trzymam diete i ćwicze a nie chudne tylko tyje

cześć. od długiego czasu bo chyba od roku ćwicze regularnie i mam diete, nie jem słodyczy ani tłustych rzeczy, białego pieczywa itp. fakt, ostatnio dość często piłam alkohol. czy może być on przyczyną tego że waga stoi w miejscu? pije ok. 2 litry wody dziennie i jem małe posiłki a często

możliwe , piwo jest kaloryczne

Co ćwiczysz i w jakiej ilości?

będę okrutna ale powiem, że pewnie jesz za często i wcale nie takie małe posiłki. ewentualnie podjadasz. ewentualnie zaniżasz kalorie o ile Twoja dieta jest oparta na ich liczeniu. ewentualnie ćwiczysz nie to co powinnaś i budujesz mięśnie zamiast spalać tłuszcz ewentualnie w najgorszym przypadku masz problemy z hormonami//metabolizmem. spróbuj zrobić sobie weekend (3 dni najlepiej) jakiejś diety oczyszczającej (owsiankowa, owocowa, jaglana, kefirowa, co tam chcesz) i nie ćwicz w tym czasie. zobaczysz czy Ci coś poleci w tym czasie z kilogramów i może później ruszy Twoje odchudzanie. powodzenia.

ja ćwiczę od 2 tygodni regularnie min pół godziny dziennie (czasem tylko ćw rozciągające, jak jestem zmęczona po cieżkim dniu) i po tych 2 tygodniach zgubiłam w obwodach łydek, ud i talii po jednym centymetrze. nie odchudzam się, nie mam nadwagi (ćwiczę żeby trochę poprawić wygląd ciała i zredukować cellulit), jem to co zawsze, piję dużo piwa (zwłaszcza teraz latem, niemal codziennie wieczorem), więc nie sądzę, że u ciebie alkohol jest problemem, może nadal za dużo jesz np. zbyt kalorycznie, nie wiem...

Radzę wykonać badania tarczycy i hormonów.. Odstawić piwo.. niby nie jest jakieś mega kaloryczne ale rozpycha żołądek.. Zastanów się jak dużo płynów wydalasz i czy woda ci się nie zatrzymuje w organiźmie.. pozdrawiam i powodzenia

Polecam naturalny miód zamiast cukru. Slodkie i zdrowe. Najlepszy miód naturalny http://mybee.pl/26-miod-wielokwiatowy-sklep-pasieka

przepraszam, nie było mnie w domu :) nie używam cukru w ogóle, własnie troche miodu do owsianki. na śniadanie jem jogurt i owoc, potem na drugie kanapke (ciemne pieczywo) z polędwicą, sałatą i innymi warzywami, z obiadem różnie czasem jakaś zupa albo coś mniejszego, potem jem kolacje jakoś koło 19 i to jest jakaś kanapka. nie wydaje mi się żebym jadła za dużo

podaj swój dokładny jadłospis z kilku ost. dni.

a waże 59 i mam 170cm wzrostu. jak nie jestem przed okresem to waże tak 58

dokładnie nie pamiętam, podałam przykładowy już w poprzedniej wypowiedzi (nie mam obsesji na punkcie odchudzania, po prostu staram sie mniej "żreć")

a ćwiczenia własnie to w większości cardio, jakieś bieganie czy tabata. a między tym siłowe

Wg mnie po prostu prawdopodobnie jesz w sam raz, dlatego nei chudniesz, moze od cwiczen ci sie zrobiły miesnie. Przeciez odstawienie okreslonych produktów samo w sobie nic nie daje, zeby schudnac musi byc deficyt kalorii.. Same głupoty tu wszyscy pisza, piwo ani nie tuczy, ani nie rozpycha zoładka, ludzie czesto po nim tyja bo ono mocno poprawia apetyt i sie wiecej je. Wielu ludzi nawet chudnie na tzw dietach piwnych, sama na takiej schudłam

spożywam ok. 1000 kcal dziennie czasem troche więcej czasem mniej nie umiem wyliczać tak idealnie

sory, z tego jadłospisu co podałas, to wygląda ze jestes na głodowej diecie, organizm pewnie przeszedł w stan alarmowy

raczej nie, nie głodzę się :)

to jestes od roku na diecie 1000 kcal?? Ja kiedys byłam na tej diecie, ok. miesiaca, i nic nie schudałm. A dobrze chudne na dietach 1500-1700 kcal, nieraz trzeba jesc wiecej zeby schudnac

... Wiecie, że mięśnie są cięższe od tłuszczu, prawda? NIe liczy się waga, tylko optyczność tej wagi.

od roku nie jem słodyczy itp. i ćwicze regularnie a na diecie ok.1000kcal jestem tak od 5-6 miesięcy (oczywiście są dni w których sobie pozwalam więcej, np. jakaś impreza czy coś to zawsze się coś podje)

wiem że waga nie jest ważna (a jestem troche umięśniona) ale chciałabym jeszcze troche schudnąć żeby czuć się lepiej

Dieta 1000 kcal to najlepszy sposob na rozwalenie metabolizmu. Nie chudniesz bo organizm zwolnil obroty, gdyz jest zaglodzony. Zamiast sie katowac dietami skontaktuj sie z dobrym trenerem, ktory rozpisze ci diete i powie ile gram węgli, białka i tłuszczu powinnaś dziennie przyjmować. Prawda jest taka, że dobrze dobrana dieta to 80 % sukcesu, reszta to sport. To, że dużo kobiet chudnie jak sobie odetnie 500 kcal od dziennie spożywanych nie oznacza, ze u każdej sie to sprawdzi.

bardzo możliwe :) choć liczę na to że jak pójdę teraz do pracy się nalatam to coś to da :D

Absolutnie nie powinnaś się głodzić,a wygląda na to, że jesz za mało. Może poproś o pomoc jakiegoś dietetyka, ja tak wyeliminowałam kilka błędów w swoim odżywianiu. Zgłosiłam się do fachowców z lionfitness.pl, dostałam dietę, do tego ćwiczyłam i waga znów zaczęła się ruszać :)