Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tata małolata1111

widzenia z dzieckiem

Polecane posty

Gość tata małolata1111

mamą małego nie mieszkam rok czasu i już się nie zejdziemy . przez 10 miesięcy widywałem dziecko 5 razy w tygodniu (nigdy mniej )ale przez ostatni miesiąc mama nie dała mi syna ani razu, chociaż nalegałem !!! sprawa poszła do sądu o nie wykonywanie postanowienia sądowego. teraz chciałbym zmienić widzenia z dzieckiem aby mieć z nim najlepszy kontakt. nie mogę widzieć syna tak często bo mama wyprowadziła się dość daleko (250km.) mały ma trzy latka, jak sprecyzować ilość widzeń aby były najlepsze dla dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinieneś wynosić o każdy weekend od piątku po południu do poniedziałku rano. I skoro to matka się wyprowadziła niwch oddaje połowę kosztów dojazdu lub wozi Ci dziecko na zmianę Tobą. Nie zgadzaj się na alimenty tylko wnoś o opiekę równoważną. Przygotuj plan wychowawczy i złóż do sadu razem z wnioskiem o mediatora. Nie zgadzaj się na robienie z Ciebie rodzica drugiej kategorii i tatomatu. Bo za rok czy dwa nie będziesz miał dziecka tylko ratę kredytu od kopulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ku...a WIDZENIA to są w kiciu .......... Ty masz spotkania z dzieckiem . Jak mnie to wnerwia jak słyszę mam "widzenia" z dzieckiem. Zmienić sposób myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie jest orzeczenie sądu w sprawie kontaktów z dzieckiem????Ludzie odrobina rozumu dziś ona się wyprowadziła jutro on może mieć taką konieczność. Ciekawe czy gdyby się wyniósł np zagranicę to będzie postanowienie sądu wypełniał. Po co się ludzie rozchodzicie jeżeli pięć razy w tygodniu ma cię widywać.Może właśnie dlatego się wyniosła.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak. Bo liczy się żeby mamusia była zadowolona. Ch*j tam z dzirciakiem. Mamusi dobre samopoczucie jest priorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno,żeby mama dziecka siedziała gdzie chce ojciec tylko dltatego,by widywał dziecko! Może znalazła tam pracę?moze wróciła do rodzinnej miejscowosci?moze ktoś pomagał jej będzie w opiece nad dzieckiem,gdy ona będzie w pracy?itp.Nic nie wiemy o powodach wyjazdu a tak naskakujecie na nią-matke dziecka. Tak,zadowolona i spokojna mama,to szczęśliwe dziecko. Gdy chodzi o dobro dziecka to żadne wyroki sadu nie są potrzebne! Chcesz miec dziecko to je sadownie odbierz matce i będziesz je miec 7 dni w tygodniu.Tylko wtedy trzeba je tez wychowywać a nie tylko 5 dni w tygodniu na dwie godzinki widywać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadowolona mama pierdy pierdy. Dziecko ma dwoje rodziców. Jak durna baba nie rozumiem że szczęśliwe dziecko to takie które ma i mamę i tatę to nie powinna mieć prawa do wychowywania dziecka bo je okalecza. A matki zabierające dzieci poza dotychczasowe miejsce zamieszkania bez zgody ojca powinny mieć z automatu odbierane prawa rodzicielskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęśliwe dziecko to takie,które ma rodziców łazących do sądu i walczących między sobą ponad głowa dziecka!! Szczęśliwe dziecko,gdy ma dwoje kochających się rodziców ,nie rozwiedzionych!! Kazda inna sytuacja nie jest dobra dla dziecka!! Na pewno spokojna mama to bardziej spokojne dziecko.I to nie jakieś psychopierdy,tylko fakty. Idąc tym tokiem rozumowania mozna powiedzieć,że lepszy dom z kłócącymi się np rodzicami ,ale oboje,razem,za wszelką cenę,bo dziecko ma mieć dwoje rodziców niż osobno,ale spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty naprawdę w to wierzysz gościu z 9.27?? Serio? Bo wszystkie badania wskazują że najgorzej w życiu radzą sobie dzieci wychowywane bez ojca przez "samotne matki". Lepiej radzą sobie te które wychowują samotni ojcowie. Różnica pomiędzy tymi które mają pełne rodziny a tymi które mają rodziców po rozwodzie ale opieka jest rownowazna czy naprzemienna jest niewielka. Tu mamy ojca który chciał i chce pomimo rozstania z kobietą być pełnoprawnym tatą. On nie chce kontaktu z ex tylko z dzieckiem. I mamy mamusię która ma w d***e dziecko i myśli tylko o sobie o tym żeby jej było fajnie. Takie matki powinny z automatu mieć odbierane prawa rodzicielskie bo krzywdzą dzieci. Dziecko ma święte prawo mieć stały kontakt z tatą. I matka nie ma prawa tego niszczyć. Jeśli niszczy to zwykła szmata a nie matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tata zadał pytanie i..poszedł sobie wiec dyskusja jest bezprzedmiotowa,bo nie znamy szczegółów:( Ja nie krytykuję ani mamy,ani taty.Jesli sprawa jest w sądzie,to znaczy,że sie chyba szarpią rodzice miedzy sobą,bo..ona wyjechała i w tym kontekście nie jest to dobre dla dziecka. Nie nazwę kobiety,która -załóżmy-zabezpiecza finansowo siebie i dziecko(zmiana pracy,to powód wyjazdu,inne miasto)szmatą. Ale nie dyskutuję z powodu podanego wyżej:lakoniczny opis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjeżdżając zawsze można dziecko zostawić z ojcem :P Nooo ale nie można wtedy o alimenty krzyczeć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto mowi,ze ona o alimenty krzyczy? Temat jest o czym/kim innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata małolata1111
Witam . trudno mi odpowiedzieć na na wszystkie pytania , obelgi też nie są tu na miejscu bo nie szukamy tu winy mojej czy mojej" jeszcze żonki". "Spotkania" z synem mamy 10 dni w miesiącu gdzie w sprawie zabezpieczającej mama nie miała żadnych zastrzeżeń. Trzy tygodnie później wyprowadziła się , do dziś (półtora miesiąca) nie widziałem syna , nawet do telefonu mi go nie dała, znam tylko (prawdopodobną ) nazwę miasta w którym mieszka moje dziecko! Wyjechała tam za swoim partnerem nie do rodziny .W poprzednim miejscu zamieszkania pracowała a później sama się zwolniła i teraz jest bezrobotna... Ostatnio gdy wysłałem smsa "kiedy zobaczę syna " to odpisała że musimy ustalić nowe warunki alimentacyjne!!PARANOJA . Nie mam narazie żadnych ustalonych "alimentów" ale pieniążki oczywiście wysyłam . Po ostatnich kilku spotkaniach moje dziecko nie chciało wracać do mamy, płakało jak ją widziało..... teraz bardzo żałuję że nie został przy mnie przecież śmiało bym sobie poradził. nie szukam najlepszego wyjścia z zaistniałej sytuacji dla mnie tylko dla mojego dziecka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i wszystko jasne. Tato, mam dla Ciebie bardzo, bardzo złą wiadomość. Nie masz już dziecka, jedynie kredyt alimentacyjny :( Znam zbyt wielu ojców, którzy zostali w ten sposób potraktowani żeby wierzyć w sądy i sprawiedliwość. Powiem Ci jak będzie to wyglądało. Założycie sprawę do sądu - obojętnie które z Was. Sąd wyśle Was do RODK (które tak na marginesie nie ma uprawnień do wydawania opinii w takich sprawach, dopiero trwają prace nad odpowiednimi przepisami prawa). Zanim sprawa trafi do sądu i w efekcie do RODK, będziesz izolowany od dziecka, a nowy partner mamusi będzie wchodził w rolę "taty". W RODK zostanie stwierdzone, że dziecko powinno być z matką, ponieważ po pierwsze jest małe, po drugie matka jest rodzicem pierwszoplanowym, z Tobą nie ma już więzi emocjonalnej (co się dziwić, przez minimum pół roku Cię nie zobaczy). Nawet gdyby zostało udowodnione, że matka działa na szkodę dziecka, nawet gdybyś Ty formalnie dostał opiekę, nikt w tym p***********m kraju nie odważy się "zabrać matce dziecko". Masz trzy wyjścia. Pierwsze to oczywiście szarpanie się w sądach, które nic Ci nie da. Drugie to pogodzić się ze stratą dziecka, wywalczyć jak najniższe alimenty i zająć się swoim życiem. Trzecie to pojechanie po bandzie, ale jest to jedyna droga żeby mieć dziecko. Musisz pojechać i zabrać swoje dziecko, nie oddawać go matce i niech ona kombinuje. Jeśli nie jesteś pozbawiony władzy rodzicielskiej policja nie ma żadnego prawa zabierać Ci dziecka. Może przyjechać, sprawdzić czy wszystko jest OK i sporządzić notatkę służbową. W żadnym wypadku nie ma prawa dziecka od Ciebie zabrać. Jeśli ona przyjedzie, nie dajesz możliwości zabrania dziecka. Będzie próbowała zrobić to siłą. Zawsze musisz mieć świadka (swojego, najlepiej kobietę, najlepiej kuratora/pedagoga/psychologa, kogoś kto będzie mógł zeznawać. Nagrywaj KAŻDĄ rozmowę z żoną, najlepiej wszystko smsami i mailami lub komunikatory. A najlepiej nagrania kamerą. Będziesz prowokowany do krzyku, do uderzenia jej, szarpania dzieckiem. Będziesz oskarżany, że ją biłeś, że piłeś, że biłeś dziecko, może nawet molestowałeś. Musisz być na to przygotowany i NIGDY nie być z nią sam na sam. Musisz stworzyć dziecku mega dobre warunki, nie możesz mieć żadnej kobiety teraz aż do zakończenia sprawy (co może trwać lata). Nie możesz popełnić żadnego błędu. Nie zgadzaj się na RODK, wnioskuj o biegłego z instytutu naukowego, znajdź sobie pismo prokuratury generalnej w sprawie RODK i na jego podstawie odmawiaj "badań" w tej instytucji. Powołuj się na to, że matka: a) zabrała bez Twojej zgody dziecko poza miejsce zamieszkania b) nie pozwala dziecku na kontakt z ojcem i jego rodziną, czyli stosuje przemoc wobec dziecka - poszukaj sobie definicji przemocy, tam jest m.in. izolowanie od rodziny c) nie pracuje pozostając na utrzymaniu konkubenta, d) masz zastrzeżenia co do konkubenta Twojej żony (jeśli jeszcze jest żoną to super, znaczy puściła się), nie wiesz co to za człowiek, masz obawy czy dobrze traktuje Twoje dziecko, a nie możesz nawet sprawdzić. Pamiętaj o tym, że to jest wojna, Twoja żona nie cofnie się przed niczym, co chyba już zauważyłeś. Nie licz na to, że ona pójdzie na ugodę. Nawet jeśli w sądzie to zrobi, oleje postanowienie i dziecka nie zobaczysz. Jedyny sposób to przejęcie opieki, o to wnoś, o nic innego. Żadne kontakty, żadne "widzenia", wnoś o przejęcie opieki. Nie miej skrupułów. Ona ich nie ma. Nie myśl o niej jak o matce tylko jak o harpii, która krzywdzi Twoje dziecko. Ona o Tobie myśli jak o frajerze, którego można wydymać za pomocą dziecka. Faceci w sądach przegrywają, bo chcą być w porządku wobec matek, bo nie chcą matkom zabierać dzieci, bo chcą żeby dzieci miały oboje rodziców. Tylko ci, którzy są bezwzględni wygrywają w sądach. Znajdź adwokat, kobietę, która ma doświadczenie i zna sędziów w Twoim sądzie. Musi być ostra. Wiem jak się czujesz. Ty musisz zadecydować czego chcesz. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam WSZYSTKO to co napisał gość powyżej . Chcesz mieć dziecko WALCZ . Twa eks SUCZ nie zawaha się przed niczym . Byłeś kiedyś CACY teraz jesteś BEEEE... JA popuściłem swojej EGOISTYCZNEJ francy i od 2 lat dostaję jobla z tęsknoty za synkiem . Francy było mało siana i inny bat na horyzoncie . Sądy he he he skład SAME BABY w tym jak sie dowiedziałem 1 rozwodniczka . NAGRYWAJ WSZYSTKO i miej na uwadze ,że ona też to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata małolata1111
wielu ojców idzie na łatwiznę, ja do takich nie należę .... chcę mieć udział w wychowaniu własnego syna, jeżeli ona mi tego utrudnia to wychowam go sam. wiem że sądy są za matkami ale ja jestem dobrym ojcem , wiem że czeka mnie wiele wyrzeczeń lecz wszystko zrobię dla dziecka. odnośnie nagrywania to jest podstawa... mam kilka gdy dziecko płacze i nie chce iść do mamy, ale to mało, bo to jest POLSKA. Tak to jeszcze moja żona, miesiąc po naszym rozstaniu miała już innego a teraz kolejny (mam na to świadków ) a do aktualnego faceta sama się przyznaje... idę spać bo jutro do pracy a najbliższy czas nie zapowiada się być "lajtowy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tata trzymam kciuki. Jedna rada - na babskich forach czytaj ale nie pisz. Wejdź na fora gazety typu samodzielna mama, emama, macochy itp Włos Ci się zjeży ale dużo się dowiesz i przygotujesz na to co Cię czeka. Poszujaj info o Śląskim Stowarzyszeniu Ojców tam są madrzy ludzie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×