Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka 1990

Osoby które choruję lub mają dzieci chore na dyskalkulię?

Polecane posty

Gość gość
To chyba dysmozgowie jednak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smerfetka gdybys mialaa dyskalkulie to bys byla slaba tylko z matematyki a ty dziewczynko bylas slaba z angielskiego naa maturze a geografi juz nie wspomne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież angielskiego można się pamięciowo wyuczyć. Już wiem co zrobię, bo jakoś nigdy się tych języków specjalnie nie uczyłam :D :D będę codziennie uczyła się po 15 słówek tak do maja a potem będę starała się skonstruować list :) najgorzej jest z matematyką bo tutaj nie ma pamięci tylko trzeba umieć rozwiązać zadania a skąd ja mam wiedzieć nawet co to jest delta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślałam, że to ja mam dyskalkulię :P. Ale ja zdałam maturę z matematyki na 67%, z języka polskiego podstawy 97%, z rozszerzenia 87%, z języka angielskiego rozszerzenie 95%, wiedza o społeczeństwie 85%, historia 92%, ustny polski 100% i angielski 95%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ch*j ci wiedziec co to jest delta? masz wzór to liczysz i tyle, jeśli tego nie potrafisz to nie masz dyskalkulii tylko jestes niedorozwojem. Takie porównanie do dysleksji - ludzie z nią potrafią pisac bez błędów przy długiej nauce, mogą im się te błędy przytrafiać, ale nie będą walili kilku błędów w jednym wyrazie. Ty możesz to samo, wiesz co, miałam taką koleżankę w technikum też była mega słaba z matmy, ledwo przechodziła, ale ludzie, deltę to policzyć umiała, juz bez przesady, zeby wzoru nie umieć wykorzystać, to samo umiała rozwiązać równanie z jedną niewiadomą i postawić liczby pod nie, procenty, ułamki itp. Matury jednak nie zdawała, wiedziała, ze to nie dla niej a i tak umiała więcej od ciebie. Delta = bkwadrat minus cztery ac :D. Nie wiem czy oprócz ciebie znalazłby sie ktos kto tego nie potrafi obliczyć, nawet jakiś dyskalkulik prawdziwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli ktoś nie potrafi obliczyć delty, to ma luki w wiedzy a nie żadna dyskalkulię. badanie funkcji na poziomie liceum to kwestia nauczenia się 3 wzorów i schematu, potem nie ma tam już nic skomplikowanego. Z tego co widzę, to według niektórych matura powinna się ograniczać do testu na poziomie przedszkola. Ludziom wmawia się, ze wszyscy powinni mieć wyższe wykształcenie a to nieprawda. Niektórzy po prostu są za mało inteligentni i do tego leniwi. Zamiast tego mogą zostać kierowcami, krawcami i cukiernikami i w tych zawodach doskonale się sprawdzać. Ale teraz takie podejście jest niemodne i stąd wysyp dys-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym przyznaję w gimnazjum i technikum tyle przedmiotów się zebrało że się nie uczyłam, po prostu stwierdziłam że nie mam warunków. W jednym pokoju z rodzicami, na maturę ustną z angielskiego uczyłam się dwa miesiące przed maturą i pisemną też. Liczę że zaliczę maturę w 2015 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes po prostu nieukiem. Zeby miec stwierdzona dysleksje,dysortografie,trzeba znac wszystkie zasady perfect a podczas pisania robic bledy nieswiadomie,po prostu mozg czlowieka oszukuje.czlowiek chory widzi po prostu cos innego niz zrobil. A ty prpvujesz swoje nierobstwo i niedouczenie i brak podstaw zwalic na jakas.dyskalkulie. jak potrafisz procenty,umiesz liczyc pieniadze,to sorry ale po prpstu trzeba sie bylo przylozyc bardziej do nauki,za sam fakt urodzenia sie matury nie rozdaja w prezencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla tych wszystkich co uważają, że nie ma czegoś takiego jak dyskalulia Dyskalkulia rozwojowa – zaburzenie zdolności matematycznych, mające swoje źródło w genetycznych nieprawidłowościach tych części mózgu, które są bezpośrednim podłożem dojrzewania zdolności matematycznych zgodnie z wiekiem. Dawniej dyskalkulią określano również podobne objawy wynikające z organicznego uszkodzenia mózgu, obecnie diagnozą określającą taki stan jest akalkulia. Szacuje się, że dyskalkulicy stanowią 4-6% społeczeństwa[potrzebne źródło], a ponad 99% z nich nie ma świadomości, że dyskalkulia istnieje. W klasyfikacji chorób i zaburzeń DSM-IV dzieci przejawiające trudności w uczeniu się matematyki są umieszczone w kategorii trudności w uczeniu się i określone jako osoby, które nie mogą osiągnąć adekwatnego do wieku poziomu biegłości w procesach matematycznych pomimo inteligencji w normie, sprzyjających warunków edukacyjnych, braku zaburzeń emocjonalnych i odpowiedniego poziomu motywacji do nauki. Ja od podstawówki miałam problem z matmą, przez gimnazjum i szkołę średnią, zawsze miałam ledwo 2 , na maturze zdałam polski,niemiecki, a matmy nie zdałam niestety- będę próbować w przyszłym roku. I nie uważam się za chorą psychicznie, jestem inteligentną osobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę więcej empatii
Ludzie są wredni i złośliwi na ogół. Ciekawe jest to jak wielu z nich uważa się za chrzescijan a przecież powinni przestrzegać najważniejszego dla nich przykazania miłości. Dyskalkulia jak najbardziej istnieje. Moja siostra ją ma. Zawsze miała na pamięć wykute wszystkie definicje i twierdzenia a także wzory jak nikt w klasie a jednak jak przyszło do rozwiązania jakiegoś zadania to klops. Za to ma wielki talent muzyczny. Może powinna być matura właśnie z tego co? Co by na to powiedziały beztalencia muzyczne? Też by się tak śmiały z tych co nie są w stanie się nauczyć rozwiązywać zadań z matmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiec ja jestem wczesniakiem z dyskalkulia,ktora meczyla mnie cale zycie...to jest wieczna walka,bo z jezykow bylam super a z matmy naciagana troja i Zero zrozumienia tematu.Tyle ludzi robi bledy ortograficzne i nikt sie ich nie czepia a jak ktos jest noga z matmy to od razu jest"malo inteligentny".Tyle sie przez to nacierpialam,ze szkoda gadac,,,dzieki bogu mam w pracy Kalkulator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak czytam takie wpisy ,ze to z lenistwa,ze to nie istnieje to normalnie krew mnie zalewa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×