O TRANSPŁCIOWOŚCI, JEŚLI PANI NIE MA SWOJEGO DZIECKA W D*PIE. I... JAK PANI ŚMIE ZAGLĄDAĆ DO JEGO PAMIĘTNIKA, GRZEBAĆ W JEGO RZECZACH I LAPTOPIE?! NIE WYOBRAŻAM SOBIE, JAK ON MUSI CIERPIEĆ. WIE W OGÓLE PANI, ŻE ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK "TRANSPŁCIOWOŚĆ"?! WSZYSTKO WSKAZUJE NA TO ŻE PANI DZIECKO JEST TRANSPŁCIOWE... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach