jestem tak zakompleksiona ze wiem ze nie nadaje sie na stworzenie z nikim zwiazk

u, walcze z kompleksami tyle lat i gowno z tego wychodzi, pewnie nawet gdybym z kims byla nie okazywalabym na zewnatrz zazdrosci, ale w srodku gryzlo by mnie do tego stopnia ze wolalabym sie rozstac dla wlasnego zdrowia

nie poddawaj się :)

ja nie mam kompleksów, ale też się nie nadaję do związku, po prostu nie mam swojej drugiej połówki, trochę to smutne, ale jakoś trzeba żyć, nie każdy ma szansę na miłość i związek :) a ile masz lat? może jesteśmy rówieśnicxkami

Mam to samo...niestety :( Mimo,że nikt mojego wyglądu nie krytykuje, to siedzi to we mnie.

mojego tez nikt nie krytykuje teraz(w szkole owszem) ale obiektywnie na siebie patrzac to ladna nie jestem a do przecietnosci mi duzo brakuje. niby kazdy pieprzy ze jak kobieta zwraca uwage na swojnwyglad i sie nim przejmuje to znaczy ze jest pusta, ale powiedzmy sobie szczerze bez ladnej buzi ciezko o znalezienie parntnera a potem zalozenia z nim rodziny, wiec jest to istone. nie mowie juz o tym ze ludziom brzydkim ciezko nawiazac kontakt tak w ogole. najpierw dostajemy kopa w dupe w szkole a potem po mimo ze bylismy obrazani mamy stac sie pogodni, towarzyscy i udawac ze wczesniej nic sie nie stalo.

23

no to masz tyle co ja :) ja też mogłabym wpaść w kompleksy widząc te śliczne laski, teraz tyle pięknotek jest, ale jest cała masa grubasek itp. na pewno przesadzasz,że nie jesteś ładna, widziałam wiele dziewwczyn z kafeterii i większość byla ładna, niektore przeciętne, a brzydkich to było bardzo mało , ja mam z kolei z****** charakter, dlatego chociaż wielu facetów chce sie ze mną umówić, to potem mne olewają...

Nie tylko ty tak masz , wiele kobiet nie wiąże się z mężczyznami z tego samego powodu i tak powstają pary na odległość. Chociaż sama nie mam aż tak dużych kompleksów i brzydka bynajmniej nie jestem to również siedzi we mnie zazdrość kiedy mój facet kręci się koło jakichś panien i to niekoniecznie atrakcyjniejszych ode mnie. Już tak mamy : ładne czy mniej ładne , jesteśmy zazdrosne i chcemy być najsekswoniejsze dla naszego exchłopa:-) Wrzuć na luz i uwierz że jest napewno ten co pokocha cię taką jaką jesteś.

chcialabym pozbyc sie komplesow zanim z kims sie zwiaze inaczej moge takiej osobie zrobic krzywde bo nieswiadoma zwiaze sie tylko dlatego by poprawic swoja samoocene(nie wierze ze to sie zmieni), ja nawet teraz jak jakis obcy facet ktory wiem ze jest w zwiaku z inna i oglada sie na inne kobiety to tez mnie to wkurza. obcym facetem sie przejmuje, a co by bylo z wlasnym? zeszla bym na zawal a on by tylko zmarnowal swoj czas poswiecajac go mi