Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nadijka90

problem sprawiedliwego podziału przy zapraszaniu gości

Polecane posty

Gość nadijka90

Witam. Proszę o pomoc w pewnej niezręcznej sprawie. Mianowicie biorę ślub, po którym odbędzie się wesele. Pierwotnie miało to być skromne przyjecie dla najbliższej rodziny dlatego już pól roku temu zamówiliśmy salę na max 60 osób (dodam że zaliczka wpłacona, zmiana sali nie wchodzi w grę). Podzieliliśmy się z narzeczonym w ten sposób że ja zapraszam 30 osób ze swojej strony, on 30 ze swojej. Problem jest taki że ja zapraszam rodzeństwo i kuzynostwo z dziećmi (nie wyobrażam sobie inaczej skoro to jest bardzo bliska rodzina z która utrzymuję bardzo dobry i częsty kontakt ponadto jestem Chrzestną tych dzieci). Narzeczony na swojej liście gości ma 30 osób dorosłych tzn nie możemy zaprosić ich z dziećmi bo sala nie pomieści. I teraz pytanie: czy wypada zaprosić moją rodzinę z dziećmi, a rodzinę narzeczonego bez dzieci. Czy nie będzie im przykro jak na sali zobaczą 5 że jednak niektóre dzieciaki zostały zaproszone a ich nie? Co o tym myślicie? I drugie pytanie: mam problem z kuzynem który od 5 lat mieszka z konkubiną. Ona ma dziecko, to dziecko nie jest jego (ja je widziałam raz w życiu). Czy wypada zaprosić kuzyna z konkubiną bez dziecka podczas gdy inny kuzyn będzie zaproszony ze swoimi dziećmi? Podsumuje problem - chodzi o to że sala jest na 60 osób i nie ma miejsca na wszystkie dzieciaki. Moja rodzina będzie zaproszona z dziećmi, narzeczonego rodzina nie. Czy to fair?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze nie fair, dlaczego dzieci z Twojej rodzinie mogą byc zaproszone a jego nie. Trzeba bylo o tym pomyśleć zanim rezerowaliscie sale a nie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo zaprasza sie wszystkich z dziecmi, albo wszystkich bez inaczej bedzie przypal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no daliście trochę ciała, a dużo on ma tych dzieci nie zmieści się parę krzeseł więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem jak ustaliliście po 30 osób to się tego trzymajcie. narzeczony ma wybór: więcej par bez dzieci, mniej z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw się liczy gości a później zamawia sale , masakra z choinki się urwałaś ? i co to za podział po 30 jedni mają większą rodzinę drudzy mniejszą . To będzie bardzo nie w porządku jeśli z twojej strony będą dzieci a z jego strony nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalijka90
dziękuję za odpowiedzi. Sprawa jest trochę bardziej zawiła - z przyczyn losowych narzeczony przez ostatnie 5 lat nie utrzymywał kontaktu z kuzynostwem. Tak naprawdę nie wiemy ile tych dzieci jest - to są zupełnie obce dzieci. zaraz pewnie napiszecie że po co zapraszać kuzynów skoro się z nimi nie utrzymuje kontaktów - otóż dla zasady bo oni zapraszali na swoje wesela więc czujemy się w obowiązku zaprosić i ich, ale nie chcę zapraszać obcych dzieci na miejsce przyjaciół. Dodam, że w mojej rodzinie sytuacja jest odmienna - z moimi chrześniakami mam częsty i dobry kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sra ta ta ta głupio gadasz, to co ze nie macie kontaktu i nie znacie dzieci no bo niby jak skoro nie utrzymujecie kontaktu... Żal ja bym w ogole nie robiła takiego wesela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie przypalowo. Kiepskie planowanie, co za brak organizacji. Tu nie ma wyjścia w którym któraś strona sie nie obrazi. Stracić zaliczkę i wynająć inna sale. Tak to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram, od dupy strony to robicie :-P Zmienic sale i zaprosic wszystkich, albo wyajrac po 30 NAJBLIZSZYCH a nie tych "dla zasady".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasadniczo jestem przeciwko dzieciom na weselach, ale jeśli już ktoś zaprasza, to uważam, że powinien sprawiedliwie wszystkich równo traktować i wszystkich z dzieciakami zaprosić. Sama jeszcze matką nie jestem, ale potrafię sobie wyobrazić sytuację, kiedy byłabym wyraźnie zaproszona bez dziecka, za to inne biegałyby po sali. Nawet gdybym nie miała zamiaru tego dziecka zabierać ze sobą, to chyba poczułabym się lekko zniesmaczona - mimo iż nie należę do osób przejmujących się byle głupotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadijka90
okej widzę że tu prawie same frustratki mamuśki, zero zrozumienia. Topic zamknięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanko, ale co tu rozumieć? Wszystko zaczynasz od d**y strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×