ex mąż nie chce widywać dziecka

Z moim byłym mężem rozstaliśmy się 2 lata temu. Mamy 4,5 letnią córkę. Rodzinka męża mnie nie akceptowała. On jest Niemcem. Po rozwodzie zostałam w Niemczech, pracuję tu, prowadzę wolontariat,żyję. Eks płaci alimenty bez zarzutu ,jednak nie ma ochoty widywać córki. Powiedział,że do tego nie jestem w stanie go zmusić i ma niestety rację. Najbardziej mi przykro jak córeczka pyta kiedy tato nas odwiedzi, nie widzial jej od 5 mies. Ja musze wymyslac jakies bzdury, o tym,ze tatus jest chory,ciezko pracuje itp. Tymczasem tatus poznal panne z dzieckiem i teraz jej synem sie opiekuje. Ona wstawia zdjecia na fb z wakacji, wyjsc na lody itp. Ja mam eksa gdzies i niczego od niego nie chce, ale gdy pomysle o moim dziecku to mam ochote go rozszarpac. Ostatnim razem ,gdy powiedzial,ze nie ma potrzeby by spotkac sie z nasza corka wykrzyczalam mu do telefonu,zeby jej to powiedzial w twarz bezjajowiec jeden. Nienawidze go z calego serca. Nie za to,ze mnie skrzywdzil ,czy dal sie manipulowac rodzinie. Nienawidze go za krzywde mojego dziecka, ktore wypatruje taty.

mam tak samo, nienawidzę za to ,że zapomniał o dzieciach,nic nie zrobisz,mój już 4 lata nie widuje

skoro twoja córka tak pragnie kontaktu z "tatusiem" to znajdź jej nowego

Żróbmy krótką analize: - wzięłaś za męza niemca którego żadna przyzwoita (i mniej przyzwoita też) niemka nie chciała. Musiał zadowolić się polka. Facet musi mieć mocny feler. Tym bardziej że jak uciekł od polki, to nadal żadna przyzwoita niemka go nie chce. Musi sie zadowalać mocno chorą antylopą z garbem w postaci dziecka. - i teraz radzicie jej żeby sobie znalazła kolejnego mocno felernego gości który będzie chciał ojcować obcemu plemnikowi. I teraz pytania: - jak ciężko upośledzony musiałby być niemiec żeby chcieć dziciatą polkę? - jak ciężko upośledzony musiałby być polak żeby chcieć dzieciatą polkę po niemcu?? No weźcie wy sie zastanówcie....

Miałam taką sama sytuację jak ty tyle, że tutaj w Polsce, poszłam do sądu rodzinnego z wnioskiem o ustalenie widzeń z dzieckiem, zawnioskowałam o ustalenie aby tatuś widział się z córką w każdą niedzielę w godz 10-18. Prawo rodzinne NAKAZUJE rodzicom po rozwodzie kontakt z dziećmi, bo jest to potrzebne dla ich rozwoju, ojciec córki nie stawił się na dwie rozprawy na trzeciej łaskawie powiedział, że on nie ma czasu na takie spotkania, sędzina ustaliła, że ma brać córkę w 2 i 4 niedzielę miesiąca. Na pytanie jego co będzie jak się nie stawi po dziecko odpowiedziała, że za każdorazowe nie wywiązanie się z postanowień sądu otrzyma grzywnę w wys 500 zł na mój wniosek, od tego czasu, bierze małą regularnie, córka jest szczęśliwa, pisałam kiedyś o tym na kafe, poszukaj, albo podeślę ci linka

http://f.kafeteria.pl/temat/jak-zmusic-ojca-do-widywania-sie-z-dzieckiem-p_3889218